Gdy zasnęłam obudziłam się na wielkiej polanie. Szłam za wysokim brunetem. Bawiłam się źdźbłami trawy, które sięgały mi za kolana. Nie wiedziałam dokąd szłam. Byłam szczęśliwa i to dla mnie się liczyło w tej chwili. Przełożyłam swojego warkocza na ramię. Doszliśmy do wielkiego wodospadu. Spojrzałam w dół na piękną krainę, która mnie otaczała. Pełno zielonych drzew, piękna niebieska rzeka, dużo zwierząt i urozmaicona roślinność. Różne kolorowy kwiaty i krzewy. Pośrodku tego wszystkiego stał mały drewniany domek, który był porośnięty różnymi pnączami. Stanęłam na skraju urwiska. Spojrzałam w dół i przymknęłam oczy. Stałam tam i głęboko oddychałam rozkoszując się pięknym zapachem natury. Usłyszałam czyjeś stęknięcie. Gdy odnalazłam swój spokój, lekko pochylałam się nad przepaścią, wreszcie spadając w dół wodospadu.
- Nie, nie... - słyszałam za sobą. Głos nie przestawał cichnąć. Słyszałam kolejne.. Mruczenie?
Kiedy uderzyłam chlustem o taflę wody, automatycznie się obudziłam, gwałtownie siadając. Te wszystkie dźwięki wydawał Harry. Spojrzałam na chłopak. Marszczył brwi i strasznie marudził przez sen. Musiało mu się coś śnić złego. Położyłam z powrotem głowę na poduszkę i przytuliłam się do niego. Trochę się uspokoił.. Coś mi podpowiadało, że w tym śnie to ja grała jedną z ról głównych...
*3 dni później*
Leżałam ze spokojem na leżaku znajdującym się na balkonie, podziwiając zachód słońca i czytając kolejną książkę. Do ślubu zostały 2 dni. Jutro musiałam jechać z Emily na ostatnią przymiarkę sukienki, a w dzień ślubu po bukiet z Harry'm. O wilku mowa. Zielonooki przeskoczył przez murek i znalazłam się przy mnie, przyciągnął do siebie i pocałował.
- Naprawdę? Na balkonie gdzie każdy może zobaczyć? - zapytałam, unosząc brwi.
- Chrzanić to. - powiedział i ponownie się we mnie wbił. Położyłam ręce na jego szyi i całkowicie oddałam się jego pocałunkom.
- Mam dla Ciebie propozycję nie do odrzucenia. - oderwaliśmy się wreszcie i weszliśmy do środka. Zaczęłam się ubierać, żeby zejść na dół do rodziny na kolację.
- Jaką?
- Co powiesz jutro na kolację? - zapytał, przyciągając mnie do siebie.
- Z miłą chęcią, ale jestem już umówiona. - wyszczerzyłam się.
Zrobił zdziwioną minę.
- Zdradzasz mnie?
- Nie jesteśmy razem, więc mam takie prawo. - wstawiłam język i odsunęłam się do niego, biorąc telefon i kartę do pokoju. - Idę z Marcus'em i Jackson'em na jakąś imprezę. Jak kto moi bracia nazwali: impreza przedślubna dla rodzeństwa, czyli ostatnia możliwość wyszalenia się przez pana młodego.
- Eh... Kradną mi Ciebie. - skradł jeszcze jednego buziaka.
- Mają takie same prawa wobec mnie jak ty. Nawet ty mniejsze, tylko za dużo sobie pozwalasz.
- Tak? - zapytał ze zdziwieniem.
- Tak. Przyjaciele się nie całują. - powiedziałam, po czym sama musnęłam jego wargi.
Zeszliśmy na dół, jak poszłam do swojego stolika, on do swojego i tylko wymienialiśmy spojrzenia oraz uśmiechy. Gdy wróciłam, na dworze było już ciemno. Pierwszą noc spędzę sama. Przez tę parę dni spałam z Harry'm. Zamknęłam dobrze balkon i zasłoniłam szczelnie zasłony, poszłam do łazienki i tam również wykonałam tą czynność. Wzięłam prysznic, przebrałam się w piżamę i wskoczyłam do łóżka z laptopem. Zdecydowałam się na jakieś romansidło. "Tylko Ciebie chcę." - 2 część "3 metrów nad niebem". Aj tam najwyżej trochę popłaczę.
CZYTASZ
• Charm • || H.S.
FanficPierwsza część historii o zwykłej dziewczynie - Holly White oraz wokaliście słynnego, brytyjskiego zespołu - Harry'm Stylesie. Ona ma za zadanie pisać artykuły o One Direction. On próbuje ją w sobie rozkochać. To był tylko zakład, jednak ich relac...