Wczoraj po rozmowie z dyrektorką usnęłam od razu jak tylko dotarłam do dormitorium. Nawet nie przejęłam się tym co teraz z Nathan'em, mam go dość.Dziś wracamy do nauki i właśnie dziś zaczynam szlaban z Malfoy'em. Już widzę jak to będzie wyglądać.
- Idziesz Charlotte? Mamy teraz eliksiry, a ja nie chce się spóźnić do Wood'a na lekcje, bo znowu da nam karę w postaci eseju na kilka stron. - oburzyła się blondynka kiedy zobaczyła, że jestem jeszcze nie gotowa.
- Już idę. - rzuciłam do dziewczyny. Zabrałam szybko torbę i powędrowałam za dziewczyną na zajęcia.
Dotarłyśmy idealnie pod salę. Cudownie jeszcze tego brakowało, że akurat te zajęcia musiały być ze Ślizgonami. Zajęłam miejsce razem z Claudią z tyłu. Po 5 minutach dołączyło również zacne trio Ślizgonów.
- Henderson spadaj to moja ławka. - syknął do mnie blondyn.
- Czekaj, czekaj, a jest gdzieś podpisana? Hmmm? Nie widzę. - posłałam mu wredny uśmieszek i zajęłam się robieniem notatek.
Lekcja minęła mi dość szybko zważając na to, że nic sensownego nie robiliśmy. Słuchaliśmy tylko kolejny raz o Amortencji. Kolejne zajęcia były tak samo nudne jak poprzednie. Cały czas był tylko jeden temat - egzaminy.
- Mam dość słuchania o tym, że za parę miesięcy mamy egzaminy. - rzekła załamana Claudia.
- Damy radę blondyna. - pokrzepiłam dziewczynę, ale chyba na nic.
YOU ARE READING
Don't trust anyone.
FanfictionCharlotte Henderson zwykła dziewczyna uczęszczająca do Hogwart'u. Cicha, nieśmiała, nie lubiąca towarzystwa. Typowa krukonka. Jak potoczą się jej losy na siódmym roku nauki w szkole magi? Czy będzie zmuszona do tego aby przerwać naukę w Hogwarcie? Z...