- Jimin- powiedział Bohyung.
Chłopak zastygł ja skała i nie wiedział co zrobić. Wymieniliśmy się spojrzeniami.
Czy on właśnie go nazwał Jimin? Blondynek speszył się i uciekł. Chciałem już za nim pobiec lecz Bohyung popchną mnie na łóżko i usiadł na moich biodrach.- Kochanie wróć do mnie.- popatrzył się na mnie jak by był jego upolowaną zwierzyną, którą chce zjeść w całości. Ściągnął bluzkę i odsłonił swój zajebisty sześciopak, do którego miałem zawsze słabość. Cholera stanął mi. Chłopak nachylił się do mojego ucha i szepnął muskając ustami płat jego.- Wiem myszko, że tego chcesz.- przyjemny dreszcz przeszedł przez moje ciało.
- Ja nie chce tego.- pocałował mnie w usta i kurwa oddałem. To było za dobre, za mocne. Tak bardzo za tym tęskniłem. Kiedy poczułem jak pod gryzuje moją dolną wargę rozszerzyłem usta, a on wsadził swój język do moich ust. Przegrałem jak zawsze walkę na języki. On odsunął się ode mnie, a ścieżka śliny dalej nas łączyła. Popatrzyłem się na niego rozczarowany. Chciałem więcej.
- Kochanie brakowało mi Ciebie.- schylił się do mojej szyi i przyssał się do mojego obojczyka. Westchnąłem czując to wspaniałe ciepło.
- Mi Ciebie też brakowało.- kiedy to powiedziałem od razu się skarciłem w myślach. Za dużo alkoholu dziś wypiłem.
- Chyba jednak minie wciąż kochasz skarbie. Nie zapomniałeś o mnie.- złapał za moją podkoszulkę i ją rozerwał. Patrzyłem mu się prosto w oczy.
- Kurwa chyba mnie pojebało. - powiedziałem siedząc przed szkołą. Trzy dni temu była ta cholerna impreza. Żałowałem wszystkiego tego co zrobiłem. Jednak jedna, rzecz najbardziej mnie ciekawiła. Dlaczego Bohyung nazwał Beakhyun Jiminem? Czy mój słodki blondyneczek tak na prawdę ma na imię Jimin? Bardzo dobrze to pamiętam jak on nazwał go Jiminem. Swoją drogą cholernie bolał mnie tyłek przez całą sobotę.
Teraz czekam na Tae, który od rana chce mi coś powiedzieć. Chodzi taki podjarany przez cały dzień.
Pov. Taehyung
- Jestem już. Musiałem coś załatwić. Słuchaj mam tyle ci do opowiedzenia, że aż padniesz.- powiedziałem podekscytowany.
- Uwierz mi ją też.- powiedział jak by zdenerwowany. Było coś z nim nie tak.
- To może chodzimy do kawiarni. Porozmawiamy tam na spokojnie.- zaproponowałem. Chłopak kiwnął głową i ruszył w kierunku kawiarni. Musiało się coś bardzo złego zdarzyć. Nigdy tak się nie zachowywał. Cholernie się boję o tego gamonia.
Weszliśmy do kawiarni i usiedliśmy przy naszym ulubionym stole w rogu przy oknie.
- To kto zacznie?- spytałem, a chłopak wyciągnął telefon i pokazał mi jego zdjęcie. Był na nim on i jakiś chłopak.- Kto to jest z tobą na zdjęciu?
- Przyjrzyj się.- powiedział poważnie.
- O kurwa. To Bohung.- wcięło mnie na jego widok. Po tym wszystkim co przeszedł Kook ten fiut nie powinien istnieć.
- Przespałem się z nim.
- Co kurwa zrobiłeś?!- zaskoczony wstałem i wydarłem się na całą kawiarnie. Wszyscy na nas spojrzeli. Jakieś dziecko wystraszyło się i zaczęło płakać. Podszedłem do płaczącej dziewczynki i jej wkurzonej mamy. - Hej malutka nie płacz.- wyciągnął z kieszeni małą różdżkę i machnąłem nią. Powstał z niej sztuczny kwiatek. Dziewczynka zaśmiała się. Uśmiechniętej kruszynce dałem zabawkę. Warto było kupić mały zestaw magika dla dzieci. Ucichnąłem się do jej mamy i wróciłem do Kooka.- Jeon coś ty odpierdolił.- powiedziałem tym razem ciszej.
CZYTASZ
Pragnę Cię❤/ 𝐉𝐢𝐤𝐨𝐨𝐤✔
FanfictionJungkook to najprzystojniejszy chłopak w całym liceum. Do tego kapitan drużyny sportowej. Każda dziewczyna chce z nim chodzić lecz on nie jest zainteresowany związkiem na dużej. Woli zabawić się i zostawić. Tak było do czasu. Pojawią się rozdziały o...