Rozdział 6

3.8K 137 43
                                    

- Dzieciaku co ty robisz? Puść mnie!- zaczął krzyczeć. Wyglądał tak słodko kiedy próbował wyrwać mi rękę. Mógł bym tak patrzyć na niego godzinami.

- Uspokój się słodziaku.- powiedziałem z uśmiechem na twarzy.

- Nie jestem słodki. Puść mnie.- nagle chłopak złapał się znaku ulicznego i nie chcący go puściłem. Widząc te zaczerwienione policzka i delikatnie rozmierzwione włoski wyglądał tak słodziutko. Na ten widok moje serce przyspieszyło.

- Baekhyun idziemy dalej.- złapałem za jego nadgarstek. On szybkim ruchem wyrwał mi się.

- Zostaw mnie.- powiedział przez łzy. Uniósł głowę do góry i wskazał palcami na znak.- Widzisz na znaku pisze stop. Więc mnie nie dotykaj. Nie szukaj. Po prostu zostaw w spokoju.- Boże jaki on jest słodki. I jak ja mam zostawić taki skarb. On jest takim idealnym, kochanym, słodziutki, że nie da się przejść koło niego obojętnie. Zrobiłem krok do przodu, a on krok do tyłu. Zrobiłem kolejny ruch w przód on tym samym cofną się do tyłu.

- Hej, co tu się dzieje?- usłyszałem męski głos. Podszedł do nas nie jakiś chłopak. Był niszy ode mnie i ogólnie mniejszy.

Miał blond włosy tak jak Baekhyun

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Miał blond włosy tak jak Baekhyun. Wyglądał trochę jak jego dziwna wersja. - Kim Ty jesteś?- spytał i podszedł do mojego blondynka i dotkną go w ramię. Od razu we mnie się zagotowało.- Chim nic Ci nie jest?- spytał przejęty. Wyglądali jak by się dobrze znali. Zbyt dobrze.

- Kim Ty jesteś?- spytałem zdenerwowany. Nieznajomym popatrzył się na mnie morderczym wzrokiem.

- Nie twoja sprawa małolacie.- dlaczego oni mnie nazywają małolatem. Czy aż tak wyglądam młodo.- Spierdalaj już!- powiedział pogardliwym głosem. Nie wiedziałem co robić. Patrzyłem na boldyna, który wyglądał na mocno przestraszonego.

- Zostaw mnie Jungkook.- mówiąc to pojedyncze łzy spłynęły po jego policzkach. Chciałem za nim pobiec ale za mnie zrobił to tamten. Pewnie to jego chłopak. Ale ja jestem głupi. Nawet go nie znam, a rzucam się na niego jak jakiś zwierz. Masakra. Wróciłem do domu. Od razu ściąłem niewygodny mundurek i wziąłem szybką kąpiel. Przebrałem się w coś luźniejszego ale zarazem eleganckiego bo przecież idę dziś na imprezę. Mam zamiar upić się i zapomnieć o tej głupiej sytuacji. Biedny chłopak mogłem trochę inaczej do niego zagadać. Jego przestraszony wzrok wbił mi się w pamięć. Ej, stop skąd zna moje imię skoro mu się jeszcze nie przedstawiłem. To jest dziwne. Czy ja go już kiedyś poznałem? Z zamyśleń wyrwał mnie dzwonek z telefonu. Nawet nie popatrzył na połączenie tylko odebrałem. To był mój błąd.

- Dzień dobry Jungkook. A raczej masz przesrane. Co Ty kurwa wyprawiasz?- odsunąłem telefon od ucha. Dobrze znam ten głos to mój menadżer. Japierdole.

- Nie mam teraz czas.- powiedział niewzruszony. Kiedy się rozłączałem usłyszałem.

- Ty gówniarzu nie marz kur...- westchnąłem głośno. Gdy już miałem rzucić telefonem na ogromny narożnik znów ktoś zadzwonił.
Tym razem był to Sehun mój najlepszy przyjaciel.

- Hej, Kooki. Idziesz na tą imprezę do Jisoo?

- Pewnie.- od razu domyślałem się czego on chce. - Zgaduje, że chcesz żebym po Ciebie podjechał.

- Było by wspaniale.

- To będę po co nie za jakieś 30 min

Skip time

Głośną muzykę było słychać już przed domem. Weszliśmy do środka i od razu przywitała nas gospodyni.

- Hej, Jungkook. Cześć Sehun. Chodzicie napijcie się czegoś.- poszliśmy do kuchni. Tam było mnóstwo ludzi. Dziewczyna pokazał nam gdzie jest alkohol i poszła przywitać innych gości. Podeszłe do lodówki i wyciąłem z niej butelkę soi. Wziąłem dwa kubki i nalałem sobie i swojemu przyjacielowi.

- Jakie masz plany na dziś?- spytał chłopak popijając drinka.

- Zawsze mam.- puściłem mu oczko.- Mam zamiar się nachlać i przelecieć kogoś.- napiłem się alkoholu.

- Uuuu. Patrz jacy przystojniacy przyszli.- usłyszałem za sobą. Odwróciłem się w ich stronę.

- Aż tak wam się podobamy.- zaśmialiśmy się obydwoje.

- Co nie? Nie chodziło nam o was durnie tylko o tamtych dwóch chłopakach.- wskazał palcem w stronę drzwi. Odwróciłem głowę w tamtą stronę i zobaczyłem...

***
Bardzo dziękuję za gwiazdki. Każda jedna sprawi mi ogromną radości. Jednak zwykły jeden komentarz jest dla mnie czymś niesamowity za co bardzo dziękuję.

Pragnę Cię❤/ 𝐉𝐢𝐤𝐨𝐨𝐤✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz