Pov. Jungkook
Jak zawsze mnóstwo ludzi przed wejściem jednak mnie tu już wszyscy znają. Przywitałem się z ochroniarzem i weszliśmy bez kolejki. W środku leciała już muzyka, a ludzie już się bawili. Od razu zauważyłem grupkę moich znajomych w loży. Podeszliśmy razem z dziewczyną.- O kogo me oczy widzą.- przywitałem się z Sehunem i Kai.
- Cześć chłopaki.- przytuliła ich Seulgi. Usiedliśmy z nimi. Nagle podszedł do nas chłopak, którego znałem ale nie wiedziałem skąd.
- Sehun...- powiedział i popatrzył na mnie. W tedy sobie przypomniałem kim on jest.
- O Baekung poznaj mojego przyjaciela Jungkook.- pokazał na mnie.- A oni niego oczywiście stoi Seulgi.
- Miło mi.- podał rękę najpierw dziwacznie, a później mi. Gdy spotkałem się z jego wzrokiem uśmiechnął się do mnie chytrze.
- Mi też miło lecz my już z Baekungiem się znamy.- chłopaka patrzył się na mnie zdenerwowany, a reszta towarzystwa była zaskoczona.
- Skąd niby się znacie?- zapytał zaciekawiony Sehun. Złapał przestraszonego chłopaka w tali.
- Ja z Jungkookiem znamy się...
- Poznałem go na siłowni.- powiedział ciesząc się ze swojego kłamstwa.
- Przecież Beak nie chodzi na siłownię.- i wszytko runęło. Co ja mam powiedzieć?
- Raz byłem na siłowni i... miałem problem ze sztangą. Wziąłem za dużo. Prawie bym się udusił gdyby nie Kook.- powiedział chłopak ratując nas obu.
- Rozumiem. Biedactwo.- wtulił w siebie Sehun Baeka.
- Właśnie Kook mam dla Ciebie prezent.
- Jaki i w ogóle z jakiej okazji.
- Na urodziny nic ci nie dałam, a obiecałam ci prezent. Więc dziś go dostaniesz, a jaki nie powiem bo to będzie niespodzianka.
- Wiesz urodziny miałem tak.- zacząłem liczyć na palcach.- tak z około 8 miesięcy temu.
- I co z tego? To co ci przyszykowałam będzie najlepszym prezentem na świecie.- uśmiechnęła się.- Dobra Kai chodzi ze mną po drinki. Musimy się zabawić.
- Już idę mała.- strzelił ją w tyłek.
- Nie siedzicie ja pójdę.- zatrzymałem ich.- Dziś ja stawiam.
- Ktoś ma dobry humor.- powiedziała dziewczyna.
- Ażebyś wiedziała. To co.- klasnąłem.- To co zawsze.
- Ty się jeszcze pytasz. A ty Baeki?- spytał Sehun.
- Ja... Mojito.- powiedział uśmiechnięty.
- Spoczko. Zaraz wracam.- poszedłem do baru i zamówiłem drinki dla nas. Nagle muzyka się zmieniał, a przez mikrofon powiedział didżej.
- Dobry wieczór kochani.- wszyscy krzyknęli.- Mam nadziej, że się dobrze bawicie. Dziś jest wyjątkowy dzień. Wyjątkowo zatańczy dziś dla nas Apollo.- wybuchły oklaski. Słyszałem kiedyś o nim. Wszyscy mówi, że to Bóg seksu. Podobno jest najlepszy w całym kraju.
Światła nagle ściemniały, a na scenie pojawił się dym. Wyszedł Apollo na scenę. Na razie widać było jego sylwetkę i jak seksownie idzie. Podszedł do rurki. Obrócił się w okuł niej. Muzyka sprawiał, że wprowadzał wspaniałą atmosfera. Nagle zrobiło się jaśniej i zobaczyłem jego twarz, aż zakrztusiłem się śliną.
***
Hejka. Jak wam się podobało?
Jeśli zastanawiacie się dlaczego Apollo to już lecę z odpowiedzią. Jak pewnie wiecie Apollo to Bóg grecki. Był uważany za Boga piękna. Więc to idealnie pasuje do Jimin jak i do pozostałej szóstki.
CZYTASZ
Pragnę Cię❤/ 𝐉𝐢𝐤𝐨𝐨𝐤✔
FanfictionJungkook to najprzystojniejszy chłopak w całym liceum. Do tego kapitan drużyny sportowej. Każda dziewczyna chce z nim chodzić lecz on nie jest zainteresowany związkiem na dużej. Woli zabawić się i zostawić. Tak było do czasu. Pojawią się rozdziały o...