Pov. Taehyung
-Co przepraszasz mnie? Gówno dadzą coś twoje przeprosiny. Wypierdalaj stąd nie chce cię więcej widzieć! - pierwszy raz w życiu odezwał się do mnie w taki sposób, aż mnie zatkało. Oczywiście to cholernie mnie zabolało, ale on sam chyba nie wiedział co mówi pod wpływem złości. Niepewnie podszedłem do niego i go przytuliłem. Nie odezwał się. Nie oddał uścisku jednak nie odepchnął mnie. Czasami po prostu to wystarcza. Wystarczy ciepło drugiej osoby. Staliśmy tak przez chwilę. Nagle usłyszałem ciche.
-Przepraszam. - poczułem, jak obejmuje mnie i wtula w siebie.
-Nie to ja przepraszam. Niepotrzebnie wybuchłem. - poczułem, jak całuje mnie w głowę. - Kocham cię.
-A ja ciebie.
Pov. Jeon Jeongguk
Wybiegłem za Jiminem przed budynek i złapałem go za rękę.
-Błagam stój porozmawiajmy.
-O czym! - krzyknął i odwrócił się do mnie. - O tym jak przed wszystkimi zrobiłeś sobie ze mnie jaja.
-Ale to nie są żadne jaja. Jimin zrozum, że cię kocham. Cały ciebie na zawsze. - spojrzał mi prosto w oczy i parsknął śmiechem.
-Jesteś młody przed tobą całe życie i wiele innych historyjek miłosnych.
-Nie mów tak. - wyrwał mi rękę. - Zrozum, że cię kocham.
-To nie jest normalne. Rozumiesz? Ludzie tego nie zaakceptują.
-Pieprzyć ich. Oni nie są ważni. Ważne jest to co pomiędzy nami jest.
-Właśnie co jest po między nami? - odwrócił wzrok. - Odpowiem ci niczego niema.
-Jeśli tak to powiedz mi to prosto w twarz. Patrząc mi w oczy. - chłopak spojrzał na mnie. Miał łzy w oczach. Nie myśląc dłużej. Nie pozwoliłem mu odpowiedzieć tylko rzuciłem kwiatkami. Złapałem go za policzki i pocałowałem jego mięciutkie usta. Po chwili oddał pocałunek, ale wszystko co dobre kiedyś się kończy. - Rozumiem, że to miało znaczyć "Tak będę twoim chłopakiem".
-Jesteś głupi. - zaśmiał się słodko i wtulił.
-Co powiesz na mochi?
-Z miłą chęcią i może na herbatę?
-To ja stawiam. - usłyszałem głos Hoseok. Zaskoczony odwróciłem się w tamtą stronę. Zobaczyłem profesora trzymającego Tae za rękę. - Zwolnili mnie.
-Przepraszam to moja wina. - odpowiedziałem.
-A nie przejmuj się. Oni nie wiedzą co tracą. - zaśmialiśmy się całą czwórką.
-To idziemy do naszej ulubionej kawiarni z Jiminem. - powiedział Taehyung.
-Jak się nazywa? - zaciekawiony spytałem.
-Puchowy zakątek. - Tae z Jimine powiedzieli w jednym momencie.
-Stop. Od kiedy wy się tak przyjaźnicie?
-Od trzech tygodni. Tam się spotkaliśmy. - odpowiedział mi Park.
-I ty Tae nic mi nie powiedziałeś?
-A co miałem mówić?
-Ty mała jędzo. - zacząłem gonić przyjaciela.
Kawiarnia była bardzo powiązana z Kpop. Były kubki, podkładki, baloniki i plakaty z artystami. Dowiedziałem się przynajmniej, że Jimin ulubiony zespół to Got7, a jego jakiś ub to Jackson. Ma go kurwa nawet na tapecie. Nie chciałem po sobie tego pokazywać, ale byłem zazdrosny. Muszę chyba więcej przepakować. Odwiozłem Jimin i wróciłem do domu i to co za stałem wryło mnie w ziemie.
***
Mam nadzieję, że się wam podobało?
Już wkrótce kolejny rozdział już zostało mało do końca.
CZYTASZ
Pragnę Cię❤/ 𝐉𝐢𝐤𝐨𝐨𝐤✔
FanficJungkook to najprzystojniejszy chłopak w całym liceum. Do tego kapitan drużyny sportowej. Każda dziewczyna chce z nim chodzić lecz on nie jest zainteresowany związkiem na dużej. Woli zabawić się i zostawić. Tak było do czasu. Pojawią się rozdziały o...