21. Jebcie się wszyscy.

1K 60 44
                                    

Pow. Łukasz

Ten sen był okropny. To wszystko wyglądało tak realistycznie.

A co jeżeli ten sen coś oznacza? Co jeżeli ten sen się spełni? Marek mnie zdradzi? Może ten sen oznacza to, że Maksa mam pilnować.

-Łukasz?-zapytał Marek.-

-No?-powiedziałem ocierając oczy.-

-Mogę wiedzieć co to jest? Bo znalazłem to na schodach i przeczytałem.-

To ta jebana karteczka.

-Pokaż.-powiedziałem i wziąłem od niego.-

-,,A kiedy odejdziemy my.. nie zostanie po nas nic, tylko zostanie ten plik..,,- przeczytałem na głos.-

O Boże. Przecież to taki sam fragment jak we śnie. Nie, nie. To tylko zbieg okoliczności.

-Nie wiem. To nie moje.-powiedziałem.-

-Czyżby?-zapytał patrząc na mnie podejrzanie.-

-No tak.-

-Twoje pismo.-powiedział

-Ugh, pisałem sobie jak się nudziłem.-powiedziałem przewracając oczami.-

-No dobra.

-Maks dalej jest?-zapytałem.-

-No właśnie jest problem.-powiedział patrząc w ziemie.-

-Jaki?

-Maks zostaje na noc bo nocowanie se robimy.-

-Słucham?-zapytałem i ledwo co się nie udusilam jak usłyszałem jego imię.-

-No.. tak.-powiedział.-

-Aha mam spać sam?-zapytałem.-

-Tylko dziś Łuki.-

-Eh..

-To ja już do niego pójdę.-powiedział i wstał.-

-Marek. Śniło mi się, że zdradziłeś mnie z Maksem.-powiedziałem i spuściłem wzrok.-

-Co? Żartujesz sobie? Przecież ja cię nigdy nie zdradzę i nie zdradziłem.-

-No nie wiem. Wygląda to inaczej.-powiedziałem.-

-Łukii, ale wiesz, że ja cię bardzo kocham.-powiedział troskliwym głosem.-

-No wiem..

-No to się nie przejmuj.-

-Okej.

-To ja idę do Maksa, a ty śpij.-powiedział i wyszedł.-

Pod. Marek

Było mi w sumie żal Łukasza bo źle to odbierał. Ja się z Maksem tylko przyjaźnie i nie zamierzam z nim chodzić czy coś.

Maksa aż tak nie znam, a Łukasza znam bardzo dobrze i wiem jak cudownym człowiekiem jest.

Wychodząc z pokoju Łukasza udałem się do mojego pokoju, w którym dość rzadko spałem bo przeważnie spałem z Łukaszem. A raczej w jego pokoju.

-Hej Maks, słuchaj sprawa jest.-powiedziałem.-

-No?

-Nie przytulajmy się narazie itp bo Łukasz myśli, że ja go zdradzam.

-Uu Łukasz zazdrosny?-powiedział i się zaśmiał.-

-To nie śmieszne. Ja mówię serio.- powiedziałem.-

-No okej rozumiem. -powiedział.-

-To co robimy?-zapytałem.-

-Ja pójdę do toalety i zaraz przyjdę.-powiedział.-

Na zawsze i dwa dni dłużej ||KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz