Pow. Łukasz
Ten sen był okropny. To wszystko wyglądało tak realistycznie.
A co jeżeli ten sen coś oznacza? Co jeżeli ten sen się spełni? Marek mnie zdradzi? Może ten sen oznacza to, że Maksa mam pilnować.
-Łukasz?-zapytał Marek.-
-No?-powiedziałem ocierając oczy.-
-Mogę wiedzieć co to jest? Bo znalazłem to na schodach i przeczytałem.-
To ta jebana karteczka.
-Pokaż.-powiedziałem i wziąłem od niego.-
-,,A kiedy odejdziemy my.. nie zostanie po nas nic, tylko zostanie ten plik..,,- przeczytałem na głos.-
O Boże. Przecież to taki sam fragment jak we śnie. Nie, nie. To tylko zbieg okoliczności.
-Nie wiem. To nie moje.-powiedziałem.-
-Czyżby?-zapytał patrząc na mnie podejrzanie.-
-No tak.-
-Twoje pismo.-powiedział
-Ugh, pisałem sobie jak się nudziłem.-powiedziałem przewracając oczami.-
-No dobra.
-Maks dalej jest?-zapytałem.-
-No właśnie jest problem.-powiedział patrząc w ziemie.-
-Jaki?
-Maks zostaje na noc bo nocowanie se robimy.-
-Słucham?-zapytałem i ledwo co się nie udusilam jak usłyszałem jego imię.-
-No.. tak.-powiedział.-
-Aha mam spać sam?-zapytałem.-
-Tylko dziś Łuki.-
-Eh..
-To ja już do niego pójdę.-powiedział i wstał.-
-Marek. Śniło mi się, że zdradziłeś mnie z Maksem.-powiedziałem i spuściłem wzrok.-
-Co? Żartujesz sobie? Przecież ja cię nigdy nie zdradzę i nie zdradziłem.-
-No nie wiem. Wygląda to inaczej.-powiedziałem.-
-Łukii, ale wiesz, że ja cię bardzo kocham.-powiedział troskliwym głosem.-
-No wiem..
-No to się nie przejmuj.-
-Okej.
-To ja idę do Maksa, a ty śpij.-powiedział i wyszedł.-
Pod. Marek
Było mi w sumie żal Łukasza bo źle to odbierał. Ja się z Maksem tylko przyjaźnie i nie zamierzam z nim chodzić czy coś.
Maksa aż tak nie znam, a Łukasza znam bardzo dobrze i wiem jak cudownym człowiekiem jest.
Wychodząc z pokoju Łukasza udałem się do mojego pokoju, w którym dość rzadko spałem bo przeważnie spałem z Łukaszem. A raczej w jego pokoju.
-Hej Maks, słuchaj sprawa jest.-powiedziałem.-
-No?
-Nie przytulajmy się narazie itp bo Łukasz myśli, że ja go zdradzam.
-Uu Łukasz zazdrosny?-powiedział i się zaśmiał.-
-To nie śmieszne. Ja mówię serio.- powiedziałem.-
-No okej rozumiem. -powiedział.-
-To co robimy?-zapytałem.-
-Ja pójdę do toalety i zaraz przyjdę.-powiedział.-
CZYTASZ
Na zawsze i dwa dni dłużej ||KxK
FanfictionСo tu dużo powiedzieć? KxK is Real. Przeczytaj, a się sam dowiesz <3 🏳️🌈