1. Ślub

3.1K 113 108
                                    

Pow. Marek

Była już godzina 11:30. Tym razem byłem w domu u rodziców, ponieważ miałem się szykować na jakiś ślub mojej cioci czy kogo tam. Mało mnie to interesowało. Po co robić te śluby jeżeli ludzie i tak się później rozwiodą?

To w ogóle nie ma sensu. Ale to już sprawa tych ludzi. Ja narazie nie myślę o takich rzeczach bo mam dopiero 17 lat i narazie nie interesują mnie rzeczy tego typu. Zresztą ja od zawsze interesowałem się bardziej chłopakami niż dziewczynami. A w Polsce na pedałów miejsca nie ma. Nawet ślubu nie można wziąć, więc no.

Rodzice oczywiście musieli mnie obudzić bo ja sam śpię do 15. Bo w sumie co ja mam robić jak ja nie mam zbytnio znajomych? Mam jedna przyjaciółkę, ale no wiadomo, że ona tez nie będzie ze mną 24h. Ma tez swoje życie i swoich znajomych.

-Marek wstawaj! Zaraz się spóźnimy na ten ślub! -krzyknął mój ojciec z kuchni-

-Jezu dobra wstaje bo zaraz się zesracie tu- powiedziałem z wyrzutem w oczach-

-Coś ty powiedział ?!-powiedziała moja matka
Wchodząc do mojego pokoju-

-Nic nic. Już się ubieram. -powiedziałem-

Po jakiś 40 minutach byliśmy wszyscy gotowi. Razem wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do prestiżowego samochodu mojego ojca. Następnie po godzinie byliśmy na miejscu, ponieważ my mieliśmy trochę dojechać.

Wysiadłem z samochodu razem z rodzicami i zmierzyliśmy w stronę mojej cioci i mojego wujka? No w sumie to już jest moim wujkiem.

Po następnych godzinach spędzonych w kościele poszliśmy wszyscy na te imprezy co są zawsze po ślubach, albo bal. Kto jak woli. Każdy świetnie się bawił oprócz mnie. Siedziałem sam. Dosłownie. Moi rodzice się bawili. Cała moja rodzina się bawiła. Ja sam siedząc patrzyłem tylko na ludzi. Nawet nie miałem z kim pogadać, ponieważ z dzieci tu byłem najstarszy. Widziałem tylko jakieś 10-13 latki. Sory nie mój wiek. Nie lubię się bawić z dziećmi. A tym bardziej młodszymi ode mnie. Są mega wkurwiajacę i upierdliwe.

Mój wzrok co jakiś czas wędrował po wszystkich, którzy się tu znajdowali. Oczywiście mało co kojarzyłem. Ciocia, wujek, ojciec, matka, bachory, i jacyś ludzie których w ogóle nie znam. Jacyś ludzie od muzyki i.. jakiś kamerzysta. Boże jak w ogóle można nagrywać śluby? To w ogóle sprawia radość?

Nie wiem czemu, ale ten ,,kamerzysta,, przekuł strasznie moja uwagę. Jak na chłopaka był mega ładny. Wysoki brunet o cudnych niebieskich oczach. Taki zajebisty chłopak i nagrywa śluby? Co on nie ma co robić w życiu?

Szczerze. Mega mi się spodobał. Mimo, że nawet nie znam jego imienia i nic o nim nie wiem to wydaje mi się mega miły i towarzyski. Podszedłbym i zagadał, ale przecież on ma prace do wykonania. W sumie chyba w moim wieku bo wygląda mi na max 18-19 lat. Nie ma
opcji żeby miał więcej.

                               ***
Jezu on jest cudny. Trochę mi głupio, że zachwycam się typem którego tak naprawdę wcale nie znam, ale no jego uroda nie po prostu kusi żeby zagadać. Nie, że lecę na urodę. W sumie to narazie tak bo nawet go nie znam, ale widać, że jest bardzo miłym chłopakiem. Może udało by się zagadać? Ale jak? Może lepiej nie. Po chuj ma gadać ze mną? On nawet na mnie uwagi nie zwraca, więc no.

Patrzyłem się na bruneta jeszcze przez kilka dobrych minut kiedy nagle on odłożył swoją wielką kamerę i zmierzał w moja stronę. Wtedy serce szybciej mi zaczęło bić, a ręce całe się trzęsły. Nie ukrywam też, że lekko się zarumieniłem.

-Hejka młody -powiedział do mnie nieznajomy brunet-

On to mówi do mnie?

-H-hej. -powiedziałem niepewnie-

-Czemu się nie bawisz jak wszyscy? Idz do nich. Co będziesz tak sam siedział? -powiedział i uśmiechnął się do mnie biorąc kubek z piciem-

Czyli przyszedł się napić i od razu zagadać.

Jego uśmiech był niesamowity.

-Wole posiedzieć sam. -powiedziałem odwzajemniając lekko uśmiech-

-Okej jak chcesz- powiedział biorąc ostatni łyk picia i wrócił do nagrywania ślubu dalej-

Chce więcej jego uśmiechu i jego głosu.

————————————————————
Hejka wszystkim

Jak na razie to pierwszy rozdział w tej książce, wiec mam nadzieje, ze spodoba wam się on. Obiecuje, ze książka będzie ciekawa i na pewno będzie się w niej dużo działo. Przynajmniej mam taka nadzieje.

Wiec do następnego rozdziału

Miłego dnia lub miłej nocy 🖤
————————————————————
704 słów
————————————————————

Na zawsze i dwa dni dłużej ||KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz