34. Zachód słońca

783 47 32
                                    

Pow. Łukasz

Szedłem właśnie do sklepu, aby zakupić kilka rzeczy do jedzenia, ponieważ Marek nie miał ochoty na to niedobre jedzenie z hotelu. No cóż dla niego wszystko.

Postanowiłem, że jak mam jeszcze czas to zadzwonię do Asi i zapytam co u niej, w sumie do sklepu jeszcze trochę mam.

Wyjąłem, a następnie odblokowałem swój telefon i wszedłem w kontakty. Wybrałem numer Asi i tylko czekałem aż odbierze.

-Halo?-usłyszałem po drugiej stronie słuchawki.-

-No hej Asia.-powiedziałem-

-No hejka, jak tam wakacje?-zapytała.-

-Aa, początkowo słabo, ale teraz jest okej. Mam pytanie.-

-Hm?

-Wczoraj zabrałem Marka do parku rozrywki to gdzie mógłbym zabrać go dzisiaj? Nie chce aby się nudził, a już wszystkie plany jakie miałem to no, nie wyszły.-powiedziałem.-

-Hm, a może zabierz go nad morze? Lub gdzieś nad ocean? Myślę, że w zachód słońca byłoby tam naprawdę pięknie i romantycznie.-

-Zachód słońca..-powiedziałem.-

-Asia jesteś cudowna! Dobra ja dochodzę do sklepu muszę kończyć pa!-powiedziałem i rozłączyłem się.-

                                        ***
Wróciłem do hotelu jakoś 15 minut później. Udałem się do naszego pokoju i wszedłem do środka.

-O Łukasz. Co kupiłeś?-zapytał Marek podchodząc od razu do mnie.-

-Moje ulubione energetyki i jakieś żarcie.-powiedziałem i położyłem reklamówkę z jedzeniem na biurku.-

-A dziś coś będziemy robić? Wczoraj było fajnie.-

-Pójdziemy nad morze, co ty na to?

-No w sumie okej, ale co tam będziemy robić? I kiedy jedziemy?-zapytał.-

-To już w swoim czasie.-

-Okej, to ja pójdę do pokoju Paul'a.-powiedział, a we mnie aż się coś zagotowało.-

-Serio? Musisz?

-Problem? To mój przyjaciel.

-Nazywasz przyjacielem kogoś, kogo znasz 4 dni?-wyśmiałem.-

-Ciebie nazwałem crushem znając pare sekund.-powiedział, uśmiechnął się chamsko i wyszedł.-

Pow. Marek
    
                                   ~~~
Szczerze. Mega mi się spodobał. Mimo, że nawet nie znam jego imienia i nic o nim nie wiem to wydaje mi się mega miły i towarzyski. Podszedłbym i zagadał, ale przecież on ma prace do wykonania. W sumie chyba w moim wieku bo wygląda mi na max 18-19 lat. Nie ma opcji żeby miał więcej.

                               ***
Jezu on jest cudny. Trochę mi głupio ze zachwycam się typem, którego tak naprawdę wcale nie znam, ale no jego uroda mnie po prostu kusi żeby zagadać. Nie, że lecę na urodę. W sumie to narazie tak bo nawet go nie znam, ale widać, że jest bardzo miłym chłopakiem. Może udałoby się zagadać? Ale jak? Może lepiej nie. Po chuj ma gadać ze mną? On nawet na mnie uwagi nie zwraca, więc no.
                                    ~~~
Było mi przykro, że Łukasz powiedział tak o Paul'u, przecież ja sam „pokochałem" jego w sekundę. W tym już problemu nie ma?

Na zawsze i dwa dni dłużej ||KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz