Pow. Łukasz
Po 15 minutach wróciłem do domu. Musiałem się trochę przewietrzyć i przemyśleć.
Dalej nie wiem o co chodzi dla Asi. Przecież ja jego zmuszać do niczego nie będę. Jak nie będzie chciał to nie. Czemu każdy zawsze ma problem do mnie? Przecież ja już dawno to wymyśliłem i sama Asia potwierdziła, że ten pomysł z wyjazdem był spoko.
W sumie jest młodsza, więc nie będzie mi rozkazywać. Do tego ona pracuje dla Marka, więc wystarczy jedno moje słowo, a ona wyleci na zbity pysk.
Uchyliłem lekko drzwi do środka domu i udałem się w głąb. Nikogo nie było. W sumie było już ciemno bo jakoś po 20 i Marek już dawno śpi. Asia zresztą też bo musi pomóc przy przygotowaniach do wyjazdu.
Pobiegłem na górę, aby następnie udać się do mojego pokoju. Dzisiaj będę spać z Markiem oddzielnie bo nie chce go zbytnio budzić. Jak się wyśpi to będzie lepiej dla niego.
Ułożyłem się wygodnie na moim łóżku i wyjąłem z mojej tylnej kieszeni telefon. Odpaliłem i zauważyłem sms, który do mnie przyszedł. Kto to?
Od: +48 91344765 (Numer zmyślony XD)
•Hej, nie masz mojego numeru, ale dobrze mnie znasz. Jak chcesz możemy się spotkać dzisiaj 15:30 w parku w Szczecinie :D
Kto to może być? Ja teraz mam mniej znajomych niż samych wrogów, więc ciężko mi stwierdzić kto to. A nawet jeżeli to jakaś bliska osoba to nie mam dziś czasu, więc nici z tego.
Postanowiłem, że odpisze tej osobie i może spotkam się z nią w innym terminie? Wracam z Markiem są tydzień, więc to będzie idealna okazja, aby w sobotę się spotkać.
Do: +48 91344765
Emm hej. Nie kojarzę Cię, więc możemy się spotkać za tydzień w parku bo aktualnie wyjeżdżam.
Od: +48 91344765
Okej! Nie ma sprawy, do zobaczenia Łuki :*
Łuki? Zna moje imię czyli musi to być ktoś znajomy. Zresztą tylko kilka osób tak do mnie mówiło. Bo tylko oni nie mówili na mnie ,,wawrzyn,, albo ,,warzywo,,.
No to jak jestem umówiony to mogę iść spać i jutro wstać i cieszyć się piękną podróżą z moim ukochanym. Każdemu życzę takiego szczęścia, aby mógł spotkać i polecieć gdzie tylko chce ze swoją ukochaną osobą.
Marzenia się spełniają.
***
Obudziły mnie głośne trzaski na dole. Czy oni naprawdę muszą tak głośno się pakować? Przecież tam jakaś wojna trwa.Podniosłem się do siadu i oparłem się plecami o oparcie łóżka. Sięgnąłem po mój telefon i odpaliłem telefon. Na wyświetlaczu godzina wskazywała 7;30. Super, czyli to ja zaspałem.
-I do tego w ubraniach.-powiedziałem sam do siebie.-
Wstałem powolnym i zaspanym krokiem i udałem się do mojej szafy. Wyjąłem z niej najładniejsze ubrania jakie mam. W sensie najdroższą markę. Bo przecież nie polecę do Hiszpanii jako ubogi typ.
Którym w sumie jestem.
Albo byłem.
Mniejsza. Po prostu mam wyglądać jak ideał tam. Markowi na pewno też się spodoba. On pewnie też ubierze się dość „prestiżowo".
***
-Witam wszystkich.-powiedziałem schodząc ze schodów.--Hej Łukasz.-powiedziała Asia.-
CZYTASZ
Na zawsze i dwa dni dłużej ||KxK
Fiksi PenggemarСo tu dużo powiedzieć? KxK is Real. Przeczytaj, a się sam dowiesz <3 🏳️🌈