26. Zły moment.

979 53 41
                                    

•Ostrzegam cringe•

Pow. Łukasz

Byłem wkurzony, bo Tomek wszedł w najlepszej dla mnie okazji. A miałem takie plany ahh. Cóż innym razem je zrealizuje.

-Pojebało cię? Miałeś być za godzinę.-powiedziałem wkurwiony.-

-Byłem niedaleko w sklepie to pomyślałem, że wcześniej przyjdę.-powiedział chichocząc pod nosem.-

-A jak bym się ruchał to też byś napierdalał w drzwi?-zapytałem.-

-Z nim? Ja nie wiem Łukaszku czy ty byś mu przypadkiem narządów w środku nie uszkodził.-powiedział wybuchając śmiechem.-

-Coś ty powiedział?!-krzyknąłem, a Marek aż sam podskoczył.-

-Dobra luz, nie drżyj tak tej pizdy.-powiedział Tomek.-

-Przepraszam.-powiedziałem.-

-Wybaczam.-powiedział Tomek.-

-Nie do ciebie frajerze.-powiedziałem przewracając oczami.- To było do Marka.

-Mogę wiedzieć co tu się odprawia?-zapytał Marek.-

-Chodź do środka wszystko ci wyjaśnię.-powiedziałem i udałem się do drzwi otwierając je i wchodząc z chłopakami.-

***
-Okej to Olejnik idź się rozgość, a ja idę na chwile do toalety.-powiedziałem i udałem się do toalety, którą miałem na parterze.-

Pow. Marek

Było dość niezręcznie bo siedziałem sam na sam z tym ,,Tomkiem?,, jakoś tak.

Nie znałem go w ogóle i nie wiedziałem po co tu jest i kim jest dla Łukasza.

-Skąd znasz Łukasza?-zapytałem patrząc na Tomka, który zachwycał się domem.-

Co on kurwa biedny jest? Ogląda ten dom jakby był w jakimś muzeum.

-Od dziecka się znamy. A raczej jakoś od 16 roku życia.-powiedział i usiadł przy mnie na kanapie.-

No nareszcie skończył się rozglądać.

-A jak się poznaliście?-zapytałem.-

-Ja jestem od Łukasza młodszy o 4,5 lat, więc sam nie wiem jak to wyszło. Gdy ja miałem 16 lat on miał już 20,5, więc wiek dość duży.-powiedział.-

-A wy jesteście dla siebie przyjaciółmi? Czy kolegami?

-Wiesz spin mieliśmy dużo, ale wydaje mi się, że przyjaciółmi bo jednak ja z nim zostałem do końca jedyny.-

-W jakim sensie jedyny?

-Każdy się od niego odwrócił. Po prostu byli mega fałszywi i zostawili go jak odwalił akcje. Jak był fejmem lizali dupę, a jak wyszło co z czego i trzeba było mu pomóc to uciekli.-powiedział patrząc krzywo.-

-Ojej, to przykre.-powiedziałem. Od razy humor mi się zepsuł.-

-A wy jak się poznaliście? Kim dla siebie jesteście, że Łukasz cię obracał?-powiedział patrząc dziwnym wzrokiem.-

-Emm.. ja nie wiem czy mogę mówić. Poczekajmy na niego okej?-zapytałem.-

-Jasne.-powiedział i wstał by dalej oglądać ,,Muzeum Wawrzyniaka,,.

-A to co?-zapytał podchodząc do stołu obok kuchni.-

-Co?-zapytałem.-

-Jakaś karteczka.-powiedział i otworzył ją.-

Na zawsze i dwa dni dłużej ||KxKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz