koncept: Dazai z Chuuyą ostro pokłócili się parę dni temu. W ramach przeprosin Dazai następnego dnia zabrał partnera na kolację do dobrej restauracji, ale...
Chuuya: To menu jest tak samo atrakcyjne jak ty.
Dazai: Takie obiecujące?
Chuuya: Obiecujące, a w ostateczności i tak rozczarowuje.
Dazai:
Chuuya: Już tu byłem i nie lubię tego miejsca.
Dazai: Mogłeś mi powiedzieć o tym wcześniej,
Chuuya: Wiem, ale wtedy nie zobaczyłbym tej miny...
epilog: ostatecznie zjedli burgery w sieciówce z fast foodami, a w domu obejrzeli film i nie było seksu na zgodę, bo film był przygnębiający. Poszli od razu spać. Nazajutrz Chuuya doczekał się swojego pierwszego śniadania do łóżka i nie był nim on. Wkrótce wrócił mu nastrój.
CZYTASZ
SOUKOKU: headcanons
Fanfiction~ W TRAKCIE KOREKTY Przeczytacie, bo to Soukoku, a potem zamkniecie tę stronę oburzeni, a część z Was może nawet rozbawiona. Zapraszam ;)