Dazai: Dziś jest ten dzień, że może mi odwalać, prawda?
Chuuya: Leżak na balkonie czeka.
Dazai: Coraz bliżej ulicy...
Chuuya: Na ulicy nie wylądujesz, bo jeszcze jakiś bezpański szczur zainteresuje się taką bezpańską makrelą i co ja wtedy zrobię?
Dazai: Nawet jeśli, zwróci szybciej niż przełknie...
Chuuya: Bardzo możliwe.
Dazai: Tylko ty masz takie enzymy, które mnie trawią.
Chuuya:
Chuuya: I ty mówisz, że nie jesteś romantyczny?
Dazai: Nie wiem, ja się cały czas odwołuję do seksualnych skojarzeń, ale cieszy mnie twój niewinny punkt widzenia.
Chuuya:
CZYTASZ
SOUKOKU: headcanons
Fanfiction~ W TRAKCIE KOREKTY Przeczytacie, bo to Soukoku, a potem zamkniecie tę stronę oburzeni, a część z Was może nawet rozbawiona. Zapraszam ;)