Chuuya: *wparowuje do biura szefa Portowej Mafii* Kategorycznie żądam zmiany partnera! *uderza otwartymi dłońmi o blat biurka*
Mori:
Chuuya: Z nim się nie da pracować! Codziennie mnie poniża i wyśmiewa na oczach innych!
Dazai: *leniwie wchodzi za nim do środka* Nieprawda. Tego nie robię *odburkuje* Pomyśl, Chuuya. Jesteś już wystarczająco niski, bym musiał cię jeszcze dodatkowo poniżać.
Mori: *wzdycha*
Chuuya: Słyszy szef!? I tak wygląda każdy mój dzień!! Draniu!!!
CZYTASZ
SOUKOKU: headcanons
Fanfic~ W TRAKCIE KOREKTY Przeczytacie, bo to Soukoku, a potem zamkniecie tę stronę oburzeni, a część z Was może nawet rozbawiona. Zapraszam ;)