Chuuya: I co ty na to, frajerze, huh? Byłem taki szybki, że nawet mnie nie zauważyłeś? Oj. Twój czytnik moich ruchów dzisiaj ma awarię czy ja po prostu stałem się lepszy od ostatniego razu?
Dazai: *odkaszlując krwią* Nic się nie zmieniłeś, maluszku... Dalej jesteś jak konto premium na PornHubie: Żeby zobaczyć więcej, wykup dostęp. Płacę... a nawet tam cię nie widzę...
Chuuya: *jego stopa ląduje na głowie Dazaia*
Chuuya: Dlaczego ja w ogóle z tobą rozmawiam...
CZYTASZ
SOUKOKU: headcanons
Fanfiction~ W TRAKCIE KOREKTY Przeczytacie, bo to Soukoku, a potem zamkniecie tę stronę oburzeni, a część z Was może nawet rozbawiona. Zapraszam ;)