UWAGA. Rozdział zawiera sceny 18 +. Możecie podziękować @aleksa3503 która podsunęła mi pomysł na rozdział.
Jeszcze jedno, nie umiem pisać takich scen, więc proszę o wyrozumiałość ;)
Pov. Polska
Od tamtego momentu ZSRR prawie w ogóle się do mnie nie odzywał. Nie żeby mi to przeszkadzało, ale jedyne co robił, to gapił się swoim, morderczym wzrokiem. Próbowałam go unikać lecz średnio mi to wychodziło. Od kilku dni chodzi bardziej wkurzony niż zwykle. Kilka razy pobił żołnierzy, za "nie wykonywanie jego poleceń".
Siedziałam przy oknie, wpatrywałam się w ulicę, na której nadal wisiały biało- czerwone flagi. Pamiątka po niedawno obchodzonym święcie pracy.
Poczułam ciepły oddech na mojej szyi. Nie odwróciłam, nie odzywałam się. I tak by mi nie odpowiedział. Nadal uparcie patrzyłam przed siebie. Jego zimna ręka przejechała po moim ramieniu. Moje ciało lekko się spięło pod jego dotykiem.
Z- Jutro przyjedzie tu kilka krajów. Przygotuj się - powiedział głosem bez emocji.
P- Po co ? - zapytałam, jednak nie uzyskałam odpowiedzi. Bolszewik stał za mną jeszcze przez chwilę, po czym opuścił pokój. To dziwne uczucie słyszeć jego głos po raz pierwszy od dłuższego czasu.
Następnego dnia do mojej stolicy zawitali Węgry, Albania, Czechosłowacja, Rumunia i Bułgaria. Oni, podobnie jak ja, nie wiedzieli dokładnie dlaczego się tutaj znajdują. Mieli tylko cząstkowe informacje.
Wszyscy znajdowaliśmy się w jednej z sal w Pałacu Namiestnikowskim czekając na Bolszewika. Mężczyzna spóźniał się już kilkanaście minut, ale nikt nie śmiał ruszyć się z miejsca. Siedziałam znudzona obok Czechosłowacji, dziewczyna zdradziła mi, że od jakiegoś czasu w jej kraju próbuje się wprowadzać bardziej liberalne ustawy, które, może i topornie, ale działają. Cieszyłam się z jej sukcesu, jednak z drugiej strony miałam złe przeczucia. Nie chcę sobie nawet wyobrażać co zrobi z nią Związek Radziecki, gdy się o tym dowie.
Moje przemyślenia przerwał dźwięk otwieranych drzwi. Do środka dumnie wszedł ZSRR trzymając w rękach plik dokumentów. Każdy oprócz mnie wpatrywał się w jego osobę.
Z- Cóż, pewnie zastanawiacie się dlaczego tutaj jesteście. Część z was już wie, że jakiś czas temu państwa europejskie wraz ze Stanami Zjednoczonymi zawiązały sojusz militarny. Mam wielkie obawy, że mogło by to nam bardzo zaszkodzić. Nie możemy nie zareagować w takiej sytuacji i pozwolić, aby kapitaliści zdobywali przewagę. Musimy utworzyć przeciwwagę dla... - przerwał na chwilę próbując sobie przypomnieć co chciał powiedzieć - NATO. Ameryka wraz z nim może uderzyć w każdej chwili, dlatego tak ważne jest podpisanie układu jak najszybciej. Przeczytajcie ten dokument dokładnie i podpiszcie na dole strony.
Mężczyzna rozdał każdemu po kopii dokumentu w jego ojczystym języku. Spojrzałam na jakże wspaniały tytuł "Układ o Przyjaźni, Współpracy i Pomocy Wzajemnej" i prychnęłam pod nosem. Komunista rzucił mi szybkie, ale karcące spojrzenie. Pierwsze zdanie nie było lepsze. Układ jest otwarty dla wszystkich "miłujących pokój państw, bez względu na ich ustrój". Najważniejszym założeniem było pomoc w przypadku imperialistycznego zagrożenia.
W pewnym momencie Bolszewik podał mi długopis. Skierowałam wzrok na przedmiot w jego ręce, ale nie wykonałam żadnego ruchu. Wszyscy zamarli i zaczęli wpatrywać się w nas. Wiem, że jeśli nie podpiszę tego cholernego dokumentu mężczyzna będzie się mścić na innych krajach. Szybkim ruchem chwyciłam na przybór do pisania i przycisnęłam go do kratki. Wzięłam głęboki wdech i złożyłam podpis. Wszystkie obecne państwa jakby odetchnęły z ulgą i postąpiły podobnie, a na twarzy ZSRR pojawił się szeroki uśmiech.

CZYTASZ
NIEPODLEGŁA
AcakPolska, podobnie jak inne kraje słowiańskie, trafia pod skrzydła ZSRR. Powoli zaczyna akceptować szarą rzeczywistość, jednak w głębi serca nadal ma nadzieję na odzyskanie niepodległości. W tym samym czasie USA wybudza się z śpiączki i odkrywa, że je...