#29

1K 26 61
                                    

Wraz z Mają dotarłaś do Spały, by spędzić z Tomkiem jeden dzień. Inauguracja zgrupowania wraz z najbliższymi siatkarzy, była kolejnym pomysłem Vitala. Wysiadając z samochodu delikatnie się skrzywiłaś.

-Mocno cię boli?- zapytała Klich

-Teraz i tak jest lepiej. Aczkolwiek na siłowni przez najbliższe trzy miesiące się nie pojawię.- odparłaś i przekroczyłyście próg ośrodka.  Na samym wejściu przywitał was Damian Wojtaszek.

-Kogo to moje oczy widzą?! Przyszła pani Fornal w najpiękniejszej wersji... aczkolwiek kochana coś blado wyglądasz.- libero się zaniepokoił.

-Ostatnio mam trochę szarpane noce.

-Brak Tomeczka w łóżku się odbija?- swoje trzy grosze musiał dorzucić nadchodzący Kochanowski.

-Człowieku, przecież jak Tytus jest to oni w ogóle nie śpią.- powiedział Damian, a ty miałaś ochotę go zamordować.

-Byłeś i widziałeś?- spojrzałaś groźnie na libero.

-Nie, ja mu opowiadałem.- do rozmowy dołączył Dawid Konarski. Przewróciłaś tylko oczami i wraz z ocierającą ze śmiechu łzy Mają i udałyście się do pokoi swoich drugich połówek. Gdy dotarłaś pod drzwi o numerze 314 głośno zapukałaś i czekałaś na odpowiedź. Po chwili weszłaś i zostałaś przywitana przez półnagiego Halabę.

-Ja nie wnikam, co się tutaj dzieje, ale gdzie jest mój przyszły mąż?- zapytałaś i spojrzałaś na przyjmującego.

-Ej, ej ja taki nie jestem. Twój kochaś jest w łazience.- odparł Paweł.

-Hej kochanie!- Tomek ucałował cię w policzek i mocno przytulił.

-Dobra to ja was zakochańce zostawiam. Idę do Hubcia.- przyjmujący drużyny z Gdańska opuścił pokój, nie domykając przez przypadek drzwi.

-Jak się czujesz kochanie? Co ci powiedział lekarz?

-Niby to nic poważnego, ale powiedział, żebym się nie przemęczała, mam dużo leżeć, nic nie dźwigać. Za miesiąc mam się zjawić na wizycie kontrolnej i zobaczymy.

-Kurczę, szkoda że nie będę mógł być przy tobie. Ale może zadzwonię do mamy albo Janka, co? Na pewno ci pomogą.

-Tak chyba, żeby leżeć razem ze mną. Poza tym Zośka obiecała, że kiedyś wpadnie tak samo jak Meyer i Wiki, także nudzić się nie powinnam.

-Najważniejsze, żeby wszystko było dobrze.- powiedział Tomek i cię przytulił.

-Spokojnie, będzie na pewno.- mocno wtuliłaś się w niego i ziewnęłaś.

-Nie wyspałaś sie?

-Nie bardzo. Cholernie mnie bolą te plecy przez te dwa dyski.

-Dlatego to jest powód, żebyś nie chodziła na siłownię i tak mocno trenowała.

-Teraz przez najbliższe trzy miesiące w ogóle mnie tam nie zobaczą.- delikatnie usiadłaś na łóżku i skrzywiłaś się. Po czym położyłaś się delikatnie na prawym boku.

-Może pójdziemy do Tomka Pieczki. Powinien coś zaradzić.

-Nie Tomuś byłam dzisiaj rano u fizjo, ale na nic to się nie zda. Wzięłam przeciwbólowe i za chwilę powinno być lepiej.- odparłas i delikatnie przymknęłaś oczy. Poczułaś jak Fornal położył się obok ciebie i najdelikatniej jak tylko umie przytylił.

Tymczasem Damian Wojtaszek znalazłszy ulubioną maskotkę swojego syna na recepcji spalskiego ośrodka szedł do tymczasowego lokum. Przechodząc obok pokoju Tomka i Pawła usłyszał dość interesującą rozmowę.

The course of true love never did run smoothOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz