- Halo? - powiedziałam niepewnym głosem
- Ana?! Gdzie ty się podziewasz, czekamy już prawie 20 minut! - usłyszałam wkurzoną Steph
Będzie źle..
- Emm..ja..no..Zatrzymało mnie coś ważnego, ale za chwilę będę. Naprawdę. Poczekajcie jeszcze kilka minut
- Okej. Pośpiesz się - odparła i zakończyła połączenie
- Co jest? - spytała Ros
Szlag. Ona przecież nie wie o niczym.
- Rosie, nie mam teraz czasu tego tłumaczyć. Jestem już spóźniona - złapałam się za głowę i popędziłam do swojego pokoju, by szybko się przebrać
- Ana.. - w pokoju pojawia się Rosalie - Martwię się o ciebie. Nigdy wcześniej nie miałaś przede mną tajemnic
- Ech..to..to wyjątkowa sytuacja
- Wiesz, że możesz mi o wszystkim powiedzieć, prawda?
- Tak, wiem. Powiem ci, ale naprawdę, to nie jest najlepszy moment - westchnęłam
- Jasne. Rozumiem - pokiwała smutno głową
***
Zamieniłam swoje dresy na czarne jeansy z wysokim stanem oraz krótki czerwony sweterek. Na zewnątrz pogoda była taka sobie dlatego zgarnęłam jeszcze z wieszaka mój jesienny płaszcz.
Szłam szybko, a im bliżej byłam celu tym bardziej przyspieszyłam. Wpadłam do studia z rozwianymi włosami łapczywie chwytając powietrze. Oddychałam szybko, a moje serce pędziło niczym galopujący koń.
Dokładnie tak samo biło, kiedy poznałam Shawna..
- Przepraszam za spóźnienie - wydukałam i usiadłam zdejmując swój płaszcz przy okazji wieszając go na oparciu krzesła
- Żeby to był ostatni raz - powiedziała poważnym tonem Stephanie - W tej branży jeśli nie jesteś dyspozycyjna zgubisz się już na początku, Ana - spojrzała na mnie
Spuściłam wzrok zatapiając go w swoich spodniach. Przez ten pośpiech nie myślałam nawet o wczorajszych wydarzeniach. Wyciągnęłam notatnik i zapisałam kilka nowych pomysłów do moich piosenek. Chciałam, żeby biła z nich czysta prawda dlatego skupiałam się przede wszystkim na zawieraniu w nich tego, co mnie spotkało.
W czasie srogiej burzy
Ujmij mnie za rękę
Poprowadź tam
Gdzie spokój kładzie spaćPowoli we mnie gaśnie
Każde złe uczucie
Bo wierzę, że
Ty uratujesz mnie..- Dobrze ci idzie - usłyszałam głos Luke'a
Dopiero teraz zobaczyłam, że opierał się o krzesło i patrzył na moje poczynania
- Umm..dzięki - uśmiechnęłam się do niego spoglądając na twarz chłopaka
Czemu przypomina mi się nasze wczorajsze spotkanie..?
Złap mnie kiedy spadam
Uchroń mnie od tego
Co stanie się, gdy
Kiedyś stracę cię...- Właściwie to..jak się czujesz po tym co wczoraj się wydarzyło? - zapytał przyciszonym głosem Luke
Spojrzałam na niego wymownie i lekko potrząsnęłam głową.
- Jeszcze raz dziękuję, że mnie uratowałeś, ale wolałabym o tym nie rozmawiać tylko zapomnieć - westchnęłam zaciskając w dłoni długopis
CZYTASZ
All I need is You | S.M
FanfictionCzy marzenia naprawdę się spełniają? Czy w bliskiej przyszłości będę miała okazję poznać swojego idola? I jak to się dla mnie skończy? Wszystko przez jeden konkurs. Konkurs organizowany przez młodego, przystojnego Kanadyjczyka, którego zna cały świa...