- Olivia? - zapytałam zdziwiona - Co ty.. - zawiesiłam się
Ona nie współpracowała z Dylanem?
- Nie będę teraz tego wyjaśniać, uciekaj stąd - powiedziała sprawdzając stan Dylana, który po ogłuszeniu zajął w reszcie swoje miejsce
Pod naszymi stopami
- A ty?
- Poradzę sobie - zapewniła - Już zadzwoniłam na policję - pokiwałam głową i kiedy zabrałam swoje rzeczy i miałam już wychodzić zatrzymał mnie głos dziewczyny
- Ana
- Tak? - odwróciłam się
- Przepraszam
Nie sądziłam, że kiedykolwiek sprawy odwrócą się w taki sposób i jeszcze usłyszę przepraszam z jej ust.
Życie ciągle mnie zaskakuje...Uśmiechnęłam się do niej delikatnie i wybiegłam z budynku. Na wspomnienie tego, co zaszło przed chwilą robiło mi się niedobrze. Na zewnątrz usłyszałam syreny policyjne, a chwilę później pojawił się także Shawn. Kompletnie zapomniałam, że już prawie osiemnasta. Czułam się dziwnie stojąc na tle samochodów policyjnych, ze smętną miną i łzami zaschniętymi na policzkach.
- Ana..!? - Mendes wyskoczył z samochodu jak opażony - Matko boska co się stało - w jednej chwili znalazł się obok mnie, a ja wtuliłam się w jego tors cicho szlochając
Po chwili z budynku wyprowadzono przytomnego już Dylana, który zmierzył nas zabójczym wzrokiem.
- Zemszczę na was - spojrzał na mnie i Mendesa - I na tobie też, suko - krzyknął do Olivii
Jak ja się cieszę, że to koniec tego koszmaru
- To był Dylan? - zapytał zdezorientowany Shawn - Ale jak..przecież on..
- Uciekł z więzienia - wyjaśniłam
- Co? - zrobił wielkie oczy - Wiedziałaś o tym? - zapytał, a ja spuściłam głowę - Czemu do cholery nic mi nie powiedziałaś, on jest chory psychicznie. Mógł ci coś zrobić
- Ja..chciałam, ale - nie dokończyłam, bo poczułam okropny skórcz brzucha
- Anastasia? - odezwała się Olivia, która do tej pory milczała
- Boli - na moją twarz wkroczył grymas
- Dzwoń po karetkę - czarnowłosa zwróciła się do Shawna - Oddychaj, spokojnie..
Oddychałam tak jak kazała mi dziewczyna mimo że ból był nie do zniesienia. Z każdą chwilą traciłam kontakt z rzeczywistością aż w końcu moje oczy zaszły całkowicie mgłą.
***
Obudziłam się pośród pikających maszyn, które zapamiętałam z mojego ostatniego pobytu w szpitalu, kiedy Dylan połamał mi żebra.
- Córeczko - usłyszałam znajomy głos
Otworzyłam szerzej oczy i zobaczyłam pochylającą się nade mną mamę, obok niej tatę i Shawna oraz mamę bruneta. Dalej stała Rosalie i Liam, a obok nich Olivia. Spojrzałam na każdego po kolei. Powoli wracały do mnie wspomnienia z dzisiejszego dnia.
- Co z dzieckiem? - zapytałam cicho
- Wszystko z nim w porządku, nie martw się kochanie. Odpocznij sobie - uśmiechnęła się moja mama
- Martwiliśmy się o ciebie, ale najważniejsze, że już wszystko dobrze - powiedziała Ros
Spojrzałam na Mendesa, który nawet na sekundę nie odwracał ode mnie wzroku. Widać, jednak było, że zawiodłam go tym, iż nie powiedziałam mu o wszystkim wcześniej.
CZYTASZ
All I need is You | S.M
Hayran KurguCzy marzenia naprawdę się spełniają? Czy w bliskiej przyszłości będę miała okazję poznać swojego idola? I jak to się dla mnie skończy? Wszystko przez jeden konkurs. Konkurs organizowany przez młodego, przystojnego Kanadyjczyka, którego zna cały świa...