23. Wypadałoby powalczyć

1.7K 57 36
                                    

Shawn

- Shawn.. - powiedziała przyciszonym głosem przerywając niezręczną chwilę ciszy

- Nie. Muszę to wszystko po prostu przemyśleć. Potrzebuję przerwy.

- Przecież wracasz za dwa tygodnie

- Porozmawiamy jak przyjadę. Narazie proszę cię, żebyś dała mi czas.

- Dobrze - odparła krótko prawdopodobnie powstrzymując się od łez

Doprowadziłem ją do płaczu. Jestem skurwielem.

- Pa - pożegnałem się i rozłączyłem

Rzuciłem telefonem o hotelowe łóżko czując zbliżający się wybuch złości.

- Kurwa! - warknąłem zrzucając z biurka wszystkie rzeczy

Miałem ochotę wsiąść do pierwszego lepszego samolotu i wrócić do Kanady. Do mojej księżniczki. Ale nie, bo kurwa zachciało mi się trasy. Zachciało mi się przerwy od naszego związku jak ledwo wytrzymuje ten czas, kiedy jej nie ma obok. Brakuje mi jej uśmiechu, głosu. Po prostu jej obecności. Stała się moim narkotykiem. Nie mam pojęcia co mi odwaliło z tą przerwą, ale kiedy zobaczyłem ją na zdjęciach z tym dupkiem to szlag mnie trafił. Kto wie co tam się dzieje, gdy mnie nie ma. Co jest pomiędzy nimi? Nic już nie rozumiem. Czemu kieruje mną zazdrość? A Dylana to zabiłbym na miejscu. Już w czasie kręcenia teledysku się do niej przystawiał. A potem jeszcze ją pocałował.
Targały mną sprzeczne emocje. Z jednej strony chciałem jej wybaczyć i wszystko odkręcić, a z drugiej zrobić sobie przerwę. Na spokojnie przemyśleć pewne sprawy.
Na szczęście jeszcze tylko dwa tygodnie. Dwa głupie tygodnie i będę mógł ją zobaczyć, przytulić, pocałować.

Siedziałem na łóżku, oparłem ramiona na swoich kolanach, a dłonie wplotłem we włosy. Usłyszałem pukanie do drzwi, a po chwili ktoś pojawił się w pokoju. Nie miałem jednak ochoty zmieniać swojej pozycji.

- Shawn? - usłyszałem głos Lily

Nie odpowiedziałem tylko westchnąłem przeciągle.

- Shawn - powtórzyła Lily - Musimy jechać na próbę przed koncertem - powiedziała po czym nastąpiła krótka przerwa. Czułem na sobie jej wzrok i to, że mi się przygląda - Co się stało? - zapytała i usiadła obok mnie

Przetarłem twarz dłońmi i spojrzałem na nią.

- Zerwałem z Aną - spojrzałem na jej wyraz twarzy, była zaskoczona - Znaczy zrobiliśmy przerwę - poprawiłem się - Ale to prawie to samo..

- Tylko mi nie mów, że to przez te głupie artykuły o niej i Dylanie.

- To też - przytaknąłem - Po prostu nie mogę tak na odległość. Nie wiem na czym stoję. Wiem, że to kiepska wymówka, ale jedna połowa mnie chce puścić to w niepamięć, a druga przemyśleć na spokojnie. Mam mętlik w głowie. Jakby ktoś się tam włamał, zrobił bałagan i uciekł.

- Zrobisz co uważasz za słuszne. Ale według mnie Ana nigdy, by ci nic takiego nie zrobiła. Jest w tobie zakochana po uszy i wyczekuje już kiedy wrócisz - położyła rękę na moim ramieniu - Zastanów się nad swoim życiem miłosnym, ale teraz czekają obowiązki. Czekamy na dole - uśmiechnęła się delikatnie po czym wyszła zostawiając mnie samego z myślami

Anastasia

Już od dłuższego czasu leżę na podłodze pośród książek i po prostu ryczę. Ryczę, bo nic innego nie mogę zrobić.

W pewnym momencie słyszałam kroki na korytarzu, a po chwili dźwięk otwieranych drzwi. Nie miałam jednak siły, by sprawdzić kto wszedł. Cicho załkałam naciągając na siebie koc.

All I need is You | S.M Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz