6. Macie moje błogosławieństwo

2.8K 89 45
                                    

Nie wierzyłam, że on to powiedział..

- Co? Żartujesz co nie?

- Nigdy nie mówiłem bardziej poważnie - założył ręce na piersi - Poza tym obiecałaś, zgodziłaś się

- Nie wiedziałam, że wymyślisz coś takiego?! - zaśmiałam się histerycznie - Shawn myślisz, że czemu nigdy nie związałam się z muzyką na stałe? Zawsze chciałam, ale boję się. Boję się ludzi, że się pomylę, coś zrobię nie tak. Kiedy słyszę słowo scena dostaję ataku paniki.

- A jednak przysłałaś swoje video. Było świetne, cała ekipa tak uważa.

- Co innego nagrać cover we własnym pokoju, gdzie nie patrzy na ciebie nikt. Shawn to jest wielka scena, tysiące fanów..ja nie dam rady - zaczęłam panikować

- Ej, spokojnie..wszystko będzie okej - położył mi dłonie na ramionach - Więcej wiary w swoje możliwości. Poza tym zaśpiewamy razem tylko jedną piosenkę, tak? Zakończysz ze mną koncert - uśmiechnął się ciepło

- Nie wiem czy dam radę. - pokręciłam głową

- Dasz radę, zrób to dla mnie. Ja w ciebie wierzę - spojrzał mi w oczy

Za dużo emocji sprawiło, że w moich oczach zebrały się łzy. Jakiś głos wewnętrzny mówił mi: 'Tylko się nie rozbecz.' Niestety trochę nie wyszło..

- Co jest? - zapytał Shawn ścierając łezki z mojej twarzy

- Po prostu nikt nigdy mi nie powiedział, że we mnie wierzy..no może oprócz mojej mamy - zaśmiałam się przez łzy

- Chodź do mnie ty mała bekso - zaśmiał się chłopak zamykając mnie w swoim szczelnym uścisku

Przytulam Shawna Mendesa! Moje marzenia się spełniły.
Wdychałam jego cudowne perfumy zapominając o całym świecie. O tym, że już niedługo mam wejść na scenę i zaśpiewać ze swoim idolem na scenie przed tysiącami jego fanów.
Ile by nie trwała ta chwila i tak trwałaby za krótko.

- To co jaką piosenkę chcesz ze mną zaśpiewać? - zapytał

- Wiesz..mam trudny wybór, ale to chyba zależy od tego jakie piosenki śpiewasz na koncercie.

- Na wejście Mercy, później Kid in love, Patience, In My Blood, Stitches, No Promises, There's nothing holdin' me back, Never be alone, Life of the party - wyczytał z kartki, którą wziął w dłonie - I na koniec nasza

- To może I know what you did last summer? - zaproponowałam - Przynajmniej nie będzie problemu z podziałem.

- Hmm..to dobry pomysł - zgodził się spoglądając na zegarek - Muszę iść przygotować się na Meet&Greet, a ty możesz powtórzyć słowa - kiwnęłam głową

***

- Jak ty to robisz, że się nie denerwujesz? - zapytałam spoglądając na chłopaka

Mendes za chwilę wychodził na scenę. Siedział na fotelu ubrany w szarą koszulę w jakieś wzorki i ciemno granatowe jeansy. Aktualnie przechodził przez etap układania włosów, ale chyba wszyscy wiemy, że podczas koncertu przeczesze włosy palcami co najmniej kilka razy.

- Właściwie to się denerwuję, ale wierzę w siebie, w to co umiem, wiem, że jeśli bardzo chcę, by koncert wypadł dobrze to musi się udać. - widziałam jego uśmiech w lustrze - Kiedyś miewałem ataki paniki, więc wiem co czujesz. Moje stany lękowe doprowadziły do tego, że napisałem In My Blood

- Ja zaraz chyba umrę. Dostanę zawału jak nic - próbowałam się uspokoić biorąc głęboki oddech

Shawn wstał z fotela, podszedł do mnie po czym złapał moją dłoń.

All I need is You | S.M Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz