45. Jesteś nienormalny

1.2K 65 46
                                    

Starałam się grać, chociaż emocje, które we mnie buzowały domagały się wypuszczenia ich na zewnątrz. Nie miałam pojęcia o czym rozmawiał z nią Shawn, ale myślałam, że to załatwi, a on przyjął ją do pracy.

Teraz zaczynam żałować, że byłam dla niej wczoraj zimną suką.

Wszyscy przywitali się z nowo przybyłą, a do mnie od tyłu podszedł Mendes.

- Myślałam, że załatwisz to inaczej - odwróciłam się do niego

- Miałem, ale po konkursie wiem, że Olivia dobrze śpiewa, a do tego tworzy własne teksty i ma jakieś doświadczenie w branży muzycznej, więc na pewno nam się przyda, pomoże

- Zaraz wrócę - powiedziałam do niego, gdy zobaczyłam, że Olivia została sama

- Witaj w zespole - powiedziałam - Słuchaj, przepraszam za moje wczorajsze słowa. Byłam zmęczona po sylwestrze i nie bardzo zastanawiałam się nad tym co mówię

- Ana, tak? - mierzyła mnie wzrokiem - Daj sobie spokój, przyjaciółkami raczej nie zostaniemy - uśmiechnęła się złośliwie - Zabrałaś mi wszystko co powinno być moje. Karierę, sławę, pieniądze i może szansę na miłość - spojrzała w kierunku Shawna - Uważasz się za niewiadomo kogo, kiedy tak naprawdę jesteś nikim. To ja powinnam być na twoim miejscu

- Wiesz co mówisz? Ciężko pracowałam na to co dzisiaj mam. Wszystko zdobyłam dzięki własnej pracy i ambicjom, a to, że nagroda przeszła ci koło nosa to nie moja wina

- Owszem, twoja. Nie musiałaś przyjmować MOJEJ nagrody - podkreśliła słowo

- Nie będę z tobą rozmawiać w taki sposób

- W każdym razie nie wchodź mi w drogę słonko, bo inaczej przekonasz się, że ja też potrafię pokazać pazurki - puściła mi oczko i odeszła

I weź tu bądź miła dla ludzi..

***

Wróciliśmy do domu po udanej próbie, a ja od razu zaszyłam się w pokoju poświęcając uwagę nauce. Chociaż jestem na psychologii to za cholerę nie rozumiem zachowania niektórych osób. Chciałam ją przeprosić, a ona uznała mnie za największego wroga. Przecież nie zabrałam jej kariery. Nie zabrałam jej niczego

A może jednak?

- Kochanie..? Nad czym tak myślisz?

- Huh?..

- Patrzę na ciebie od dłuższej chwili i patrzysz cały czas na jeden punkt

- Zamyśliłam się - powiedziałam otwierając notatki

- To teraz zostawię cię, bo widzę, że chcesz się uczyć - podszedł do mnie, pocałował w czoło i wyszedł

***

Wracałam właśnie od Rosie po kilku godzinnej nauce do egzaminów. Dziewczyna była na trochę innym kierunku niż ja, ale w takiej sytuacji każda z nas dowiedziała się czegoś nowego. Wracałam przez park, bo jak zwykle wybrałam drogę na skróty, gdy nagle zobaczyłam coś, co na moment odebrało mi dech w piersiach

- Witaj ponownie, Ana - usłyszałam znajomy głos jednak szłam dalej, bo gdybym się zatrzymała byłoby po mnie - Dokąd tak pędzisz?

O kurwa nie, nie, nie

- Nie zatrzymasz się? Stęskniłem się za tobą - dogonił mnie i zagrodził dalszą drogę

Znów stoję z nim twarzą w twarz. Wszystko wraca.

- Czego chcesz..?

- Ja..? Chciałem się przywitać, zapytać co u ciebie po tym jak skazałaś mnie na gnicie w pierdlu! - podniósł głos pod koniec, a ja aż odskoczyłam do tyłu

- Nic ci nie zrobiłam.. - wydukałam

- Nic..? Jesteś pewna? Przez ciebie jestem wrakiem człowieka, zniszczyłaś mnie. Miałem wszystko, a ty wszystko mi odebrałaś. Kochałem cię, ale ty wolałaś tego dupka Mendesa. Trzeba teraz wyrównać porachunki. Niech sprawiedliwości stanie się zadość

- Zrobię co zechcesz, tylko zostaw mnie wreszcie w spokoju

Znacie to uczucie, gdy strach przejmuje nad wami kontrolę...?

- Teraz nagle zrobisz dla mnie wszystko? - zapytał z zawadiackim uśmiechem

- Zakończymy to, zostaw mnie w spokoju. Raz na zawsze

- Zerwij z Mendesem i zostań moją dziewczyną

- Co..?! Jesteś nienormalny - próbowałam go wyminąć, ale on złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie spowrotem

- Nie po to uciekałem z więzienia, żeby teraz się nie zabawić..z tobą oczywiście

- Czyli to byłeś ty w sylwestra.. - przełknęłam ślinę

- To była taka mała zapowiedź - zaśmiał się

- Pójdę z tym na policję, nic nie zrobisz - zagroziłam

- Spróbuj to pożałujesz

- Przynajmniej będę miała z głowy cały ten chory świat z tobą na czele

- Czy ja powiedziałem, że zamierzam tobie coś zrobić? Wystarczy, że ucierpi Shawn. To będzie idealny cios również dla ciebie - uśmiechnął się złośliwie - Jeden ruch i po nim, i przy okazji po tobie

- Nie zrobisz tego, nie zrobisz - w moich oczach zebrały się łzy

- Ojej, księżniczka będzie płakać - zaśmiał się - Będę się z tobą kontaktował i cię obserwował, żadnych pochopnych decyzji. Pomyśl o swoim chłopaku - pogładził mnie po policzku

- Pożałujesz tego, obiecuję

- Wątpię kochanie - uśmiechnął się - Wreszcie dostanę to czego naprawdę chciałem. Ciebie - zbliżył się na co ją znów się odsunęłam

- Olivia mi w tym pomoże, więc będzie łatwiej - dotknął moich włosów - Jest taka naiwna i zaślepiona żądzą sławy, że prawie od razu zgodziła się mi pomóc - zaśmiał się po raz kolejny

- Ona z tobą współpracuje?! - odezwałam się

- Powiedziałbym, że pomaga mi osiągnąć cel. To jest współpraca tylko i wyłącznie korzystna dla mnie - Do zobaczenia niedługo maleńka - pocałował mnie w policzek zanim zdążyłam zareagować - Pamiętaj, najmniejszy ruch i po twoim kochasiu - byłam zbyt przerażona, aby cokolwiek odpowiedzieć

Błagam niech ktoś mi powie, że to jakiś sen.

Wróciłam do domu i od razu położyłam się do łóżka próbując zasnąć, ale nie wiem jak po tym wszystkim chciałam to zrobić. Shawna na szczęście nie było w domu,  bo nie mam pojęcia jak miałabym wytłumaczyć mu moją niedyspozycję.

Chciało mi się po prostu wyć i nic więcej. Moje życie wywróciło się do góry nogami w ciągu mniej niż godziny. Nie potrafiłam normalnie zasnąć. Musiałam wziąć tabletki, bo tylko one umożliwiały mi spokojny sen.

Kolejny raz moim życiem zawładnął strach. Tym razem bardziej boję się o Shawna. Nie chcę, żeby coś mu się stało.. Nie wybaczyłabym sobie tego











Gdyby ktoś pytał gdzie nowy rozdział to oto jest!
Nie wiem jak, ale napisałam kolejny❤
Mam nadzieję, że wam się spodobał, bo zaczyna się dziać
Zapraszam także na nowy rozdział Na rozstaju dróg
Miłej niedzieli!

All I need is You | S.M Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz