Starałam się grać, chociaż emocje, które we mnie buzowały domagały się wypuszczenia ich na zewnątrz. Nie miałam pojęcia o czym rozmawiał z nią Shawn, ale myślałam, że to załatwi, a on przyjął ją do pracy.
Teraz zaczynam żałować, że byłam dla niej wczoraj zimną suką.
Wszyscy przywitali się z nowo przybyłą, a do mnie od tyłu podszedł Mendes.
- Myślałam, że załatwisz to inaczej - odwróciłam się do niego
- Miałem, ale po konkursie wiem, że Olivia dobrze śpiewa, a do tego tworzy własne teksty i ma jakieś doświadczenie w branży muzycznej, więc na pewno nam się przyda, pomoże
- Zaraz wrócę - powiedziałam do niego, gdy zobaczyłam, że Olivia została sama
- Witaj w zespole - powiedziałam - Słuchaj, przepraszam za moje wczorajsze słowa. Byłam zmęczona po sylwestrze i nie bardzo zastanawiałam się nad tym co mówię
- Ana, tak? - mierzyła mnie wzrokiem - Daj sobie spokój, przyjaciółkami raczej nie zostaniemy - uśmiechnęła się złośliwie - Zabrałaś mi wszystko co powinno być moje. Karierę, sławę, pieniądze i może szansę na miłość - spojrzała w kierunku Shawna - Uważasz się za niewiadomo kogo, kiedy tak naprawdę jesteś nikim. To ja powinnam być na twoim miejscu
- Wiesz co mówisz? Ciężko pracowałam na to co dzisiaj mam. Wszystko zdobyłam dzięki własnej pracy i ambicjom, a to, że nagroda przeszła ci koło nosa to nie moja wina
- Owszem, twoja. Nie musiałaś przyjmować MOJEJ nagrody - podkreśliła słowo
- Nie będę z tobą rozmawiać w taki sposób
- W każdym razie nie wchodź mi w drogę słonko, bo inaczej przekonasz się, że ja też potrafię pokazać pazurki - puściła mi oczko i odeszła
I weź tu bądź miła dla ludzi..
***
Wróciliśmy do domu po udanej próbie, a ja od razu zaszyłam się w pokoju poświęcając uwagę nauce. Chociaż jestem na psychologii to za cholerę nie rozumiem zachowania niektórych osób. Chciałam ją przeprosić, a ona uznała mnie za największego wroga. Przecież nie zabrałam jej kariery. Nie zabrałam jej niczego
A może jednak?
- Kochanie..? Nad czym tak myślisz?
- Huh?..
- Patrzę na ciebie od dłuższej chwili i patrzysz cały czas na jeden punkt
- Zamyśliłam się - powiedziałam otwierając notatki
- To teraz zostawię cię, bo widzę, że chcesz się uczyć - podszedł do mnie, pocałował w czoło i wyszedł
***
Wracałam właśnie od Rosie po kilku godzinnej nauce do egzaminów. Dziewczyna była na trochę innym kierunku niż ja, ale w takiej sytuacji każda z nas dowiedziała się czegoś nowego. Wracałam przez park, bo jak zwykle wybrałam drogę na skróty, gdy nagle zobaczyłam coś, co na moment odebrało mi dech w piersiach
- Witaj ponownie, Ana - usłyszałam znajomy głos jednak szłam dalej, bo gdybym się zatrzymała byłoby po mnie - Dokąd tak pędzisz?
O kurwa nie, nie, nie
- Nie zatrzymasz się? Stęskniłem się za tobą - dogonił mnie i zagrodził dalszą drogę
Znów stoję z nim twarzą w twarz. Wszystko wraca.
- Czego chcesz..?
- Ja..? Chciałem się przywitać, zapytać co u ciebie po tym jak skazałaś mnie na gnicie w pierdlu! - podniósł głos pod koniec, a ja aż odskoczyłam do tyłu
- Nic ci nie zrobiłam.. - wydukałam
- Nic..? Jesteś pewna? Przez ciebie jestem wrakiem człowieka, zniszczyłaś mnie. Miałem wszystko, a ty wszystko mi odebrałaś. Kochałem cię, ale ty wolałaś tego dupka Mendesa. Trzeba teraz wyrównać porachunki. Niech sprawiedliwości stanie się zadość
- Zrobię co zechcesz, tylko zostaw mnie wreszcie w spokoju
Znacie to uczucie, gdy strach przejmuje nad wami kontrolę...?
- Teraz nagle zrobisz dla mnie wszystko? - zapytał z zawadiackim uśmiechem
- Zakończymy to, zostaw mnie w spokoju. Raz na zawsze
- Zerwij z Mendesem i zostań moją dziewczyną
- Co..?! Jesteś nienormalny - próbowałam go wyminąć, ale on złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie spowrotem
- Nie po to uciekałem z więzienia, żeby teraz się nie zabawić..z tobą oczywiście
- Czyli to byłeś ty w sylwestra.. - przełknęłam ślinę
- To była taka mała zapowiedź - zaśmiał się
- Pójdę z tym na policję, nic nie zrobisz - zagroziłam
- Spróbuj to pożałujesz
- Przynajmniej będę miała z głowy cały ten chory świat z tobą na czele
- Czy ja powiedziałem, że zamierzam tobie coś zrobić? Wystarczy, że ucierpi Shawn. To będzie idealny cios również dla ciebie - uśmiechnął się złośliwie - Jeden ruch i po nim, i przy okazji po tobie
- Nie zrobisz tego, nie zrobisz - w moich oczach zebrały się łzy
- Ojej, księżniczka będzie płakać - zaśmiał się - Będę się z tobą kontaktował i cię obserwował, żadnych pochopnych decyzji. Pomyśl o swoim chłopaku - pogładził mnie po policzku
- Pożałujesz tego, obiecuję
- Wątpię kochanie - uśmiechnął się - Wreszcie dostanę to czego naprawdę chciałem. Ciebie - zbliżył się na co ją znów się odsunęłam
- Olivia mi w tym pomoże, więc będzie łatwiej - dotknął moich włosów - Jest taka naiwna i zaślepiona żądzą sławy, że prawie od razu zgodziła się mi pomóc - zaśmiał się po raz kolejny
- Ona z tobą współpracuje?! - odezwałam się
- Powiedziałbym, że pomaga mi osiągnąć cel. To jest współpraca tylko i wyłącznie korzystna dla mnie - Do zobaczenia niedługo maleńka - pocałował mnie w policzek zanim zdążyłam zareagować - Pamiętaj, najmniejszy ruch i po twoim kochasiu - byłam zbyt przerażona, aby cokolwiek odpowiedzieć
Błagam niech ktoś mi powie, że to jakiś sen.
Wróciłam do domu i od razu położyłam się do łóżka próbując zasnąć, ale nie wiem jak po tym wszystkim chciałam to zrobić. Shawna na szczęście nie było w domu, bo nie mam pojęcia jak miałabym wytłumaczyć mu moją niedyspozycję.
Chciało mi się po prostu wyć i nic więcej. Moje życie wywróciło się do góry nogami w ciągu mniej niż godziny. Nie potrafiłam normalnie zasnąć. Musiałam wziąć tabletki, bo tylko one umożliwiały mi spokojny sen.
Kolejny raz moim życiem zawładnął strach. Tym razem bardziej boję się o Shawna. Nie chcę, żeby coś mu się stało.. Nie wybaczyłabym sobie tego
Gdyby ktoś pytał gdzie nowy rozdział to oto jest!
Nie wiem jak, ale napisałam kolejny❤
Mam nadzieję, że wam się spodobał, bo zaczyna się dziać
Zapraszam także na nowy rozdział Na rozstaju dróg
Miłej niedzieli!
![](https://img.wattpad.com/cover/192053392-288-k789770.jpg)
CZYTASZ
All I need is You | S.M
FanfictionCzy marzenia naprawdę się spełniają? Czy w bliskiej przyszłości będę miała okazję poznać swojego idola? I jak to się dla mnie skończy? Wszystko przez jeden konkurs. Konkurs organizowany przez młodego, przystojnego Kanadyjczyka, którego zna cały świa...