Znowu od nowa

106 7 0
                                    

Hej,
Na początku chciałabym przeprosić za moje zniknięcie... Nie wiem jak to jest, że zawsze jak mam zaczynać dietę to się rozchorowywuję... Przez ten tydzień nie czułam się zbyt dobrze. Ale, mam plan, żeby w nowym roku, po przerwie świątecznej wrócić do szkoły z lepszą figurą, schudnąć na tyle, żeby było to widoczne dla innych... Wiem, że ludzie przez święta raczej tyją i godzą się z tym faktem, ale ja mam chore plany głodzić się i ćwiczyć... Głupie. Wiem.

No więc jutro rano się ważę i zaczynamy świąteczne odchudzanie. Napiszę Wam (teraz już serio xd) co, ile i jak. Cele z poprzedniego rozdziału nadal aktualne.

Ogólnie to kończy się dekada, kończy się pewien rozdział w naszym życiu... No, tak serio to wiem, że nic się nie zmieni, ale przyznaję, że na nowy rok mam wyjątkowo ambitne plany i wyjątkowo profesjonalnie do nich podchodzę, bo zawsze to były takie o postanowienia, a teraz wypisałam swoje cele i dzielę je na mniejsze kroki, więc mam nadzieję, że wyjdzie dobrze. Napiszcie, czy chcecie o tym coś więcej ❤️

Dalej...
Nie było mnie tydzień, patrzę, a tu ponad 200 wyświetleń. Woow ❤️

Jesteście cudowni ❤️❤️

Będę musiała zrobić sobie listę moich motywacji w odchudzaniu.

Dobrze, chyba już będę kończyć, żeby nie zamęczyć Was treścią.
Trzymajcie się i dobranoc ❤️

Odchudzanie, dziennik motywacjiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz