+ Rozdział VII +

3.8K 268 42
                                    

Wielkimi krokami zbliżał się festiwal U.A.. W tym roku każda klasa będzie je miała w inny dzień. Zaczynają oczywiście klasy pierwsze.

Jestem bardzo podekscytowana, ale jednocześnie stresuję się na potęgę.
My, ludzie z Bohaterstwa nie możemy mieć strojów ani gadżetów, bo byłoby to nie uczciwe. To jest wielki minus, bo przez to mój dar kopiowania indywidualności jest mniej skuteczny.
Siedziałam właśnie w salonie budynku klasy 2A.
- Fumiś, wszytko dobrze, kum? - zapytała Tsuyu podchodząc do mnie.
- tak, tylko... - zaczęłam drapiąc się po głowie - za dwa tygodnie festiwal, a ja nie jestem zbyt dobrze przygotowana. - powiedziałam.
- nie martw się! Na pewno pójdzie ci świetnie - wrzasneła Uraraka pojawiając się znikąd. To chyba ja mam dar teleportacji, no nie? Jak ona to zrobiła?
- mam nadzieję.
- a jeśli wciąż się niepokoisz możemy Ci pomóc - dodała Kyoka wchodząc do pomieszczenia razem z Momo.
- tak. W końcu my już w nim uczestniczyliśmy. Możemy dać Ci parę Ra... - nie dałam jej skończyć tylko skoczyłam w jej kierunku przytulając ją.
- byłabym wam mega wdzięczna! - krzyknęłam.
- spoko. Możemy zebrać jeszcze kilka osób. To będzie super-hiper-specjalny trening dla Fumi! - mówiła podekscytowana Ochako - odbędzie się jutro na terenie za szkołą!
- ok. Nie mogę się doczekać! - odpowiedziałam równie podekscytowana.

Kolejnego dnia zjawiłam się w stroju od WF na miejscu spotkania. Przedemną były tam jeszcze dziewczyny i większość chłopaków z ich klasy. Wyjątkiem był Bakugo i Tokoyami, który podobno nie mógł przyjść z prywatnych powodów.

- dobra, zaczynamy! - krzyknęła Momo.
- pierwszą kategorią ostatnio był wyścig. - mówiła Kyoka i spojrzała na mnie - ale ty raczej go wygrasz używając teleportacji.
- druga to była... - zaczęła Momo, ale przerwała jej Mina.
- może od razu przejdziemy do trzeciej? - spojrzała na nią błagalnie.
- aż tak bardzo chcesz walczyć? - zaśmiał się Kirishima.
- można tak powiedzieć - odpowiedziała drapiąc się po głowie.
- dla mnie spoko. Możemy walczyć.
- no to chwilą na rozgrzewkę i zaczynamy! - dodała Ochako. Po chwili wszyscy się rozeszli i zaczęli indywidualnie, lub w mniejszych grupach ćwiczyć.

Ja poszłam razem z Kirishimą i Miną.
- Co ostatnio było drugą konkurencją? - zapytałam po chwili.
- ostatnio? - zapytała Mina - to chyba była jakaś gra... Jak ona się nazywała? - starała się sobie przypomnieć.
- to była bitwa kawalerii - powiedział Kiri po chwili.
- no tak! - odpowiedziała.
- a no. Chyba dobrze wam poszło, bo oglądałam was na finałach. - powiedziałam przypominając sobie.
- tak, było spoko.
- no, ale bakugo bardzo się wkurzał. - zauważył Eijiro - zwłaszcza na tego kolesia, Monome. - na dźwięk tego imienia spojrzałam na niego zimnym wzrokiem.
- Monome?
- tak. - odpowiedział nie przestając ćwiczyć.
- był dość trudnym przeciwnikiem nawet dla Bakugo, ale on się nie przyzna. Już taki jest, Hehe - powiedziała śmiejąc się.
- jaki on miał dar? Ja nie pamiętam - zapytał Kirishima.
- jego dar - powtórzyła Mina zastanawiając się - on chyba kopiował dary innych. - odpowiedziała. Po chwili oboje spojrzeli na mnie. Obawiałam się tego.
- Co? - zapytałam udając, że nie wiem o co chodzi.
- masz podobny dar do niego. - zauważył czerwonowłosy.
- NAPRAWDĘ? Cóż za zbieg okoliczności - odpowiedziałam odwracając wzrok. Najpewniej drążyli by temat dalej, ale akurat podeszła do nas Momo i oznajmiła, że zaczynamy.

Walczyliśmy parę godzin, a zabawa było przednia. Bardzo miło tak spędzać czas z innymi, a na dodatek robić coś co poprawi moją kondycję.

Po dłuższym czasie w końcu przyszedł czas na walkę z Shoto. Byłam lekko podekscytowana, bo jest bardzo dobrym przeciwnikiem.

Niestety nie minął moment a zamroził podłoże. Moje nogi nie mogły się poruszyć, więc przegrałam na starcie.
- teleportuj się Fumi! - usłyszałam głos Miny. Przez chwilę analizowałam co mogę zrobić, jednak nic nie przyszło mi do głowy. Pozostało mi zrobić tylko jedno.
- poddaję się - westchnęłam. Wszyscy spojrzeli na mnie dziwnym wzrokiem. Wszyscy oprócz niego. Zawiódł się? Myślał, że będę lepszym przeciwnikiem?

Gdy już zostałam odmrożona podeszły do mnie dziewczyny.
- czemu się nie teleportowałaś? - zapytała Ochako.
- nie mogłam - zaczęłam - gdy moje nogi nie mogą się ruszać, teleprotacja nie działa. - dodałam po chwili.
- u... Czyli już znamy minus twojej mocy - zaśmiała się Kyoka.
- heh, najwyraźniej.

Inna || Shoto Todoroki x oc || BNHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz