Przez festiwalu, nie skupiłam się wcale. Wciąż zastanawiałam się, jak im to wszystko wyjaśnić.
Czy w ogóle chcę im to wyjaśnić?
Tak. Zdecydowanie. To moi przyjaciele.
A jeśli będą się śmiać?
Nie. Znam ich już jakiś czas. Nie zrobią tego.
- Wszystko dobrze? - usłyszałam głos za sobą. Odwróciłam się w tamtą stronę.
Stała tam blond-włosa dziewczyna, o kakaowych oczach. Wydawała się zmartwiona. Nigdy jej nie widziałam.
- Tak, tak - mruknęłam.
- Nie wyglądało. Czymś się martwisz? - zapytała siadając obok mnie.
- Tak trochę.
- Możesz mi powiedzieć jeśli chcesz. Nie znamy się, więc może będzie Ci łatwiej.
- Może - zapadł moment ciszy, w trakcie którego wyliczałam wszystkie za i przeciw. Ostatecznie jednak postanowiłam jej powiedzieć. - obiecałam moim przyjaciołom, że powiem im o mojej tajemnicy. Nikomu o tym nie mówiłam. Martwię się.
- Nie przejmuj się. Jeśli to prawdziwi przyjaciele, zaakceptują cię. - powiedziała kładąc mi rękę na ramieniu. Lekko się uśmiechnęłam.
- Masz rację. Jestem Tanaka Fumi. Mów mi Fumi.
- Ito Nozomi - przedstawiła się, a na jej twarzy zagościł promienny uśmiech. - Jestem z klasy 1B. Przechodziłam tędy, i pomyślałam, że zagadam. Wydawało mi się, że potrzebujesz pomocy.
- Dziękuję - powiedziałam - właśnie tego mi było trzeba.
W czasie trwania ostatnich minut festiwalu rozmawiałyśmy na różne tematy. Dziewczyna okazała się być bardzo miła. Mocno mi pomogła.
Wydarzenie zakończyło się zwycięstwem Izuku. Pomimo słabego startu, w kolejnych rundach się postarał. Drugie miejsce zajął Shoto, a trzecie Katsuki.
Gdy już wszyscy wróciliśmy do budynków przypisanych naszym klasom, cały wcześniejszy stres powrócił. Zaraz będę musiała im powiedzieć o tym wszystkim.
Po ogarnięciu się, wyszłam z pokoju. Niepewnie skierowałam się w stronę salonu. Oni już tam byli. Kto ich wpuścił? Kiedy?
- H... Hej - starałam się brzmieć naturalnie.
- Czekam na wyjaśnienia - mruknęła Kyoka.
- Em... Możemy iść do mnie?
Dziewczyny od razu ruszyły w stronę mojego pokoju, chłopcy i ja szliśmy trochę dalej.
- Nie martw się - szepnął Izuku - będzie dobrze - dodał, a na jego twarzy pojawił się uśmiech.
Ukradkiem spojrzałam na Todorokiego idącego, po mojej drugiej stronie. Jego wzrok był wlepiony w podłogę, a wyraz twarzy był poważny. Nastała cisza.
- Todoroki - odezwał się Midoriya. Shoto spojrzał na nas, jakby wybudzając się z głębokiego zamyślenia.
- Hm?
- Nic, tylko wydawałeś się myśleć o czymś nie przyjemnym - teraz to ja spojrzałam w dół.
- Naprawdę? - powiedział lekko zdziwiony. - po prostu przypomniała mi się jedna rzecz - miałam wrażenie, że jego wzrok powędrował w moją stronę, ale nie byłam pewna.
- Tak czy siak Fumi, będzie dobrze - powotrzyl brokuł. Shoto spojrzał na niego zdezorientowany, a potem przytaknął.
- Dzięki - odpowiedziałam i zaczęłam planować w myślach, jak im wszystko wytłumaczyć.
CZYTASZ
Inna || Shoto Todoroki x oc || BNHA
Fanfiction- Co tak wyjątkowego jest w niej czego nie ma we mnie?! - Ona jest i n n a. - I co w tym dobrego? Też jestem i n n a!!! - Ty tak mówisz, ona to pokazuje. Na przykład wtedy gdy smucą ją sprawy które nie mają z nią nic wspólnego, gdy nie boi się ogl...