+ Rozdział XIII +

3.3K 214 79
                                    

Przez festiwalu, nie skupiłam się wcale. Wciąż zastanawiałam się, jak im to wszystko wyjaśnić.

Czy w ogóle chcę im to wyjaśnić?

Tak. Zdecydowanie. To moi przyjaciele.

A jeśli będą się śmiać?

Nie. Znam ich już jakiś czas. Nie zrobią tego.

- Wszystko dobrze? - usłyszałam głos za sobą. Odwróciłam się w tamtą stronę.

Stała tam blond-włosa dziewczyna, o kakaowych oczach. Wydawała się zmartwiona. Nigdy jej nie widziałam.

- Tak, tak - mruknęłam.

- Nie wyglądało. Czymś się martwisz? - zapytała siadając obok mnie.

- Tak trochę.

- Możesz mi powiedzieć jeśli chcesz. Nie znamy się, więc może będzie Ci łatwiej.

- Może - zapadł moment ciszy, w trakcie którego wyliczałam wszystkie za i przeciw. Ostatecznie jednak postanowiłam jej powiedzieć. - obiecałam moim przyjaciołom, że powiem im o mojej tajemnicy. Nikomu o tym nie mówiłam. Martwię się.

- Nie przejmuj się. Jeśli to prawdziwi przyjaciele, zaakceptują cię. - powiedziała kładąc mi rękę na ramieniu. Lekko się uśmiechnęłam.

- Masz rację. Jestem Tanaka Fumi. Mów mi Fumi.

- Ito Nozomi - przedstawiła się, a na jej twarzy zagościł promienny uśmiech. - Jestem z klasy 1B. Przechodziłam tędy, i pomyślałam, że zagadam. Wydawało mi się, że potrzebujesz pomocy.

- Dziękuję - powiedziałam - właśnie tego mi było trzeba.

W czasie trwania ostatnich minut festiwalu rozmawiałyśmy na różne tematy. Dziewczyna okazała się być bardzo miła. Mocno mi pomogła.

Wydarzenie zakończyło się zwycięstwem Izuku. Pomimo słabego startu, w kolejnych rundach się postarał. Drugie miejsce zajął Shoto, a trzecie Katsuki.

Gdy już wszyscy wróciliśmy do budynków przypisanych naszym klasom, cały wcześniejszy stres powrócił. Zaraz będę musiała im powiedzieć o tym wszystkim.

Po ogarnięciu się, wyszłam z pokoju. Niepewnie skierowałam się w stronę salonu. Oni już tam byli. Kto ich wpuścił? Kiedy?

- H... Hej - starałam się brzmieć naturalnie.

- Czekam na wyjaśnienia - mruknęła Kyoka.

- Em... Możemy iść do mnie?

Dziewczyny od razu ruszyły w stronę mojego pokoju, chłopcy i ja szliśmy trochę dalej.

- Nie martw się - szepnął Izuku - będzie dobrze - dodał, a na jego twarzy pojawił się uśmiech.

Ukradkiem spojrzałam na Todorokiego idącego, po mojej drugiej stronie. Jego wzrok był wlepiony w podłogę, a wyraz twarzy był poważny. Nastała cisza.

- Todoroki - odezwał się Midoriya. Shoto spojrzał na nas, jakby wybudzając się z głębokiego zamyślenia.

- Hm?

- Nic, tylko wydawałeś się myśleć o czymś nie przyjemnym - teraz to ja spojrzałam w dół.

- Naprawdę? - powiedział lekko zdziwiony. - po prostu przypomniała mi się jedna rzecz - miałam wrażenie, że jego wzrok powędrował w moją stronę, ale nie byłam pewna.

- Tak czy siak Fumi, będzie dobrze - powotrzyl brokuł. Shoto spojrzał na niego zdezorientowany, a potem przytaknął.

- Dzięki - odpowiedziałam i zaczęłam planować w myślach, jak im wszystko wytłumaczyć.

Inna || Shoto Todoroki x oc || BNHAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz