- Ale urocze piżamy! - wrzasnęła Mina, gdy tylko przekroczyłyśmy próg. Kątem oka spojrzałam na Ochako, która powiedziała dokładnie to samo, gdy zobaczyłyśmy je w sklepie.
Cała nasza czwórka, była ubrana w kombinezony, w barwach różnych bohaterów. Uraraka wybrała All Mighta, zawzięcie broniąc tego, że nie ma to nic wspólnego z Deku. Kombinezon Momo miał identyczny kolor jak strój Uwabami. Z racji iż ilość wzorów była ograniczona, Kyoce przypadł Hawks, za którym szczególnie nie przepadałam. Gdy do wyboru został Endeavor i Mt. Lady, odpowiedź była jasna. Nie chciałam znowu rozpocząć kłótni z Shoto.
Jeśli miałabym jako jedna mieć taki kombinezon, prawdopodobnie leżałby w szafie na wieki. Jednak zważając na to, że wszystkie je miałyśmy, byłam bardzo szczęśliwa.
- Więc co robimy, kum? - zapytała Tsuyu, gdy już wszystkie byłyśmy w pokoju, który dzieliła z Miną i Toru.
- To co się robi na piżamówkach! - wrzasnęła Ashido. Widząc zdezorientowanie na naszych twarzach, dodała - no dalej. Jestem pewna, że wiecie. - wskazała na Yaomomo - co się robimy na piżama partach? To pytanie wędruje do Momo.
Dziewczyna spojrzała na nią niewyraźnie.
- Em... Zwykle ogląda się jakiś film i je popcorn? - odpowiedziała niepewnie.
- Buuu... - burknęła różowa. - może nie odpowiedziałaś aż tak źle, ale nie o to chodziło. - wyjaśniła - zmieńmy pytanie. Co jest największą atrakcją babskich piżamówek? - spojrzała na Jiro. - czekamy na odpowiedź, Kyoka.
- Em... - zaczęła dziewczyna, bawiąc się końcówkami swojego quirku. - może rozmowa? - spojrzała niepewnie w kierunku Miny.
- Ciepło! - krzyknęła entuzjastycznie. - jeszcze jakieś pomysły? - wszystkie pogrążyłyśmy się w zamyśleniu.
- Oh, ja wiem! - odpowiedziała szatynka, po upływie pięciu minut.
- Czekam na odpowiedź - żółtooka wskazała na Ochako.
- Czy chodzi o plotki o chłopakach!?
- Din, din, din, to dobra odpowiedź! - wrzasnęła dziewczyna. - co jest lepszego, od obmawiania chłopaków!? To główna atrakcja każdej nocki! - ja, Kyoka i Momo, niepewnie spojrzałyśmy po sobie, a potem wbiłyśmy pytający wzrok w dziewczynę. Widząc to, zapytała - no dalej, nigdy nie gadałyście o tym, kto wam się podoba? To super zabawa!
- Skoro jesteś taka mądra, to może sama zacznij - prychnęła Kyoka, wbijając wzrok w łóżko Asui, na którym siedziała, wraz z Momo.
- Hm... - zamyśliła się różowowłosa - Sero ma fajny charakter, ale brakuje mu tego "Aaah". Podobnie jest z Denkim. Bakugo z kolei może miałby to "Aaah", jednak z charakterem u niego krucho. Może Kirishima? Jest chyba najnormalniejszy, ale też nie satysfakcjonuje mnie ta odowidź. - powiedziała niemal na jednym wdechu. Wszystkie patrzyłyśmy na nią, jak zaczarowane. - podsumowując, chyba narazie nikt mi się nie podoba. - mruknęła i położyła się wygodniej na łóżku. - spojrzała na nas. - teraz któraś z was.
Zapanowała cisza.
- No dalej, Kyoka. Jak tam z Kaminarim? - ma dźwięk tych słów, fioletowo włosa lekko poskoczyła i ukryła twarz w najbliższej poduszce.
- Jak by miało być? - mruknęła.
- Wyglądasz jakbyś mu się podobała. Gdy z nim gadam, często o tobie wspomina. - nakręcała się dziewczyna.
- To miłe, jednak nie uważam go za nic więcej niż przyjaciela. - odpowiedziała dziewczyna.
- W takim razie kto jest tym szczęściarzem? Który chłopak ci się podoba?
- Chłopak, który mi się podoba... - Jiro w zamyśleniu powtórzyła słowa dziewczyny. Miałam wrażenie, że jej wzrok przez chwilę zatrzymał się na Yaoyorozu, gdy dodała - chyba nie ma takiego.
- Buu... To może ty Toru? - zapytała z nadzieją w głosie.
- Właściwie to... - zaczęła, a ja miałam wrażenie, że ma jej twarzy pojawiły się rumieńce. Jednak możliwe, że było to jedynie dziwnie padające światło. W końcu jest niewidzialna i ciężko powiedzieć. - jest ktoś taki.
- Jest? - zapytała zaintrygowana Ocha.
- Kto? - wrzasnęła w tym samym czasie Ashido.
- To...
- To? - powtórzyły niemal jednocześnie.
- To Ojiro - wydusiła w końcu i prawdopodobnie zasłoniła twarz rękami - to takie zawstydzające.
- Uuu... A co ci się w nim podoba? - drążyła temat kosmitka.
- No... On jest taki miły i często mi pomaga - odpowiedziała po chwili - na samą myśl o tym serce bije mi szybciej - na dźwięk ostatnich słów, spojrzałam na nią pytająco.
- Czyli w momencie w którym kogoś kochasz, gdy o nim myślisz, serce bije ci szybciej? - dopytałam, starając się zrozumieć sytuację.
- Oczywiście! - odpowiedziała Ashido. - to przecież logiczne.
- Tak? - poczułam się strasznie głupio - prawdę mówiąc, nigdy nikt m isie szczególnie nie podobał, więc ciężko mi powiedzieć. - Uraraka, Ashido i Hagakure spojrzały na mnie niemal jednocześnie.
- Co? - zapytała Ocha - Ale jesteś pewna? Tak na stówę? - niepwenie kiwnęłam głową.
- Na serio, nigdy, myśląc o kimś, albo przy nim będąc, serce nie zabiło ci szybciej? - dopytywała niewidzialna.
- Hm... Jak tak o tym wspomniasz... - zamyśliłam się. Od czasu rozmowy z Shoto, zdarzało mi się, przyłapać się na tym, że, gdy nasze oczy się spotkały, serce waliło mi jak młot. - chyba się tak zdarzyło... - dodałam półszeptem.
- KTO? - wrzasnęłt jednocześnie.
- Shoto, tak myślę... - czułam się przytłoczona tymi pytaniami. Na dźwięk moich słów, dziewczyny prawie wybuchły z ekscytacji.
- Fumi podoba się Shoto! - wrzasnęły. Jiro skarciła je wzrokiem, przez co od razu się uciszyły.
- Będę trzymać za ciebie kciuki, kum - wtrąciła żabka.
- Tak, ja też! - zgodziła się szatynka.
- Też, też! - dodała Mina.
- Ja też życzę Ci powodzenia! - krzyknęła Toru.
- A ty, Momo? - zapytała szczęśliwa Ashido.
Niestety, zdanie wypowiedziane przez czarnowłosą, trochę zepsuło jej humor:
- Chciałabym powiedzieć, że ja też - zaczęła - jednak mi też podoba się Todoroki.Lol, ja to mam tupet, by przez tak długi czas nie wstawiać rozdziałów, co? Przepraszam was strasznie, jednak ostatnio cierpię na brak weny i chęci do pisania :c postaram się napisać jak najszybciej więcej rozdziałów.
Poza tym, byłabym wdzięczna, gdyby po tym rozdziale nikt nie obrażał Momo w komentarzach. Z góry dziękuję. To tyle, PLUS ULTRA!
CZYTASZ
Inna || Shoto Todoroki x oc || BNHA
Fanfiction- Co tak wyjątkowego jest w niej czego nie ma we mnie?! - Ona jest i n n a. - I co w tym dobrego? Też jestem i n n a!!! - Ty tak mówisz, ona to pokazuje. Na przykład wtedy gdy smucą ją sprawy które nie mają z nią nic wspólnego, gdy nie boi się ogl...