6

754 30 1
                                    

|Asia|

-Nie wiesz jak to jest siedzieć w nocy, robić lekcje i słyszeć jak twoja matka za ścianą rucha się z kolejnym facetem!

-No przepraszam, ale nie musisz palić! Nie możesz porozmawiać z kimś na ten temat?! Martwie się o ciebie debilu, ale ty tego do kurwy nie rozumiesz!- odeszłam z tego miejsca. Czułam łzy w oczach.

Czemu on jest taki uparty?

Założyłam bez przewodową słuchawkę i puściłam piosenki 4Dreamers.

Od razu się uspokajam.

Po nie długiej chwili usłyszałam dzwonek, więc zebrałam się do sali, w której będziemy mieć lekcje.

Usiadłam w swojej ławce i czekałam na sprawdzian.

Oskar podszedł.

-Masz, nie wzięłaś- podał mi oklejoną już taśmą ściągę- i przepraszam, że na ciebie nakrzyczałem- powiedział smutno i poszedł.

Sprawdzian się zaczął.

Mamy dowaloną babę więc łatwo było ściągać.

*****
Nareszcie!

Koniec lekcji!

Wychodze dumna ze szkoły i zmierzam w kierunku przystanku autobusowego.

-Asia! Poczekaj!- usłyszałam za sobą znajomy głos.

-Już? Przeszły ci fochy?- zapytałam bruneta.

-Możemy pogadać? W cztery oczy?- zapytał.

-Nie ma sprawy, chodź pojedziemy do mnie.

Jak powiedziałam, tak zrobiliśmy i po piętnastu minutach byliśmy w moim mieszkaniu.

Usiedliśmy w kuchni i zaczęłam robić dla nas obiad.

Gadaliśmy przy tym o głupotach.

Pokroiłam cebulę, pomidory i paprykę, po czym wrzuciłam wszystko do garnka z podsmarzonym mielonym i wymieszałam.

Usłyszałam dzwonek mojego telefonu.

-Halo- odebrałam.

-Cześć skarbie- usłyszałam po drugiej stronie głos Dylana.

Włączyłam na głośnik.

-Co tam myszko słychać, jakoś dawno nie gadaliśmy- powiedział.

-No wiesz jak to jest. Szkoła, dom, szkoła, dom, nie ma nigdy czasu. A kiedy do mnie skarbie przyjedziesz?- zapytałam.

-A nie wiem nie wiem kotku, ale wiesz co, muszę kończyć bo mama coś chce napisze wieczorem, kocham cię, buziiii-powiedział.

-Kocham cię- szepnęłam i roząłczyłam.

-Wiesz co, j-ja... Pójdę już, nie będę ci przeszkadzał dłużej...-westchnął chłopak, wstał i skierował się w stronę wyjścia.

-Oskar zaczekaj, chciałeś ze mną o czymś pogadać.

-To... To już nie ważne...- powiedział smutny.

-Przestań. Jesteśmy przyjaciółmi... Możesz powiedzieć mi wszystko- spojrzałam mu w oczy.

-No właśnie... Jesteśmy przyjaciółmi...- spojrzał na mnie z bółem- Asia... Ja...J-a chciałym... Żeby to było coś więcej niż tylko przyjaźń- złapał mnie za dłoń.

-Oskar ja...- zatkało mnie- Ty... nie...

-Nie jestem w twoim typie- przewrócił oczami i odwrócił wzrok.

-Nie! Jesteś w moim typie... Tylko, że... Ja mam chłopaka...- spuściłam wzrok.

-Wiem... Właśnie słyszałem jak z nim gadałaś. To jest ten, z tej miejscowości, z której pochodzisz?

-Tak... Przepraszam, ale ja go kocham. Jest dla mnie najważniejszy... Ale mogę się założyć, że byście się polubili- uśmiechnęłam się delikatnie do chłopaka.

-Asia... Skoro i tak nie będziemy razem....- chłopak przytulił mnie- Pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć.

-Dziękuję.

~Demons~ /4Dreamers/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz