|Kuba|
-Mam białaczkę... W moim stanie mogę przyjmować leki za 3,5 miliona...
-O kurwa... A chemia?
-Nie mogę, miałem naruszoną wątrobę i może tego nie wytrzymać...
-Kurwa jebana!- wstał z siedzenia.
-Nie mów jej- powiedziałem ze smutkiem.
-Komu?- zapytał wyrwany z zamyślenia.
-Asi, o białaczce. Ona się załamie wiesz o tym.
-Wiem. Kuba, ale ja cię polubiłem. Nie jesteś taki jak inni chłopacy w moim wieku, czy starsi nawet.
-Nie martw się o mnie, tylko o nią. Ona jest najważniejsza.
Chłopak spojrzał na mnie ze łzami w oczach.
-Nie wiem, czy Asia mogła wymarzyć sobie lepszego chłopaka...
W odpowiedzi uśmiechnąłem się tylko do niego smutno.
-Wszystko będzie dobrze... Nie umrzesz.
-Patryk... Nie mam tylu pieniędzy na ten lek. Nie na sobie mi zależy, tylko na Asi. Słysząc i wiedząc co przeżyła... Nie chcę jej narażać na kolejne cierpienie.
-Wiem. Musimy porozmawiać z lekarzem, czy nie ma innego wyjścia.
-Zobaczymy... Tylko pamiętaj. Nie mów jej.
Skiptime ~Miesiąc~
|Kuba|
Właśnie czekam w poczekalni.
Zaraz moja kolej.
Strasznie się stresuję.
Dowiem się, czy mogę wyzdrowieć za jakąś niższą cenę.
Kobieta bez włosów wyszła z gabinetu.
Wstałem i skierowałem się do pomieszczenia.
-Dzień dobry- powiedziałem na wejściu.
-Dzień dobry- mruknął lekarz- Nazwisko?- zapytał.
-Szmajkowski Jakub- odpowiedziałem.
Lekarz sięgnął po blik papierów.
Przyglądał się najprawdopodobniej wynikom ostatnich badań.
-Cóż... Najlepszym rozwiązaniem jest ten lek zza granicy, o którym Panu mówiłem. Tylko jest strasznie drogi...
-Najlepszym rozwiązaniem? A jakie rozwiązania są jeszcze?- zapytałem szybko.
-Jest jeszcze możliwość przeszczepu szpiku. Ale Pan ma grupę krwi 0-. Nie ma nigdzie w pobliżu takiego dawcy szpiku. Ktoś z rodziny nie ma tej samej grupy krwi co Pan?- tłumaczył i zapytał.
Zamyśliłem się, ale nikt nie przychodził mi na myśl.
Może Asia?
-W rodzinie nikt, ale może moja dziewczyna ma taką grupę.
-Proszę się zorientować. Będziemy w kontakcie, dowidzenia.
-Dowidzenia.
Wyszedłem z pomieszczenia i z budynku. Skierowałem się w stronę samochodu.
Usiadłem za kierownicą.
-Cholera jasna...-przetarłem twarz rękoma.
Odpaliłem auto i skierowałem się do domu.
Wybrałem numer do Patryka.
-No co tam powiedział lekarz?- zapytał od razu po odebraniu.
-Najlepiej by było żebym przyjmował ten drogi lek, ale możemy spróbować z przeszczepem szpiku.
-No to dobrze.
-Ale jest jeden problem- westchnąłem.
-Jaki?
-Mam grupę krwi 0Rh-. Nigdzie w pobliżu nie mają dawcy.
-Ja jebe...-westchnął.
-Jaką masz grupę krwi?- zapytałem.
-AB. Asia ma BRh-.
-Kurwa mać- mruknąłem- I chuj, już żadnego ratunku...
-Wiem! Jest 30% możliwości, że ma ta osoba, o której myślę. Oddzwonię do ciebie- rozłączył się.
Po niedługiej chwili jazdy byłem już pod blokiem.
CZYTASZ
~Demons~ /4Dreamers/
Fanfiction14-letnia Asia mieszka na wsi, jest w szczęśliwym związku z chłopakiem, w którym kochała się od 6 klasy. Koleguje się z dziewczynami z klasy, ale ma również jednego, najważniejszego przyjaciela. Opowieść ta będzie ciekawa, pełna rozterek miłosnych...