55

431 22 1
                                    

*przepraszam, ale teraz będą duże skiptime'y*

Skiptime ~Kilka lat później~

|Kuba|

Minęło już ładnych pare lat.

Jestem szczęśliwym mężem i ojcem cudownego, 10-letniego Oskara.

Mały ma bardzo ciemne włosy i jasne, niebieskie oczy.

Jest słodziaśny.

Dziś zjeżdżają się chłopaki z zespołu z żonami i dziećmi.

Otóż Tomek ma już żonę 7 lat i dwójkę dzieci- bliźniaków. Paweł i Paulina.

Mają 4 latka za miesiąc.

Mateusz ma żonę od 8 lat i córeczkę Alicję, która ma również 4 latka. Drugie dziecko jest w drodze.

Maks ma żonę dopiero od 3 lat. Nie dawno się dowiedzieli, że spodziewają się dziecka.

Cóż...

Ładnie się ułożyło to nasze życie.

Wszyscy się polubiliśmy bardzo.

Spotykamy się dziś we wspólnym gronie, ponieważ mój synek kończy dziś 10 lat.

-Kuba!- usłyszałem Asię z góry naszego domu.

-No?!- odkrzyknąłem.

-Możesz na chwilę przyjść?!- zapytała.

-Poczekaj tu Oskar, zaraz wracam- powiedziałem do chłopca i poszedłem po schodach na górę.

Uchyliłem po cichu drzwi od sypialni i zobaczyłem jak zakłada stanik.

Wszedłem po cichu i podeszłem do niej żeby ją pocałować.

-Zboczeniec- zaśmiała się mi w usta.

-Mhmm- mruknąłem.

-Zapnij mi bluzkę- założyła ubranie i odwróciła się tyłem.

Odsunąłem jej włosy na bok.

Przejechałem palcami wzdłuż jej kręgosłupa.

Czułem jak się spina.

Odwróciłem ją do siebie przodem.

Wpiłem swoje usta w jej.

Oderwała nas po chwili.

-Zapinaj i sam się ubieraj- westchnęła.

Przeciągle jęknąłem i wziąłem do ręki koszulę, którą uprasowała.

Ubrałem się szybko i poszliśmy na dół.

Oskar siedział grzecznie w pokoju i grał na tablecie.

-Oskar, nie przesadzasz dziś z tabletem?- zapytałem opierając się o framugę drzwi do salonu.

-Tato, a mogę dziś troszkę dłużej pograć?- zapytał maślanymi oczami.

Zerknąłem na zegarek.

-Nie dłużej niż do 17.

-Dziękuję- uśmiechnął się radośnie i wzrokiem wrócił do grania.

Razem z Asią zdecydowaliśmy, że będziemy dawać Oskarowi tableta, telefon czy komputer, ale będzie miał ograniczony czas.

Dziennie może maksymalnie grać półtorej godziny, góra dwie.

Nie chcemy żeby od małego już siedział ciągle przy elektonice, oczy się psują i poniekąd koncentracja.

Przyzwyczaić było go ciężko, ale jak już wie, że czas mu się kończy to grzecznie odkłada urządzenie.

Usłyszałem głos Asi z kuchni i skierowałem się tam.

-No co tam?- zapytałem wchodząc do pomieszczenia.

-Nakryj proszę do stołu- podała mi talerze.

-Jasne- westchnąłem i skierowałem się do salonu gdzie był stół obiadowy.

Szybko skończyłem swoją pracę.

-Oskar, tablet- wyciągnąłem rękę w stronę chłopca żeby oddał mi tableta.

Od razu wyłączył grę, zablokował tableta i położył mi na ręce.

Odłożyłem go na szafkę i usłyszałem dzwonek do drzwi.

Oskar wstał z kanapy i pobiegł do korytarza krzycząc, że on otworzy.

~Demons~ /4Dreamers/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz