(Notatka końcowa, którą postanawiam dać na początek, może zwierać spoilery)
Tutaj miał być dalszy rozdział, już lata temu, ale chyba musze coś wyjaśnić. Te pseudo opowieść zaczęłam pisać będąc w kompletnym dołku, stojąc w pewnym rozkroku jak dalej mam kształtować przyszłość. Rzucając w tajemnicy jeden kierunek studiów zapisałam się wtedy na drugi. Czekałam wtedy na werdykt, przyjmą mnie czy nie? Co ja mam ze sobą zrobić. Chodziłam do pracy, a po pracy gapiłam się w ekran monitora. Nie umiałam się skupić na niczym. Granie, czytanie, nic nie wchodziło w grę. Ze stresem pomogło mi pisanie i szczerze to do dziś nie wiem co mnie do tego nakłoniło.
Pierwszy rozdział SS-Manna powstał kompletnie spontanicznie i nawet nie sądziłam, że ktokolwiek to przeczyta. Liczyłam, że będę pisać do szuflady i zwyczajnie da mi to ukojenie.
Świat który kreowałam, miał się opierać na historii, w końcu kierowałam się swoimi zainteresowaniami i miejscem zamieszkania.
Postacie, które się pojawiły miały nie być dobre z założenia, bo przecież nic nie jest dobre. Erik to sk*rwiel jakich mało i chciałam to podkreślić w pierwszych rozdziałach. Z pozoru wydawał się być inny, ale nie. To tylko pozory. Steltherowie to samo, kompletna groteska, którą dziwnie i przyjemnie się kreowało.
Jasnym punktem miał być Janek, ale o ironio wyszło odwrotnie, bo każdy raczej tu szuka miłości między Cecylią a Naziolem. Nigdy się nie pokochają. Erik jest dla niej tylko dźwignią ku wolności. Jak można pokochać kogoś takiego?
Nie wiem po co to piszę, nie wiem, mam potrzebę wyjaśnienia czemu nie ma dalszych rozdziałów. Chciałabym je pisać.
Będąc na wykopaliskach w Czechach sądziłam, że znajdę czas na wieczorne pisanie, ale ostatecznie zniechęciły mnie dość wulgarne komentarze, które przychodziły od jednej konkretnej osoby (wtedy zaczęłam je usuwać, ale szczerze to powinny zostać). Nie kryję urazy, bo sądzę że były trafne. Uświadomiły mnie, że "książka" nie prezentuje tego co chciałam, a co zapoczątkowałam w rozdziałach takich jak "Adolf Hitler Strasse" czy "Goth Willa". Chciałam wraz ze źródłami przedstawić pewien obraz obrzydlistwa wojny. Chciałam zniechęcić do wysypu książek typu "Essessman i Żydówka", do tych wszystkich tanich romansów, które zakrzywiały obraz historyczny, a które można było kupić w Stonce za 9.99 złotego.
Postanowiłam ukryć opowiadanie, bo zwyczajnie mnie męczyło i stało się tym czego tak nie lubiłam, a przecież miało być inaczej. Zaczęły spływać pytania czemu zostało ukryte. Nie wiem, bo nie jest takie jak chce, bo ma masę błędów i dziur, bo chce by było lepsze, a nie mam czasu się nim zająć. Może z czasem, ale teraz tak bardzo nie chcę. Mimo to nie ma dnia żebym nie myślała o tym, że kiedyś to dokończę.Miłej lektury czy coś.
PS: 07.09.2023 — Aktualnie powróciłam do pisania.
CZYTASZ
SS-Mann | NOWE ROZDZIAŁY!
Historical Fiction#1 w historia ❤️ 05.08.2018 #1 w historyczne ❤️ 05.08.2018 Wojenne Litzmannstadt to miasto wielu dylematów. Rzeczywistość lat czterdziestych była bowiem bardzo burzliwa. Co zjeść? Komu służyć? Sprzeciwić się wrogowi czy wieść relatywnie spokojne ży...