10

935 25 3
                                    

Tae pov:
Dziś postanowiłem umówić się z Yuqi na randkę wiem że to będzie trudne i będę musiał skorzystać z czyjejś pomocy a dokładniej z pomocy Jimina bo on ma największe doświadczenie w podrywaniu dziewczyn.

(W pokoju Jimina)

Tae: Mogę prosić cię o pomoc?
Jimin: W czym?
Tae: Chciałbym zaprosić Yuqi na randkę ale na sam początek chciałbym ją tak jakby poderwać
Jimin: O to ci stary chodzi, za raz napiszę ci co dziewczyny lubią jak się do nich mówi. Leć i wypróbuj to na Yuqi!
Tae: Ok już lecę!

Jezu jak ja się cieszę w końcu Yuqi zrozumie że się w niej zakochałem. Ufam Jimin'owi w końcu jest moim przyjacielem i ma wielkie powodzenie w płci przeciwnej. W kuchni zobaczyłem siedzącą Yuqi idealny moment aby wypróbować jeden z tekstów Jimina.

Tae: Jesteś córką Hermesa?
Yuqi: Czemu pytasz?
Tae: Bo chyba skradłaś moje serce!
Yuqi: Tae dobrze się czujesz?

Yuqi pov:
Tae dziwnie się zachowuje spytałam się go czy się dobrze czuje a on bez słowa wyszedł bardzo dziwne z jego strony może się obraził chciał sobie za żartować a ja przyjęłam to zbyt poważnie, ale wolę o tym nie myśleć idę do Son po oglądać jakieś śmieszne filmiki. W trakcie oglądania przyszedł V i zawołał mnie na chwilę, zaprowadził mnie do swojego pokoju, może chcę mnie przeprosić za dziwne zachowanie z rana...

Yuqi: Tae coś się stało?
Tae: Nie chciałem ci coś powiedzieć
Yuqi: Okej wal śmiało
Tae: Jesteś złodziejką!
Yuqi: Nie jestem, co niby ci ukradłam?
Tae: Moje serce!
Yuqi: Tae coś się stało dziwnie się zachowujesz i jeszcze te głupie teksty?
Tae: One nie są głupie!

I wyszedł obrażony, ja natomiast wróciłam do pokoju Son i wszystko jej opowiedziałam.

Sonyeon: Dziwne...
Yuqi: I to bardzo
Sonyeon: Porozmawiam z nim później o tym, mogłabyś pójść po jakieś chipsy?
Yuqi: Jasne już lecę.

Zeszłam na dół po chipsy i zobaczyłam przy blacie V który jak gdyby nigdy nic pił sobie herbatę.

Yuqi: V mam pytanie
Tae: Jakie?
Yuqi: Czemu ty non stop za mną łazisz
Tae: Bo wiesz...Moja mama mówiła mi, abym podążał za swoimi marzeniami
Yuqi: V przestań to nie jest wcale śmieszne czuje się dziwnie jak takie rzeczy do mnie mówisz masz natychmiast przestać!
Tae: Coś mi wpadło do oka
Yuqi: co?
Tae: Ty!
Yuqi: Daj wyciągnę ci to, chwila czekaj czy ty znowu powiedziałeś ten tekst, ah przestań Tae to nie jest śmieszne zachowujesz się strasznie nachalnie!
Wzięłam chipsy poszłam do Sonyeon.

(W pokoju Sonyeon)

Yuqi: Zgadnij kogo spotkałam w kuchni!
Sonyeon: V
Yuqi: Tak
Sonyeon: I co mówił coś?
Yuqi: Jasne że tak te swoje głupie teksty zachowuje się strasznie nachalnie i wcale mi się to nie podoba jesteśmy przyjaciółmi ale to co on robi w nerwia mnie, ale on tego nie rozumie!
Sonyeon: Prześpij się trochę a ja pójdę z nim porozmawiać.

( W pokoju V)

Sonyeon: V co ty odpierdalasz co to mają być za teksty do Yuqi?
Tae: Jimin powiedział że one pomogą mi ją poderwać a wychodzi na to że zrobiłem z siebie totalnego debila!
Sonyeon: W jej oczach raczej nie ale jest mega na ciebie wkurzona, a co do Jimina to bekę sobie z ciebie pewnie robi na te teksty to on laski tylko po pijaku pewnie podrywał.
Tae: Masz, rację nie powinienem się słuchać Jimina tylko swojego serca. Pójdę przeprosić moją małą zagładę
Sonyeon: Witaj w klubie którzy na nią tak mówią, a przeprosić ją jutro bo ona już śpi a z resztą ty też już powinieneś pójść spać. Dobranoc
Tae: Dobranoc.
Tae pov: Kiedy Sonyeon wyszła z mojego pokoju obmyśliłem plan na jutrzejszy dzień i poszłem spać.

     Taki walentynkowy jutro będzie część dalsza za błędy przepraszam ale dopiero co to napisałam. Natchnęło mnie i wyszło takie coś💗

Dwie siostry i ich życie z BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz