Yuqi pov:

Kiedy policjant zamiast strzelić w porywacza trafił w Sonyeon myślała jak wyswobodzić się z uścisku porywacza i podbiec do Son po chwili  udało mi się to. Podbiegłam do niej i próbowałam zachęcić ją do rozmowy.

Yuqi: Son powiedz coś

Nic mi nie odpowiedziała to było najgorsze. Kiedy ja siedziałam i próbowałam ocucić Sonyeon panowie z pogotowia podeszli do nas i prosili mnie żeby odeszła od niej bo muszą jej pomóc i jeśli chcę żeby żyła muszę się oddalić, nie chciałam słuchać nikogo ale po chwili nie miałam na to wpływu ktoś wziął mnie na ręce przykrył kocem i zaniósł do samochodu za nim odpłynełam do krainy snów zobaczyłam przez szybę auta oddalającą się sylwetkę V wiedziałam że to on mnie zaniósł do auta, widziałam jak tata nie wie co robić, jak chłopcy go pocieszają, widziałam jak pogotowie robi resuscytację Son na ten widok popłynęło mi parę łez i po krótkiej chwili zasnęłam.

(W dormie)
Obudziłam się o dziwo w moim pokoju wolałabym być teraz w szpitalu razem z Sonyeon, ale nie ktoś postanowił zawieść mnie do domu. Szybko jak nigdy dotąt wstałam i się ogarnęłam ubrałam to

Kiedy schodziłam po schodach na dół czyjaś ręka uniemożliwiła mi wyjście z domu a tą osobą był Tae

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy schodziłam po schodach na dół czyjaś ręka uniemożliwiła mi wyjście z domu a tą osobą był Tae.

Tae: Gdzie się wybierasz?

Yuqi: Idę do szpitala do siostry przecież to logiczne że chcę być przy niej!

Tae: Powinnaś teraz odpoczywać

Yuqi: No i co z tego że powinnam odpoczywać jak ja chcę być przy Son i nic ani nikt mi w tym nie przeszkodzi

Tae: Jak tak bardzo chcesz mogę cię tam zawieść

Yuqi: Okej to chodź

(W aucie)
Yuqi: A gdzie reszta?

Tae: Jimin, J-Hope, RM i twój tata są na komisariacie Jin Jungkook i Suga w szpitalu

Yuqi: Czemu z nimi tam nie jesteś?

Tae: Ktoś musiał z tobą zostać a po za tym wiedzieliśmy że od razu jak się obudzisz będziesz chciała jechać do Sonyeon więc zostałem tu też żeby cię zawieść do szpitala

Yuqi: Dzięki Tae, a tak w ogóle ile spałam bo z tego co pamiętam przyszliście nas ratować o 15?

Tae: Długo to ty nie spałaś tylko godzinę jak na to co ci się przytrafiło to jest bardzo mało

Już więcej się nie odezwałam czekałam tylko na to żeby spotkać się z siostrą mam nadzieję że będę mogła z nią porozmawiać. Po wejściu do szpitala na poczekalni przywitali nas chłopcy.

Jin: Hej widzę Yuqi że jest z tobą wszystko dobrze

Yuqi: Taaa może wyglądam dobrze ale cholernie martwię się o Son

Dwie siostry i ich życie z BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz