24

461 13 5
                                    

Wstałam mogłabym powiedzieć żę sama ale nie od chyba pół godziny słyszę jak mój telefon dzwoni, dopiero teraz się po niego shyliłam i co się okazało Soyeon do mnie wydzwania to pewnie coś bardzo ważnego.

(Rozmowa  telefoniczna)

Yuqi: Hej Son co się stało że do mnie wydzwaniasz z samego rana?
Soyeon: Pokłóciłam się bardzo z Sugą i boję się że to jest już koniec naszego związku
Yuqi: Spokojnie może pójdziemy na miasto i mi wszystko opowiesz co ty na to?
Soyeon: Okej to po mnie przyjedziesz?
Yuqi: Jasne a gdzie jesteś?
Soyeon: Aktualnie siedzę u dziewczyn i z nimi rozmawiam
Yuqi: Pożyczę od Tae auto i pędzę do ciebie bądź gotowa bo nie chcę mi się czekać
Soyeon: Okej czekam

(Koniec rozmowy telefonicznej)
Wstałam ubrałam to

(Koniec rozmowy telefonicznej)Wstałam ubrałam to

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I zeszłam na dół akurat w kuchni siedział Tae

Yuqi: Mogę pożyczyć twój samochód?
Tae: Po co?
Yuqi: Muszę do Son jechać potrzebuje mnie w tej chwili
Tae: A słyszałem co się w wczoraj działo u Son i Sugi.
Yuqi: Kto ci powiedział?
Tae: Jimin
Yuqi: Dobra bo ja na razie nic nie wiem, to mogę pożyczyć auto?
Tae: Tak ale nie za darmo
Yuqi: przyjaciele powinni sobie pomagać
Tae: dasz mi buziaka w usta
Yuqi: Tae zwariowałeś
Tae: buziak i autko do twojej dyspozycji
Yuqi: okej ale tylko jeden
Tae: tylko jeden

No niestety nie miałam innego wyboru podeszłam do V i dałam mu długiego całusa, całowaliśmy się aż nie zabrakło nam powietrza. Po tym jakże długim pocałunku szybko wyrwałam mu klucze i pobiegłam do auta, pewnie moja twarz przypomina teraz dorodnego pomidora.

(Pod domem dziewczyn)
Zobaczyłam Soyeon a była ubrana tak

Podczas drogi widziałam jak Son się zamartwia i coś ją gryzie i w ogóle jakby to była jej wina była cała spięta i nic a nic się nie odezwałam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podczas drogi widziałam jak Son się zamartwia i coś ją gryzie i w ogóle jakby to była jej wina była cała spięta i nic a nic się nie odezwałam.

(W kawiarni)
Po zamówieniu sobie kawy i ciasta postanowiłam dowiedzieć się co zaszło między nią a Sugą.

Yuqi: Son mów co się stało bo po twoim zachowaniu to raczej nie jest coś dobrego
Son zaczęła mi wszystko opowiadać
Yuqi: On chciał ci się oświadczyć!?
Soyeon: No tak przecież ci mówię
Yuqi: A nie sądzisz że to by było trochę za wcześnie
Soyeon: No nie przecież się kochamy co w tym złego?
Yuqi: No w sumie nic
Soyeon: Suga powiedział że che zrobić przerwę w naszym związku i że się pośpieszył z oświadczynami, ale zrozum mnie te wiadomości które pisał z tą babą mówiły co innego
Yuqi: jasne że cię rozumiem jesteśmy siostrami i na mnie możesz polegać zawsze możesz mi wszystko powiedzieć. Moje zdanie jeśli chodzi o to co się stało brzmi tak, jakby Suga nie wysyłał takich wiadomości to by nie było kłótni, ale jest też w tym twoja wina powinnaś się najpierw więcej dowiedzieć, o tym kimś z kim pisał i sprawdzić czy serio cię zdradzał czy nie
Soyeon: Wiem Yuqi tylko co teraz co ja mam zrobić przecież ja tygodnia bez niego nie wytrzymam, a co jeśli ta przerwa będzie dłużej trwała, albo jak sobie znajdzie inną dziewczynę?
Yuqi: Na pewno tak nie będzie zaufaj mi
Soyeon: Okej, a co tam u ciebie jak ci się udało pożyczyć auto V?
I w tym momencie zrobiłam się cała czerwona
Soyeon: Dobrze się czujesz jesteś cała czerwona może chora jesteś albo....coś się stało między tobą a V?
Yuqi: Nie jestem chora, chodzi o to że jak chciałam od niego pożyczyć auto to zażądał buziaka ode mnie w usta
Soyeon: No w końcu coś się u was dzieje, i co dałaś mu go?
Yuqi: A jak sądzisz jestem tu przyjechałam jego autem
Soyeon: Czyli tak!
Yuqi: Nie krzycz tak!
Soyeon: Okej, powiedz mi lepiej jak było w końcu to jakby twój pierwszy pocałunek, on o tym wie?
Yuqi: No coś ty nic mu na ten temat nie mówiłam, wiesz co jest najgorsze że mi się to cholernie podobało
Soyeon: Czyli podoba ci się V?
Yuqi: Nie jestem pewna ale chyba tak, najgorsze jest to że my jesteśmy przyjaciółmi
Soyeon: Czyli to normalne że przyjaciel całuję przyjaciółkę?
Yuqi: No nie

Po zjedzeniu ciasta i wypiciu kawy wsiadłyśmy do auta, Son chciała żebym ją zawiozła do nas, a ja sama pojechałam do dormu chłopaków muszę jakoś naprawić związek Son z Sugą bo przecież przez głupią kłótnie nie można skreślić związku.

(W dormie)

Yuqi: Hej przez parę dni zamieszkam u was, dobrze?

Z kuchni jak zwykle wyleciał Jin

Jin: Jasne a coś się stało?
Yuqi: Nie ale później ci powiem o co chodzi

Usiadłam sobie razem z Jin'em w kuchni on zajął się robieniem kolacji i rozmową ze mną

Yuqi: Słyszałam że obraziłeś Soojin
Jin: Wiesz że jak taki nie jestem nie wiem co we mnie wstąpiło bardzo ją kocham i nie mogę powstrzymać się żeby czegoś nie powiedzieć lub zrobić to silniejsze ode mnie
Yuqi: wiem bo ty jesteś taki kulturalny i utalentowany
Jin: no właśnie a kiedy z nią przebywam to tak jakby zachowuję się jak Jimin
Yuqi: Jimin nie jest w cale taki zły po prostu jeszcze nie dorósł do związków a ty to co innego
Jin: Dzięki Yuqi od razu mam lepszy humor dzięki tobie
Yuqi: nie ma za co
Jimin: Słyszę że ktoś o mnie coś mówił
Yuqi: No i dużo się nie pomyliłeś

Jin mu wszystko opowiedział

Jimin: Dzięki skarbie że stanełaś w mojej obranie to może w nagrodę chciałabyś pójść ze mną do restauracji zjeść kolację?
Jin: Przecież ja robię kolację!

Jimin zignorował Jin'a, a sam Jin gdzieś poszedł, nie wiedziałam co powiedzieć

Yuqi: Jimin nie obraź się ale nie lubię chodzić do takich rzeczy wolę kino park czy pójść do Maka
Jimin: No to może spacer?

I w tej chwili do kuchni wszedł wkurzony Jin i co mnie najbardziej wkurzyło Tae

Yuqi: Jimin ja chyba sobie odpuszczę wolę zostać w domu z Jin'em i resztą

Za nim Jimin zdążył cokolwiek powiedzieć Tae przyłożył mu z pięści w twarz

Tae: Ty zasrany kłamco
Yuqi: Tae uspokój się bo zrobisz mu krzywdę

Jin odciągnął Tae od Jimina, a ja szybko do niego podbiegłam

Yuqi: Jimin nic ci nie jest
Jimin: No wiesz mogło być gorzej

Tae cały wściekły wyszedł z kuchni i było tylko słychać trzaśnięcie na górze drzwiami.

Jin: Idź do Tae ja się zajmę Jimin'em
Yuqi: Okej

Próbowałam wejść do pokoju Tae pukałam wołałam, prosiłam nawet płakałam

Jungkook: Chodź zostaw go w spokoju musi sobie wszystko poukładać
Cała zapłakana poszłam z Jungook'iem na dół, miałam szczęście byli prawie wszyscy nie było Tae, Jimina i Sugi.

J-Hope: Może coś po oglądamy?
RM: Okej, ale co?
Jin: Ja nie mam ochoty, idę do siebie
Yuqi: Ja tak samo, dobranoc
Chłopaki: Dobranoc

Dlaczego wszystko musi być takie trudne, jutro zajmę się uratowaniem związku Son i Sugi oraz muszę pomóc  naszemu mistrzowi kuchni odzyskać Soojin co będzie bardzo trudne. Po jakże trudnym i długim rozmyślaniu zasnęłam.

💗💗💗Witam ma nadzieję że rozdział się podoba💗💗💗

Dwie siostry i ich życie z BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz