24.

123 10 0
                                    

POPRAWIONE

To był wielki szok dla wszystkich, a moja ogniowa trauma zaczynała się powoli powiększać. Straż opanowała ogień który z sekundy na sekundę zaczynał się rozprzestrzeniać. Sprawca tego zamieszania odrazu się znalazł i został pociągnięty do odpowiedzialności. Nie to było w scenariuszu.

- Co masz zamiar teraz zrobić?- zapytała się mnie młoda Lindemann

-Nie mam pojęcia.- przyznałam- Cały czas mam przed oczami widok tego dymu i ognia. Tam zginęli niewinni ludzie Maggie.

-Wiem, że się boisz.- przytuliła mnie- Co będzie z koncertami?

-Nie wiem. Wydaje mi się, że te do tygodnia będę musiała odwołać.- uznałam- Wiem iż fani mnie znienawidzą po tym, ale inaczej nie mogę. Mój strach do ognia teraz się znacznie powiększył. Będę musiała się przełamać żeby znów stanąć na scenie.

-Fani powinni to zrozumieć. Jesteś dla nich ważna. Muszą uszanować Twoją decyzję.- powiedziała piosenkarka

Moja trauma ogniowa pojawiła się w podstawówce kiedy mieszkałam już w Szwajcarii. Nie pamiętam jak konkretnie ona powstała, ale ogień zawsze należał do tych rzeczy których panicznie się bałam. Z czasem ta faza malała, jednak po wydarzeniach w Miami zdecydowanie to powróciło i nasiliło się. 


19.07.2018

Minęły dwa tygodnie od tej strasznej katastrofy. Przepadło osiem koncertów. Fani początkowo bardzo nie lubili moją osobę. Pieniądze zostały zwrócone, a trasa po USA miała zostać wznowiona po nagraniach pierwszego sezonu "Voltage". Strasznie źle się czułam z tym, że zrujnowałam marzenia wielu osobom. Nie jestem w stanie zliczyć ile razy ich przepraszałam. 

Od kilku dni jestem na planie nowego serialu. Mimo tych wydarzeń z przeszłości, czuję wielką ekscytację. Nie grałam od tak dawna.

-OLIVIA ZARAZ TWOJA SCENA!- krzyknęła reżyserka

Fryzjerka wplatała mi już ostatnie fioletowe kosmyki w moje blond włosy. W książce Amber miała fioletowe włosy, ale razem z Pauliną uznaliśmy, że lepiej będzie jak będę miała tylko pojedyncze włoski właśnie w tym kolorze. Nie chciałam farbować moich naturalnych blond włosów, ale wiedziałam, że kolor fioletowy będzie niezbędny. 

Po zakończeniu stylizacji udałam się na miejsce kolejnej sceny. Dowiedziałam się, że to jest scena w której Jace i Amber obmyślają jak odzyskać informacje o wszystkich agentach Voltage które zostały skradzione przez Darkness.

-CISZA NA PLANIE!- wydarła się nasza reżyserka Lori- AKCJA!

-Współczuję trochę Rossowi.- wyznał Daniel Sharman wcielający się w Jace'a

-Szczerze ja też.- usiadłam wygodniej na łóżku w moim serialowym pokoju- Teraz praktycznie życie całego Voltage'u zależy od niego. No dobra jeszcze od tego dyrektora w Barcelonie.

-Ten dyrektor to Oliver Campbell. Bardzo ceniony.- wyjaśnił- Jeszcze nie miałem okazji go poznać ale to jest mega gość. Jak się dowie co się u nas wyprawia to wpadnie w szał i posunie nasz odział. 

-Dobra Jace, nie możemy tak siedzieć bezczynnie i nic nie robić.- wyskoczyłam z łóżka jak poparzona- Zawołam Loren i coś wymyślimy.

-Zostawmy to Rossowi. On wie wszystko najlepiej.- wstał i podszedł do mnie- Sam kazał nam się nie wychylać przed szereg. 

-CIĘCIE!-usłyszeliśmy zza kamery- Czy ja wam kiedyś mówiłam że was kocham?

-Nie.- zaśmialiśmy się z Danielem

-Kocham was!- krzyknęła na całe studio. Tak, jak już zauważyliście Lori bardzo lubi krzyczeć.

Po scenie którą na szczęście zagraliśmy tylko raz, udałam się do garderoby. Tom powiedział, że teraz będziemy nagrywać scenę w deszczu. Jest ona ważna dla głównej bohaterki, ponieważ właśnie w tym momencie serialu Amber i Bradley pierwszy raz się pocałują.

Martina która mnie ubiera do scen, na te nagrania wybrała mi czarne jeansy, golf na długi rękaw w czarno białe paski, oraz na to grafitową kurtkę skórzaną z białym kożuszkiem. Na nogach miałam czarne conversy. Wyglądałam naprawdę bardzo ładnie.

-Olivia jesteś gotowa?- zapytała się Paulina

-Tak już idę.- powiedziałam

-Dobra, sprawa wygląda tak.- zaczęła Lori- Idziecie wzdłuż tego mostu i odgrywacie swoje kwestie. Na końcu jak zacznie padać to musicie się pocałować i tyle. Proste. 

Lori powiedziała to w taki sposób jakby to była bułka z masłem. Może dla niej tak, bo siedzi za kamerą i nadzoruje pracę całego zespołu.

-OKEJ CISZA NA PLANIE! AKCJA!

-Zastanawiam się jak tak ładna dziewczyna nie miała chłopaka.- zaczął mówić Tom

-Miałam. Nazywał się David. Nie wspominam go za dobrze.- udawałam że jest mi smutno

-Nie będę naciskał.- powiedział- Do dzisiaj się zastanawiam jak taka cicha istotka jest spokrewniona z Mirabelle. Jesteście totalnym przeciwieństwem.

-Wszyscy nam to mówią.- zaśmiałam się- Jutro mamy test z Twojego ulubionego przedmiotu.

-Błagam tylko nie wiedza o kulturze. To jest tak nudne.- jęknął- Mogli by zrobić przedmiot o Whitney Houston. Wiem o niej wszystko. moi rodzice są jej wielkimi fanami.

-Ja znam tylko jedną jej piosenkę. Nie lubię jej głosu.- wyznałam- Friday night you and your boys went out to eat. Then they hung out, but you came home around three. If six of y'all went out.

-Wooow umiesz tak śpiewać?- udał zdziwienie

W tym momencie zaczęło padać. A raczej ktoś z ekipy puścił zraszacz i trzymał nad nami, tak żeby wyglądał na deszcz.

-Jak romantycznie.- powiedziałam w pewnym sensie ironicznie

Teraz miał nastąpić pierwszy pocałunek głównych bohaterów. Ustawiliśmy się z Tomem w odpowiednio wyznaczonym miejscu.

-Brad, co ty robisz?- zapytałam kiedy aktor przede mną się zbliżał

-Całuję Cię.- powiedział i poczułam jego usta na swoich

Wiedziałam że w serialu będziemy się całować. Dla nas to było nie dość że normalne to jeszcze bardzo dobrze się z tym czuliśmy. Od tej chwili uważam że dobrze się gra ze swoim partnerem i przede wszystkim, że dobrze całuje. Cholera, Tom całuje zajebiście!

First LoveWhere stories live. Discover now