30.

189 11 4
                                    

POPRAWIONE

4.07.2019

Obudziłam się wtulona w nagi brzuch Tony'ego. Chłopak spał jak zabity, a ja zaczęłam się zastanawiać jak się tutaj znaleźliśmy i dlaczego moje ubrania są porozrzucane po całej sypialni.

Uciekłam. To było jedyne co mi zostało. Czuję się okropnie. Od zawsze miałam ustaloną zasadę, że za żadne skarby nie będę wiązać się Tony'm, i co? I gówno. Złamałam regułę i to dwa razy. Pocałowałam go przed moim domem, a potem chłop mnie upił i się z nim przespałam. Jest mi wstyd.

W domu zamknęłam się na cztery spusty. Jak dobrze, że nikogo nie było.

-Halo?- usłyszałam głos przyjaciółki

-Cześć Liv. Przepraszam, że tak wcześnie dzwonię, ale słyszałam, że jesteś w USA.- zaczęłam rozmowę

-Laska, jakie wcześnie. Jest trzynasta.- zaśmiała się do telefonu- I tak. Jestem w Nowym Jorku.

-Super. Chciałabyś do mnie przyjechać? Muszę z Tobą porozmawiać.- powiedziałam lekko przejęta

-Tak. Za dwadzieścia minut powinnam podjechać pod Twój dom.- powiedziała- Mam nadzieję, że to nic strasznego.

-Nie chyba nie.

Te dwadzieścia minut minęły mi prawie jak godzina. Może dlatego, iż wyczekiwałam aż blondynka pojawi się w moim miejscu zamieszkania. 

-Jestem!- usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi

- Boże Liv jak dobrze że jesteś.- rzuciłam się na szyję dziewczyny

-Jeszcze nigdy chyba nie cieszyłaś się tak na mój widok.- zaśmiała się- Dobra mów. Zaczynałam się niepokoić jak tutaj jechałam.

-Jest pewna sprawa o której muszę Ci opowiedzieć.- zaczęłam- Pamiętasz Tony'ego?

-Tak. Pokazywałaś mi ostatnio jego zdjęcia. Przystojny z niego człowiek.- stwierdziła

-Tak, Tony jest przystojny, ale nie w tym rzecz.- oznajmiłam- Mimo, że nigdy za nim jakoś nie przepadałam, to po zerwaniu z Tomem, bardzo mi pomógł i zaczynałam zmieniać o nim zdanie.

-No dobra rozumiem.

-Jest jeden problem.- dokończyłam- On mnie chyba zgwałcił.

-Czekaj co?- zerwała się na równe nogi- Olivia musisz iść z tym na policję.

-Znaczy się nie wiem czy mnie zgwałcił. Wczoraj byliśmy na imprezie i upił mnie do takiego stopnia, że nic nie pamiętałam, a dzisiaj obudziłam się naga obok niego.- powiedziałam prawie płacząc- Nawet nie wiem czy się zabezpieczyliśmy.

-Nie jestem znawcą takich spraw, ale na moje oko to może być gwałt.- powiedziała- Nie chcę żebyś się sugerowała moim zdaniem, nie jestem pewna.

-Liv co ja mam teraz zrobić?- zapytałam

-Może nie wspominaj o tym przy nim, wiesz jakby to się w ogóle nie zdarzyło.- zarzuciła pomysł- Chociaż kurcze nie wiem.

-Mogę zobaczyć jak dzisiaj cała sprawa się ułoży.- powiedziałam zamyślona

Jest już prawie siedemnasta i Tony się w ogóle nie odzywał. Marissa wczoraj nagrała mnie jak śpiewam w barze, oraz zrobiła kilka zdjęć jak tańczyłam z moim sąsiadem. Moje prywatne wiadomości były zawalone pytaniami kim jest ten tajemniczy chłopak z którym byłam zeszłego wieczoru.

Nie chciałam robić wokół siebie sensacji, że po rozstaniu z Tomem świetnie bawię się wśród nowych znajomych. Nie chciałam zranić Toma. Nie wiem czemu takie myśli przeszły mi przez głowę. Przecież i tak zerwaliśmy.

Tom's perpective

Od kilku dni leżałem w łóżku pod kołdrą z słuchawkami w uszach i słuchałem smętnych piosenek. Na Spotify nawet jest playlista "Na zerwanie". Przesłuchałem chyba je wszystkie po kilka razy.

Teraz setny raz słyszę "Lover" Taylor Swift. Nie jest to jednak piosenka na zerwanie, ale Olivia ją swego czasu uwielbiała, a skoro ona to lubi, to ja też. 

-Tom, nie możesz tak leżeć całymi dniami.- do mojego pokoju wszedł Harry

-A co mi innego zostaje? Nie odbiera, nie odpisuje, to coś trzeba zrobić.- powiedziałem

-Tak, ale słuchanie piosenek też Ci w niczym nie pomoże.- powiedział z wyrzutem

-Ej chłopaki słuchajcie.- do mojej sypialni drugi z bliźniaków- Olivia Sheridan wczoraj była widziana z tajemniczym brunetem w klubie. Do sieci wyciekły zdjęcia jak para tańczy wśród innych przyjaciół. Pytanie fanów brzmi kim jest ten nieznany chłopak i co dalej z Tomem Hollandem.- przeczytał 

-Widzicie, ona już sobie kogoś znalazła.- załamałem się- Szybko się pozbierała po tym rozstaniu.

-Tak nie chcę nic mówić, ale to Twoja wina że nie jesteście już razem.- zaznaczył Sam

-Oh puknij się.- prawie krzyknąłem- Mogłem nie iść na tą pierdoloną imprezę.

-No mogłeś, ale poszedłeś.- powiedział Harry siadając na moim łóżku- Ogarnij się. We wrześniu nagrywacie kolejny sezon "Voltage". Nie dość, że musisz się ogarnąć i pozbierać, to musisz jeszcze wymyślić jakiś sposób żeby odzyskać Olivię.

-Albo szukać nową kandydatkę.- dopowiedział Sam

-Sam ty dupku, chcesz żeby Olivia była Twoją bratową, czy jakaś inna wywłoka która leci na kasę Toma?- zadał pytanie Harry

-Czekaj czy ty właśnie nazwałeś Olivię wywłoką lecącą na kasę Toma?- powtórzył Sam

-Chłopaki ogarnąć dupy.- uciszyłem bliźniaków- W czwartym sezonie i tak Amber i Bradley nie będą razem. Dominica ma 'sprowadzić' Brada na złą stronę narkotyków i alkoholu. Zejdą się pewnie w piątym. Dlatego mam dużo czasu na wybicie sobie Olivii z głowy.

-Błagam Cię nie rezygnuj z niej. W artykule nie było jasne napisane, że ona i ten typek są razem. Masz jeszcze szansę.- wytłumaczył lokowany brat- Nigdy nie widziałem żebyś był tak szczęśliwy z jakąś dziewczyną w związku. U boku Karen taki nie byłeś, a inne dziewczyny które przyprowadzałeś do domu nie uszczęśliwiały Cię tak bardzo jak Olivia. Wy jesteście sobie pisani. Ona musi być Twoją dziewczyną, potem żoną a jeszcze później matką Twoich bobasów.

-Matko Harry, pierwszy raz powiedziałeś coś mądrego.- zaśmiał się drugi brat

-Psujesz chwilę Sam- zwrócił się do młodszego Hollanda- Chcę tylko powiedzieć, że uwielbiam Olivię i czasami Ci zazdrościłem tak fajnej dziewczyny. Możesz ją jeszcze odzyskać. Musisz tylko w to uwierzyć. I oczywiście przestać się nad sobą użalać.

-Czym ja sobie na was zasłużyłem?

OD AUTORKI:

Ten rozdział to cringe ale jestem na etapie poprawek więc nie bierzcie go za bardzo do siebie.

Pozdrawiam!!!

First LoveWhere stories live. Discover now