Rozdział 3

151 1 1
                                    

Dzisiaj wychodzę ze szpitala. Gdy byłam gotowa, akurat przyszedł Peeta. Wziął moją torbę i poszliśmy do mojego pokoju. Bardzo się cieszę, że wreszcie udało się wyleczyć Peete. Rozpakowałam się i usiedliśmy z Peetą w salonie.
- Katniss strasznie cię kocham, a ty mnie, to może będziemy razem? Tylko już teraz na poważne, a nie tak jak wtedy udawaliśmy.
- Pewnie Peeta. - Powiedziałam szczęśliwa.
- Tylko Katniss, boje się, że jak dostanę atak to mogę cię skrzywdzić... - Powiedział smutny Peeta.
- Nie martw się, poradzimy sobie. Gdy zaczniesz na przykład krzyczeć na mnie to będę wiedziała, że to atak i ci pomogę.
- Dziękuję ci. - Powiedział Peeta.
Musimy zostać jeszcze w 13 ponieważ będziemy mogli wrócić do 12 za około tydzień. Jak na razie Peeta nie ma w ogóle ataków. Mamy nadzieję, że już wszystko się ułoży i, że będzie wszystko dobrze, lecz nadal boje się, że w przyszłości znowu się pojawią Igrzyska. Koszmary nie dają nam spokoju. Co noc ja, albo Peeta budzimy się z krzykiem. Może, gdy już wyjedziemy do 12, to one ustąpią, lecz obawiam się, że właśnie wtedy będą one jeszcze częściej.

"Always" - Katniss & PeetaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz