Rozdział 37

46 2 1
                                    

Po kilku godzinach dojechaliśmy na miejsce. Najpierw z pociągu wyszli trybuci, później Willow i Peter i na końcu ja i Peeta. Gdy wszyscy zobaczyli, że idziemy z wózkiem to zaczęli robić nam pełno zdjęć. Gdy doszliśmy do apartamentu, to styliści od razu zaczęli przygotowywać naszych trybutów do parady. Po kilku godzinach, gdy byli gotowi to poszliśmy z nimi na paradę trybutów. Haymitch i Effie zostali w apartamencie z Maxem, a Willow i Peter nie chcieli iść więc też zostali.

Gdy rodzice poszli z trybutami, to Haymitch i Effie poszli z Maxem na spacer. Wyszłam więc z pokoju i poszłam do salonu. Po chwili do salonu przyszedł też Peter.
- Też nie chciałaś iść? - Spytał.
- Tak. - Powiedziałam.
- Możemy więc porozmawiać? - Spytał.
- Okej. - Powiedziałam.
- Willow, słuchaj wiem, że to co ci powiedziałem, to cię skrzywdziło, ale chciałem ci powiedzieć prawdę. Lecz, gdy wtedy wystrzeliła armata, a ja cię ratowałem i znowu zaczęłaś oddychać to uświadomiłem sobie, że jestem okropny, że chciałem wszystko udawać. Wtedy uświadomiłem sobie, że mi na tobie zależy. Dlatego w finale wbiłem w siebie nóż. Ponieważ chciałem, żebyś wygrała. Chciałem, żebyś przeżyła i wygrała. Żebyś żyła długo i szczęśliwie z osobą która będzie na ciebie zasługiwać, a nie ze mną, z osobą która cię okropnie potraktowała. - Powiedział Peter.
Nic nie odpowiedziałam, byłam w szoku po tym co on powiedział. Nie spodziewałam się, że powie mi coś takiego.
- Willow, proszę uwierz mi, ja na prawdę żałuję i mi na tobie zależy na prawdę. - Powiedział.
- Jaką mam pewność, że rzeczywiście mówisz to na prawdę. - Powiedziałam i spojrzałam na niego.
Nagle Peter mnie pocałował.
- Co ty robisz? - Spytałam zaskoczona.
- Chciałem ci pokazać, że to wszystko mówię na prawdę. Od tego czasu minęły już dwa lata, a ja nadal przecież nie odpuszczałem, to widać, że mi zależy. - Powiedział.
- Tobie nadal na mnie zależy? - Spytał.
- Tak. - Powiedziałam.
- To, chciałabyś zostać moją dziewczyną? - Spytał.
- Tak. - Powiedziałam.
Peter się ucieszył i mnie przytulił.
- Na prawdę jeszcze raz cię przepraszam. - Powiedział.
- Nie wracajmy już do tego. Ważne, że już wszystko wyjaśniliśmy. - Powiedziałam.

"Always" - Katniss & PeetaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz