Rozdział 35

46 2 0
                                    

5 miesięcy później

Dzisiaj mam poród. Gdy byliśmy gotowi to Peeta zaprowadził Willow do Effie i Haymitcha, a po tym poszliśmy do szpitala. Lekarze od razu wzięli mnie na salę, a Peeta został na korytarzu. Po około 4 godzinach przewieźli mnie na inną salę, a później przywieźli Maxa. Po kilku minutach przyszedł do sali Peeta.
- Jak się czujesz? - Spytał.
- Dobrze. - Powiedziałam.
- Jak Max? - Spytał.
- Wszystko z nim dobrze. - Powiedziałam.
- Kiedy mogę wyjść? - Spytałam.
- Za dwa dni powiedział.

"Always" - Katniss & PeetaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz