3 dni później
Dzisiaj Willow i Peter wychodzą ze szpitala. Dzisiaj również mają wywiad. Około godziny 10 poszliśmy z Peetą do szpitala po Willow i Petera. Ja poszłam do Willow i Peeta do Petera.
- Mamo o której jest ten nasz wywiad? - Spytała Willow.
- O 18, a czemu się pytasz? - Spytałam.
- Bo chciałam iść porozmawiać na spokojnie z Peterem. - Powiedziała Willow.
- To wróćcie jakoś o 16. - Powiedziałam.
Poszliśmy wszyscy do apartamentu, a po tym Willow i Peter wyszli.Gdy wróciliśmy do apartamentu, to od razu wyszliśmy z Peterem. Poszliśmy do parku i usiedliśmy na ławce.
- Jak się czujesz? - Spytał Peter.
- Już dobrze, a ty? - Spytałam
- Też dobrze. - Powiedział.
- Peter... Wtedy na arenie, mówiłeś poważnie?
- Tak, na prawdę się w tobie zakochałem i zależy mi na tobie. Chciałem ci to powiedzieć, bo myślałem, że nie będę miał już okazji.
Nic nie odpowiedziałam.
- Powiedziałem coś nie tak, że nic nie odpowiadasz? - Spytał.
- Po prostu, nie mam odwagi powiedzieć tego co chce.
- Powiedz na spokojnie.
- Na arenie sobie uświadomiłam, że mi na tobie też zależy.
Gdy Peter to usłyszał to się uśmiechnął.
- Na prawdę? - Spytał.
- Tak.
- To może chciałabyś żebyśmy byli razem?
- Tak, ale chciałbym trochę poczekać. Jak wyjedziemy z Kapitolu i będzie już wszystko normalnie to wtedy. - Powiedziałam.
- Jasne rozumiem. - Powiedziała.
- To wracamy? Bo musimy się szykować na wywiad. - Spytał.
- Tak, chodźmy. - Powiedziałam.
CZYTASZ
"Always" - Katniss & Peeta
FanfictionCo jeśli po uratowaniu Peety z Kapitolu Peeta nadal by się zachowywał tak samo i nie dało by się go zmienić? Co jeśli nic by nie pomagało, a Peeta nadal by atakował Katniss? Czy Katniss uda się zmienić Peete? Czy Peeta w ogóle się zmieni? Tego się d...