Rozdział 26

47 2 0
                                    

2 dni później

Zostało 4 trybutów, a w nich Willow i Peter. Możliwe, że już dzisiaj będzie finał Igrzysk. Oprócz Willow i Petera zostało 2 trybutów z 2. Gdy zbliżało się popołudnie to zobaczyliśmy, że trybuci z 2 są blisko Willow i Petera. Po kilku minutach, gdy trybuci byli jeszcze bliżej, to Peter ich zauważył. Po tym trybuci z 2 też ich zobaczyli i zaczęli biec do Willow i Petera. Zaczęła się bójka. Gdy Willow walczyła z trybutką z 2 to dostała w niedawną ranę która nie była jeszcze zagojona. Willow szybko wzięła swój nóż i szybko wbiła trybutce. Wystrzeliła armata. Willow udało się wstać i podbiec do Petera, żeby mu pomóc. Rzuciła nóż w trybuta, lecz tylko go drasnął. Peter wykorzystał to i wbił w niego włócznie. Po tym wystrzeliła kolejna armata. Willow i Peter zostali sami. Willow była w złym stanie. Rana z każdą sekundą krwawiła jeszcze mocniej.
- Willow, jedno z nas musi wygrać. - Powiedział Peter i podniósł nóż.
- Peter nie rób tego.
- Willow chciałem ci tylko powiedzieć, że zakochałem się w tobie od kiedy przyszłaś do szkoły. Dlatego cię ratowałem. Jeszcze kiedyś się spotkamy, ale w innym świecie. - Powiedział po czym wbił sobie nóż w brzuch.
- Peter nie! - Wykrzyczała z płaczem Willow i do niego podeszła.
- Peter proszę, przeżyj! - Wykrzyczała z płaczem.
- Żegnaj Willow... - Powiedział ostatkami sił. Wystrzeliła armata.
- Nie! - Wykrzyczała.
Willow szybko zaczęła go reanimować. Gdy przyleciał poduszkowiec, to zabrał Willow i poleciał. Lecz chwilę po tym, przyleciał następny poduszkowiec i zabrał też Petera.

"Always" - Katniss & PeetaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz