W poniedziałek Mark z drużyną omawiali palny następnych meczy.
-Znów zagram na pozycji napastnika-rzucił zadowolony Kevin- dziś nastał ten dzień
-Spokojnie Kev. Ale jak narazie to Joe jest na twoim miejscu....-Mark przerwał i spojrzał na wyżej wymienionego który stanął kilka kroków przed nim.Cała drużyna spojrzała na niego
-Mam małą niespodziankę.Mamy nowych zawodników. -odunął się i zebrani zauważyli Davida i Juda w mundurku Raimona.-Nie jesteście źli?Godzine temu ;
Joe czekał na Davida w umówionym miejscu. Podał Samfordowi smsem jeszcze, o której mają się spotkać, ale czy ten , aby napewno się nie spóźni? W końcu zobaczył, że ten idzie w jego stronę, ale z ...Judem ?!
- No ....dobra ? Czemu Jude...- zaczął gdy podeszli , ale Sharp mu przerwał
- Też chce dołączyć do zespołu Raimona. Gdy usłyszałem od Davida , że odchodzi także postanowiłem zrobić ten nagły krok. Rey jest coraz bardziej niebezpieczny. Niektórzy z królewskich także zmieniają szkołę na inną- wytłumaczył szybko
- Więc paczka znowu razem - dodał David- to co ? Idziemy do sekretariatu? Jude też ma dokumenty więc jesteśmy gotowi
Pozostała dwójka kiwnęła głowami i razem weszli na teren szkoły.
Załatwienie formalności zajęło im kilkanaście minut . Przebranie się w nowe mundurki 10 minut. King uśmiechnął się widząc kumpli w nowych strojach. Mała ulga spłynęła na niego , że nie będą wrogami.Czas teraźniejszy ;
-Super!!-wykrzyknął Mark rzucając się na szyje Davidowi-Nasza drużyna będzie jeszcze lepsza!!- puścił go-To genialny pomysł.Witaj z powrotem Jude noi witaj David-Evans podał mu rękę-miło będzie cie mieć w drużynie.Czuj się jak u siebie
-D-Dzięki-odpowiedział David odwzajemniając uścisk dłoni.
-Super. Za godzinę będzie trening. Mam nadzieje ,że przyjdziesz.
Drużyna była nieco zaskoczona obrotem spraw.
David chciał się powstrzymać od przyjścia na trening ,ale i tak przyszedł. W końcu chciał utrzeć nosa Reyowi plus przecież dołączył do nich.Gdy minęła pierwsza lekcja odbył się trening. Jude i David dostali nowe stroje.
Samford trenował tak jak mógł , lecz nagle się potknął i upadł.
-Może ci pomóc?-podniósł wzrok. Nad nim stał Nathan wyciągając ku niemu rękę.
-Tak dzięki. Chyba wiem co czuł Joe kiedy dołączył.A teraz wygląda to tak jakby od zawsze był w waszej drużynie -powiedział David.
-Rozumiem co masz na myśli.Nikt nie był co do niego przekonany ,a teraz gra jak najlepszy napastnik wśród ludzi którzy bali się go.Dasz radę. Słyszałem ,że byłeś najszybszy w królewskich. Może się zmierzymy? Też jestem całkiem dobry w biegu.
-Mówisz poważnie??- Samford nie mógł uwierzyć-Znaczy no jasne.Z wielką przyjemnością
-No to chodźmy-obaj poszli na bieżnie.Oczywiście gdy doszli członkowie klubu atletycznego niemało się zdziwili.
- Co...Nathan czemu go tu przyprowadziłeś?- spytała Miles
- Chciałbym się z nim pościgać. David jest bardzo szybki. Przecież to szkolna bieżnia - odparł jej niebieskowłosy kumpel
- Skoro Nathan zaczął się z nim przyjaźnić to ja to szanuje. Możemy się przyłączyć ?- spytał jeden z grupki sprinterów.
- Jasne
David spojrzał na każdego z osobna zatrzymując się na blondynce. Widać nie lubiła go przez to z skąd pochodził. No cóż oboje musieli wytrzymać.Po kilku minutach on , Nathan , ta dziewczyna( tak wiem na inazuma wiki jest oznaczona jako facet i w japońskiej wersji Inazumy też jest chłopakiem , ale w anime po pl i tu u mnie jako dziewczyna) i jakiś dwóch chłopaków naszykowało się na lini startu.
W końcu strzał i każdy ruszył.
Miles mogła tylko obserwować jak Nathan i David biegną prawie, że równo , ale to ten drugi był nieco z przodu.
Dobiegli do lini mety. Po nich pozostała 3.
- Nieźle. Nie myślałeś o wstąpieniu do klubu lekkoatletycznego ?- spytał jakiś bordowowłosy chłopak podchodząc do Samforda
- Że ja ? Nie nadaje się- były królewski podrapał się nerwowo w potylice
- No właśnie. Przecież jest potrzebny drużynie piłkarskiej- wtrąciła blondynka
- A ty od kiedy jesteś za zespołem co gra w gałe ?- dodał jakiś inny chłopak
- Nie jestem, ale stwierdzam tylko , że skoro gra w drużynie z Nathanem to widać jest im potrzebny. Prawda?
Zapadła niezręczna cisza.
- David ! Nathan ! Wracajcie na trening !- krzyknęła Sylvia, której nikt nie zauważył
- Fajnie było. Może pobiegamy jeszcze później. Chodź David - Swift poklepał nowego zawodnika po barku i popędził w stronę menedżerki.Ten bez gadania za nim
CZYTASZ
Inazuma eleven Rozdział 1 : nowa historia
FanfictionCzas po pokonaniu akademii aliusa .Jude wrócił do akademii królewskiej po pokonaniu reya darka ,lecz nastąpi rzecz która zadziwi wszystkich . Początek 3 kl gimn . UWAGA.: Różne miejsca są inaczej opisane np Okinawa : nie jest taka jaką znamy z seria...