22

1K 58 15
                                    

Drogi Oliverze, - zaczęła. - Jestem ci winna przeprosiny. Powinnam zrobić to już dawno temu i powiedzieć ci to prosto w twarz, jednak bałam się. Bałam się twojej reakcji. Między nami wydarzyło się tak wiele, że sama nie mam pojęcia co się teraz z nami dzieje. Chciałabym cię zobaczyć, bardzo. Jeśli odpowiesz mi na list, napisz kiedy będziesz miał czas porozmawiać. Odpowiada mi każdy termin.
Twoja Olivia

Dziewczyna czuła się naprawdę dziwnie pisząc ten list. Miotały nią sprzeczne uczucia, ale nie chciała zostawić tej sytuacji nierozwiązanej. Niedługo kończyli naukę w Hogwarcie i nie wiadomo było co wydarzy się z nimi dalej. Nawet jeśli Oliver nie kochał jej, Olivia chciała aby zostali przyjaciółmi. Niedługo później dostała odpowiedź:

Droga Olivio,
Chciałbym się z tobą spotkać, wytłumaczyć wszystko. Do końca wakacji będę u Percy'ego. Jest tutaj również Penny, ale myślę, że niedługo będziemy mogli się spotkać. Codziennie rano wypatruj przez okno czy nie idę. Jeśli to nie problem, będę czekał w twoim domku na drzewie.
Do zobaczenia niebawem
Oliver

Gdy czytała ten list, serce jej przyspieszyło. Oczu nie mogła oderwać od pergaminu, jednak przerwało jej pukanie do drzwi. Szybko schowała list pod poduszkę i odruchowo poprawiła włosy.

- Hej - Max wychylił się zza drzwi. - Chcesz iść ze mną na spacer?

- Jasne - odpowiedziała, uśmiechając się. - Zaraz przyjdę na dół.

Szybko zgarnęła rzeczy i zeszła po schodach. Brat czekał przy drzwiach z tatą.

- Też idziesz? - zapytała.

- Ktoś musi was pilnować - zaśmiał się tata.

- Przecież niedługo kończymy po 16 lat! - zawołała dziewczyna, udając oburzenie.

- No tak - skwitował tata. - Przecież jesteście już taacy dorośli. 

- Chodźmy już, bo znając życie się spóźnimy - powiedział Max, patrząc na zegarek. 

- Na co się spóźnimy? - zapytała zdezorientowana Olivia. - O czym mi nie mówicie?

- Zobaczysz na miejscu - powiedział tata, otwierając przed nimi drzwi. - Panie przodem.

- No właśnie, Max - zażartowała Olivia. - Panie przodem. 

- Ha ha, zabawne - chłopak przewrócił oczami, wychodząc na dwór.

Szli w ciszy, wspinając się pod górę, aż w końcu dziewczyna zaczęła dyszeć.

- Więcej wysiłku siostra! - zawołał Max, wpychając ją pod górę.

- Błagam - powiedziała między oddechami. - Ja już nie dam rady!

Nagle tata zatrzymał się przed nimi, patrząc na nich spode łba. Podszedł do Olivii i przerzucił ją sobie przez ramię, a potem zaczął biec.

- Poczekajcie na mnie! - wołał za nimi Max, zostający w tyle.

Olivia pokazała mu język i dalej wisiała jak worek ziemniaków.

- Wiesz, trochę trzęsie - powiedziała dziewczyna.

- Wygodnisia się znalazła! - zatrzymał się nagle i postawił dziewczynę na ziemi. Resztę drogi musiała przejść na własnych nogach.

W końcu znaleźli się niedaleko Nory. Olivia wypatrzyła członków rodziny Weasley, rodzinę Lovegoodów, Harry'ego, Hermionę, własną matkę z jej bratem oraz Olivera i Penny.

- Co się dzieje? - zapytała zdezorientowana krukonka.

- Rozmawiałam z Molly i postanowiłyśmy zorganizować wspólny obiad - powiedziała mama, łapiąc Olivię za rękę i sadzając ją obok Penny.

𝙽𝙴𝚆 𝙻𝙸𝙵𝙴 • OLIVER WOODOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz