24

1K 57 13
                                    

Dni w szkole mijały dość powoli. OWTMy nadciągały coraz szybciej, dlatego nauczyciele zarzucali uczniów dużą ilością materiału do powtórzenia. Profesor Lupin, który w tym roku podjął się nauczania obrony przed czarną magią okazał się naprawdę dobrym nauczycielem, dzięki czemu Olivia mogła mieć nadzieję na wybitny z tego przedmiotu. 

Olivii zależało nie tylko na dobrych wynikach z OWTMów, ale również na dobrych ocenach, gdyż był to ostatni rok i dzięki temu mogła zdobyć dużo punktów dla swojego domu, również po raz ostatni.

Od czasu umowy, przyjaciółki stały się nierozłączne, co przez ostatnie parę lat trudne było do wykonania. Gdy na korytarzu mijały Percy'ego, chłopak jak nigdy nic witał się z nimi, jakby nigdy nie był z Penny, co trochę wkurzyło dziewczynę.

W pewien poniedziałek zaczepił je Max.

- Przyniosłem wam smutne wieści - powiedział opierając się o kanapę w pokoju wspólnym.

- Co się znowu stało? - zapytała Olivia, odwracając się do brata.

- Percy znalazł sobie nową dziewczynę.

- A masz na to jakieś dowody? - zapytała natychmiastowo Penny.

- Chyba nie będę za nimi latać z aparatem - Max fuknął. - Nie wystarczy, że widziałem jak trzymali się za ręce?

- Wiesz z jakiego domu była? - dopytywała Mary.

- Zapewne z Gryffindoru, miała szalik z barwami tego domu.

- Równie dobrze mogła mieć szalik Percy'ego - powiedziała Penny, krzyżując ręce.

- Spokojnie Penny, przecież z nim zerwałaś - odpowiedziała Mary, kładąc jej rękę na ramieniu.

- Ale to mnie dołuje - warknęła krukonka.

- Poradzisz sobie - odpowiedziała Olivia, nachylając się, aby spojrzeć na przyjaciółkę. - Jak każda z nas.

- Niedługo wyjście do Hogsmead - zauważyła Mary. - Postawimy ci piwo kremowe.

- Kocham was - powiedziała Penny, znowu się rozpromieniając.

- Chodźmy na obiad, po eliksirach zrobiłam się głodna - powiedziała Olivia.

- Od patrzenia na śledzionę szczura zrobiłaś się głodna? - zaśmiała się Penny.

- Widzę, że komuś humor wraca - Olivia przewróciła oczami, wychodząc z pokoju wspólnego.

W Wielkiej Sali Olivia cały czas czuła się obserwowana. Z początku myślała, że to Oliver, jednak gdy spojrzała na stół gryfonów zdziwiła się, że to nie on. Chłopak zajęty był oglądaniem nowej miotły Harry'ego, z resztą jak większość ludzi wokół. 

- Ktoś mnie obserwuje - zwróciła się do przyjaciółek. - Ale nie jest to Oliver.

- Mamy może niezauważalnie rozejrzeć się wokół? - zapytała Mary.

- Wiem jak wygląda to wasze "niezauważalnie" - skwitowała Olivia. - Ale proszę, żebyście to zrobiły.

- Spokojnie, tym razem będzie to niezauważalnie, niezauważalnie - dodała Mary.

- Snape - powiedziała nagle Penny.

- Co Snape? - nie załapała Mary.

- On się patrzy na Olivię.

- Wow - powiedziała Wilde. - Ale nie wow, że Snape, bo to trochę przerażające, ale wow, że zrobiłaś to serio niezauważalnie, nawet ja tego nie widziałam.

𝙽𝙴𝚆 𝙻𝙸𝙵𝙴 • OLIVER WOODOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz