ROZDZIAŁ XXXIII

477 25 6
                                    

I wanna be, I wanna be with you
Just pick up the phone and I'm with you
'Cause I know that lately life has played you rough
I wanna be, I wanna be with you
Just pick up the phone and I'm with you
I just got to make sure you're not giving up

28 czerwca 2020 r.

Niedziela.

Weekend minął spokojnie. Siostry razem z Matteo i Thomasem wybrały się do Osti, rzymskiej dzielnicy, leżącej kiedyś nad Morzem Tyrreńskim. Jest ona ulubionym miejscem rzymian na spędzenie wolnych popołudni i weekendów. To ponad 14 km piaszczystych plaż, wypełnionych szarym wulkanicznym piaskiem. Cała czwórka wynajęła sobie domek, niedaleko jednej z nich. W ciągu dnia opalali się i kąpali w morzu, a wieczorem oglądali piękne zachody słońca. W sobotę trochę imprezowali w jednym z lokalnych barów. Po tym jak wypoczęli, w niedzielę rano wrócili do Rzymu, by Matteo miał czas, na przygotowanie się do koncertu.

***

Sala koncertowa.

Godzina 18:30

Izie udało się znaleźć trzy bilety na koncert dla niej, oraz Idy i Thomasa. Cieszyła się, że może tam być i przy okazji wspomóc całą tą akcję. Nie zajęła jednak miejsca w pierwszym rzędzie ani za kulisami, nie chciała przebywać w towarzystwie Aliszji. Mieli sektor na balkonie, naprzeciwko sceny, skąd widok był o wiele lepszy.

Matteo miał wspaniały występ, zaśpiewał swoje trzy piosenki. Jedną z nich był utwór „Promise", podczas którego, cały czas patrzył w kierunku balkonu, na którym siedziała Iza. Pomimo to, że oślepiało go światło, padające wprost na scenę, wiedział, że ona tam jest. Dziewczyna czuła motylki w brzuchu. Przypomniała sobie dzień, jak pierwszy raz zobaczyła Matteo i okoliczności, w jakich się poznali. Myślała ile zmieniło się, w tak krótkim czasie.

Monteneiro występował jako przedostatni. Po nim śpiewał jeszcze jeden młody artysta. Iza postanowiła zostać na swoim miejscu i posłuchać włoskiego wokalisty. Jednak Matteo krzyżuje jej plany, pisząc do niej SMS-a.

„Czekam za kulisami. Potrzebuję gorącego całusa."

Iza od razu informuje siostrę, że udaje się do Matteo. Ida i Thomas zostają tam do samego końca. Matteo rozmawia z Aliszją, która stoi skierowana plecami do wyjścia, podczas gdy zmierza do niego Iza. Kiedy Włoch, zauważa zbliżającą się uśmiechniętą dziewczynę, od razu zostawia menagerkę i rusza w jej stronę. Podchodzi do Polki i mocno ją całuje.

- Tego mi brakowało. – stwierdza po chwili.

- Zadowolony? – pyta Iza.

- Zależy z czego.. – droczy się z nią mężczyzna.

- Z koncertu. – odpowiada uśmiechnięta dziewczyna.

- Tak, a Ty? – pyta. – Znosisz jakoś moje występy? Bo z tego co wiem, to z trudem przetrwałaś mój koncert w Polsce. – dodaje.

- Jakoś wytrzymuje.. Powoli zaczynam się przyzwyczajać. – żartuje Skalska, klepiąc go po klatce piersiowej, a mężczyzna wybucha śmiechem.

- Chodź! Zabieramy nasze gołąbeczki i jedziemy do mnie. Zamówimy sobie jakieś fajne jedzenie i trochę posiedzimy. – proponuje Matteo i łapie Izę za rękę. - Co Ty na to?

- Podoba mi się ten pomysł. – odpowiada Iza.

***

Wieczór spędzili w mieszkaniu Monteneiro. Nie zamówili jedzenia, ponieważ Iza, postanowiła przyrządzić spaghetti. Co prawda, nie można było porównać go z tym prawdziwym włoskim, ale wszystkim bardzo smakowało. Matteo, bardzo spodobał się widok gotującej Polki w jego kuchni. Na samą myśl o tym, co działo się w niej ostatnim razem, rosło w nim podniecenie. Jednak, tej nocy nie mógł zaspokoić swoich potrzeb, ponieważ dziewczyny chciały spędzić ją w hotelu, a z samego rana zadzwonić do rodziców, zanim wyruszą do pracy. Nie rozmawiały z nimi odkąd są w Rzymie. W ciągu tygodnia wysyłały im tylko zdjęcia i pisały krótkie wiadomości.

W rytmie namiętności, Tom 1 ~ ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz