ROZDZIAŁ XXXXV

386 21 4
                                    

'Cause there'll be no sunlight
If I lose you, baby
There'll be no clear skies
If I lose you, baby
Just like the clouds
My eyes will do the same, if you walk away
Everyday it'll rain, rain, raaaain

Kiedy Iza już wypłakała się swojej siostrze i właśnie bierze prysznic, Ida postanawia porozmawiać z Thomasem. Wchodzi do swojego pokoju, gdzie siedzi poirytowany mężczyzna. Podchodzi do niego i bez słowa się do niego przytula.

- Co się do cholery dzieje? – Thomas jest zdezorientowany. – Wyjebałaś mnie z tego pokoju jak psa.

- Przepraszam.. – mówi skruszona dziewczyna. – To co się wydarzyło.. Ja po prostu mu nie daruje.

- Słuchaj, wyjaśnij mi to, bo ja rozmawiałem chwilę z Matteo, ale kurwa dalej nie rozumiem. – prosi mężczyzna.

- Rozmawiałeś z nim?! – Ida nagle się wścieka i wstaje.

- Tak, bo nic nie rozumiem. Nic mi nie mówisz, nie mam zielonego pojęcia co się wydarzyło. – odpowiada jej Thomas, podnosi się z łóżka i staje naprzeciw niej.

- Twój pierdolony kolega, przespał się z tą włoską kurwą! – wykrzykuje Skalska, uderzając chłopaka w tors.

- Co? To nie możliwe Ida.. – Berutii zaprzecza. – Uspokój się!

- Ja mam się uspokoić?! – Ida nie wytrzymuje. – Ten gnój najpierw zawracał jej dupę, zabiegał o nią, a jak już dostał to co chciał, to przy pierwszej lepszej okazji, poszedł sobie do innej!

- Nie mów tak, nie wiemy co się tam wydarzyło. On sam nie wie o co chodzi.. – mężczyzna próbuje ją uspokoić.

- Oj biedny.. Znalazła się kurwa ofiara losu! – mówi zdenerwowana dziewczyna. – Ja mu zaraz powiem o co chodzi! – Ida bierze telefon i postanawia zadzwonić do Matteo, jest bardzo rozjuszona. Kiedy Monteneiro odbiera, ona wybucha.

M: Halo? Ida? – w jego głosie można wyczuć zdenerwowanie.

I: Posłuchaj mnie łajdaku! – Ida rozpoczyna swój monolog. - Pomagałam Ci! Robiłam wszystko, by umożliwić Ci zbliżenie do mojej siostry, bo myślałam, że jesteś tego wart. Kiedy już Ci się udało i dostałeś od niej to, czego tak bardzo chciałeś, nie zważając na to, ile ona zniosła, by z Tobą być, potraktowałeś ją jak jakąś pierwszą lepszą.

M: Posłuchaj mnie.. – Matteo stara się dojść do słowa.

I: W dupie mam to co chcesz powiedzieć, nie mam zamiaru Cię słuchać! Ona od dziś dla Ciebie nie istnieje, zrozumiano? – Skalska nie daje za wygraną. - Dla mnie jesteś zwykłym gnojem.

M: Niedługo będę w Warszawie, muszę z nią porozmawiać.. – informuje Włoch.

I: Po moim kurwa trupie! – dziewczyna kończy rozmowę i rozłącza się. Rzuca telefon na łóżko.

- On tutaj przyleci, ale nie ma opcji, by ona z nim rozmawiała.. Możesz do niego zadzwonić i poinformować go o tym, że ma się nie fatygować. – Ida mówi do chłopaka, po czym wychodzi z pokoju.

- Japierdole, nie ujebie z wami wszystkimi. – komentuje Thomas.

***

Matteo po wyjściu od Aliszji, bez chwili namysłu, udał się do swojego mieszkania po to, by się przebrać i zabrać swoje dokumenty. Taksówką pojechał na lotnisko, a w drodze kupił bilet na najbliższy samolot do Warszawy. Gdy był już na lotnisku Ciampino, zadzwoniła do niego Ida. Po tej rozmowie, sam już nie wiedział co zrobić. Skalska była wkurwiona i bardzo zdeterminowana do tego, by urwać mu jaja. Pomimo to, postanowił, że musi spróbować porozmawiać z Izą i nie zrezygnuje z lotu do Polski. Nawet jeśli miałby to być ostatni raz kiedy ją zobaczy, chociaż na pewno do tego nie dopuści, musi zaryzykować.

W rytmie namiętności, Tom 1 ~ ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz