Don't go wasting your emotion
Lay all your love on me
Don't go sharing your devotion
Lay all your love on me20 minut później..
Iza siedzi w swoim pokoju. Nagle wpada do niego Ida i informuje:
- Jestem już gotowa. Wychodzę! Na pewno nie chcesz iść ze mną? – Iza milczy. – No dobra. Twoja decyzja.. – dodaje.
- Tak, moja. – mówi stanowczo Iza.
- I tylko Ty będziesz jej potem żałować .. Baj! – dopowiada Ida, po czym zamyka za sobą drzwi.
Iza stara się oderwać myśli od Matteo. Włącza głośno muzykę i postanawia wziąć się za sprzątanie mieszkania. Po godzinie intensywnego ogarniania, gdy już prawie kończy, wchodzi do kuchni i zauważa, że bukiet który dostała dzisiaj rano, nadal leży w zlewie. Przypomina się jej, że Paula w swoim pokoju ma jeden duży wazon, który dostała kiedyś wraz z wielkim bukietem słoneczników od jednego ze swoich adoratorów. Iza postanawia go pożyczyć. Nalewa do niego wodę i wkłada ogromny bukiet, a następnie stawia go na kuchennym blacie. Wpatruje się w niego i po chwili spogląda na zegarek, który wskazuje 11:50. – Może zdąży odczytać? – myśli.
Dyskusja z Idą, jaka miała miejsce przed jej wyjazdem na lotnisko, znów wprawiła Izę w rozmyślanie. Jej siostra doskonale wiedziała, co robi, wiedząc, że Iza nie przepada za lataniem samolotem. Słowa Idy o stresujących lotach, sprawiły, że w głowie zaczęła mieć czarne scenariusze. Stwierdziła, że gdyby coś się wydarzyło, to nie wybaczyłaby sobie, że tak skończyła się ich znajomość. Tylko przez to, że nie odezwała się do Matteo, chociaż miała taką możliwość.
- Tylko.. Co ja mam mu napisać? – pyta sama siebie i bierze do ręki telefon. Po chwili namysłu, pisze: „Bezpiecznego lotu."
Momentalnie otrzymuje odpowiedź zwrotną. „DO SZYBKIEGO ZOBACZENIA!". Czuje ucisk w żołądku. Nie wie jakim cudem, Matteo będąc daleko od niej, nawet poprzez wysłanie zwykłej wiadomości, budzi w niej takie emocje. Chociaż jej nastrój lekko się polepszył, postanawia nic nie odpisywać, odkłada telefon na blat i zabiera się za przyrządzanie obiadu.
***
Lotnisko Chopina.
Godzina 11:30
Mężczyźni czekają już na swój samolot. Razem z nimi jest Ida, która nie może odkleić się od Thomasa. Od kilkunastu minut przytulają się i co chwilę całują. Matteo w dalszym ciągu jest zirytowany, co odbija się na jego przyjacielu. Z racji, że tej nocy wcale nie spał, nałożył ciemne okulary przeciwsłoneczne, by choć trochę zakryć jego przemęczone oczy oraz czapkę z daszkiem.
- Długo będziecie się tak miętolić? To miejsce publiczne. – Włoch komentuje zachowanie pary siedzącej obok.
- Daj spokój.. – mówi Thomas, który trzyma Idę na kolanach.
- Spokój będę miał, jak już będę w Rzymie, w swoim mieszkaniu. – odpowiada opryskliwie Matteo.
- Co mu jest? – Ida pyta po cichu Thomasa.
- Twoja siostra mu jest. – śmieje się Berutii. – Wkurwia się, bo mu nie odpisuje.
- Jezu, są siebie warci.. Ona jest uparta jak osioł. – dodaje Ida.
- Haha! To Ty jeszcze nie znasz Matteo! – odpowiada jej rozbawiony mężczyzna.
Monteneiro nie zwraca uwagi na przyjaciela i jego dziewczynę. Ciągle spogląda na zegarek, odliczając ile minut pozostało do ich opóźnionego odlotu. Po chwili słyszy komunikat, nawołujący, że powoli muszą się zbierać.
![](https://img.wattpad.com/cover/218979105-288-k247971.jpg)
CZYTASZ
W rytmie namiętności, Tom 1 ~ ZAKOŃCZONA
RomanceWschodząca włoska gwiazda - Matteo Monteneiro uważa, że zdobycie kobiety przychodzi mu z niebywałą łatwością. Sądzi tak do momentu, kiedy po jego pierwszym koncercie w Polsce na jego drodze pojawia się tajemnicza brunetka Iza. Dziewczyna w żadnym st...