ROZDZIAŁ XX

548 31 0
                                    

You tell all the boys "No"
Makes you feel good, yeah
I know you're out of my league
But that won't scare me away, oh, no

You've carried on so long
You couldn't stop if you tried it
You've build your wall so high
That no one could climb it
But I'm gonna try

Chwilę później..

Iza nie zdążyła nawet ubrać swoich butów, bo jak najszybciej chciała uciec, zanim zrobiłaby coś, czego mogłaby potem bardzo żałować. Gdy zamówiła już taksówkę, usiadła na chwilę na ławce by móc ubrać buty. Cały czas trzęsły jej się ręce. W głowie miała przeróżne myśli. Analizowała cały ten wieczór. Słowa Matteo, który powiedział, że było im dobrze w swoim towarzystwie miały sens. Czuła się tak dobrze, że jeśli byłaby to randka, to zdecydowanie mogłaby ją nazwać tą najlepszą jaką kiedykolwiek miała. Dopiero teraz uświadomiła sobie, że zapomniała o tych wszystkich sytuacjach, które wydarzyły się w ciągu ostatnich kilku dni. Jej nienawiść do niego zniknęła, a złość zamieniła się w wyraz sympatii. Nie mogła w to uwierzyć.

- Co ja narobiłam.. – mówi cicho pod nosem. Zauważa, że podjeżdża jej taksówka, wsiada do niej i podaje kierowcy adres jej mieszkania. Przez całą drogę rozmyśla o tym co się wydarzyło. Co byłoby gdyby została i pozwoliła mu się pocałować. Nagle czuje, że jej telefon zawibrował. Gdy na niego spogląda, widzi, że to sms od Matteo.

„Nie tak to miało wyglądać, zjebałem. Porozmawiajmy."

Iza czuje ukłucie w sercu. – Co się ze mną dzieje? Przecież ja zupełnie nic do niego nie czułam. Nie czułam.. A teraz? O Boże! Nie, nie mogę. – bije się z myślami. Postanawia nie odpowiadać. Po 20 minutach jest już pod swoim mieszkaniem. Dostaje drugiego sms-a.

„Jesteś już na miejscu? Daj mi tylko znać, że dotarłaś bezpiecznie. "

Po chwili dostaje kolejny sms.

„Jeśli nie odpowiesz mi w tym momencie, zaraz będę pod Twoimi drzwiami."

- Dlaczego on mi to robi? – mówi pod nosem. Wchodzi do mieszkania, ale widzi, że nikogo tam nie ma. Paula i Basia wyjechały do rodziny, wracają dopiero w poniedziałek. Ida natomiast, jeszcze nie wróciła z randki z Thomasem. Iza czuje się bardzo skołowana, ignoruje sms-y Matteo i postanawia wziąć gorącą kąpiel.

***

Hotel InterContinental

W tym samym czasie..

- Kurwa! – krzyczy wściekły Matteo wchodząc do apartamentu. Rzuca swoją koszulę na kanapę, po czym bierze telefon i wybiera numer do przyjaciela.

- Ooo! I kto to dzwoni? – pyta rozbawiony Berutii. – Jak randka? – dodaje.

- Gdzie jesteś?! – pyta zirytowany Matteo.

- Stary, no jak to gdzie? W Pubie z Idą, super się bawimy. – odpowiada przyjaciel.

- Zapytaj ją, czy odzywała się do niej Iza. – poleca stanowczo Włoch.

- Koleś, co Ty.. – Thomas nagle poważnieje.

- Zapytaj! – przerywa mu wrzeszczący Matteo. Po chwili słyszy jak Thomas rozmawia z Idą.

- Nie. – odpowiada Thomas. – Ale przecież miała być z Tobą. – dodaje przejęty.

- Była, ale już nie jest. Miała pojechać prosto do mieszkania, ale nie daje znaku życia i nie odpowiada na moje wiadomości. Pojechał bym tam i sam to sprawdził, ale nie chce, by było jeszcze gorzej. Proszę Cię, niech Ida do niej zadzwoni albo najlepiej osobiście sprawdźcie czy jest u siebie. Ona na pewno nie chce mnie widzieć, a ja muszę wiedzieć czy jest bezpieczna, bo inaczej zwariuje. – mówi zezłoszczony mężczyzna.

- Dobra bracie, już się tym zajmuje. A Ty się uspokój i czekaj na wieści. Jesteśmy w kontakcie. – odpowiada Thomas.

- Dzięki przyjacielu. – kończy Matteo. – Jak ona może tak sobie ze mną pogrywać? – zastanawia się, po czym postanawia napić się czegoś mocniejszego.

***

Pół godziny później.

Ida wpada do mieszkania. Jest sama, z Thomasem pożegnała się pod budynkiem. Nie chciała aby w razie czego widział Izę w złym stanie. Wiedziała czego może się spodziewać. Iza już kiedyś była w jednym związku, po którym bardzo przeżyła rozstanie. Nie chciała znowu ładować się w związki, ponieważ bała się, że to może się powtórzyć. Gdy Ida wchodzi do jej pokoju, widzi, że jej siostra leży na łóżku. Panuje półmrok. Natychmiast pisze szybkiego sms-a do Matteo: „ JEST BEZPIECZNA" i od razu kładzie się obok niej i mocno ją przytula.

- Jestem.. – mówi szeptem. Czuje jak Iza ściska jej dłoń, a na jej twarzy dostrzega łzy. – Spokojnie, mamy czas. Nie musimy dziś o tym rozmawiać. – dodaje.

Mimo, że ich siostrzane relacje były bardzo zawiłe, to gdy tylko byłaby taka potrzeba, skoczyły by za sobą w ogień. W momentach takich jak ten, zawsze były dla siebie największą podporą. Nieudane związki, kłótnie czy rozstania, zawsze przeżywały wspólnie. Czasem bez słów, najważniejsze, że były razem.

Tego wieczoru Iza i Ida nie rozmawiały, po prostu milczały. Ida dała się wypłakać siostrze, aż w końcu obie zasnęły.

***

„JEST BEZPIECZNA"

Popijając schłodzoną Whisky, Matteo cały czas wpatruje się w sms-a otrzymanego od Idy. Nie może się uspokoić. Po kilkunastu minutach wraca Thomas.

- Japierdole.. – komentuje, widząc swojego przyjaciela. – Stary, co się wydarzyło? - pyta.

- Spierdoliłem to wszystko. Byłem już tak blisko celu, a teraz to ona już na pewno się do mnie nie odezwie. – komentuje lekko wstawiony Matteo.

- Opowiesz mi? – pyta spokojnym tonem Thomas, siadając koło przyjaciela.

- Jak sobie poszliście, to zaczęliśmy chodzić po Starym Mieście. Ona opowiedziała mi trochę o Warszawie, ale za chuja nie pamiętam co mówiła. Nie mogłem oderwać od niej wzroku. Potem spacerowaliśmy, aż doszliśmy do takiej plaży miejskiej. Zaskoczyła mnie. – opowiada z przejęciem Matteo. – Usiedliśmy na pomoście, piliśmy wino, żartowaliśmy, rozmawialiśmy.. Ona się śmiała, rozumiesz? Podobało jej się, a ja przy niej byłem zupełnie inny. – dodaje.

- Czyli było dobrze? – upewnia się Thomas.

- Tak, rozgryzłem ją. Było dobrze, dopóki nie odjebałem tej akcji. – komentuje Włoch.

- Jakiej? – pyta Berutii.

- W pewnym momencie nie mogłem się powstrzymać i powiedziałem jej, że ma ładny uśmiech. Ona się spłoszyła i wstała. Wtedy ja na nią naskoczyłem, nie mogłem się powstrzymać. Pytałem dlaczego się tak kontroluje i nie chce mnie do siebie dopuścić. A potem chciałem ją pocałować i ona uciekła.. – kończy i rękoma zakrywa swoją twarz.

- Gruba akcja, to do Ciebie nie podobne. – mówi jego przyjaciel.

- Potem napisałem do niej wiadomość, a ona nie odpowiedziała. Gdy napisałem drugi i trzeci raz, też cisza. Chciałem tylko dowiedzieć się czy dotarła do mieszkania. W końcu postanowiłem zadzwonić do Ciebie, a resztę historii już znasz. – mówi Matteo. – Nie wiem co się ze mną dzieje, czuje się jak totalny idiota, a zarazem jestem wkurwiony, że byłem ta blisko i ją spłoszyłem. – stwierdza.

- Bracie.. Z nią chyba trzeba inaczej. Musisz pogodzić się z tym, że nie wszystko co chcesz, zawsze będzie Twoje. – stwierdza przekonany Thomas.

W rytmie namiętności, Tom 1 ~ ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz