ROZDZIAŁ XXXXII

375 20 0
                                    

Well I found a woman,
Stronger than anyone I know
She shares my dreams, I hope
That someday I'll share her home
I found a love, to carry more
Than just my secrets
To carry love, to carry children
Of our own

18 lipca 2020 r.

Plaża Poniatówka

Godzina 19:30

Całą ekipą wybrali się na plaże. Postanowili, że zamiast imprezowania, wolą spędzić miło czas, siedząc na piasku, pijąc piwo i zajadając się hamburgerami. Wszyscy są w szampańskim nastroju, żartują i śmieją się w niebogłosy, tak, jakby znali się od lat. Ubrana w szary dres Iza, siedzi wtulona w Matteo i obserwuje to, jacy wszyscy są zadowoleni. Z zamyślenia wyrywa ją głos Włocha:

- O czym tak myślisz?

- O wszystkim i o niczym. – ona odpowiada mu z uśmiechem.

- Nie zadowala mnie ta odpowiedź. – śmieje się Matteo.

- Mam ochotę na wino. – stwierdza nagle Iza. – Skusisz się? – pyta go, wstając.

- Na Ciebie zawsze. – dodaje mężczyzna, po czym posyła jej cwaniacki uśmiech i od razu wstaje.

- Idę do budki z winem, ktoś z Was jest chętny? – Iza pyta pozostałych, strzepując z tyłka resztki pisaku.

- Nie.. Wolę chyba piwko. – odpowiada Basia.

- Ja też. – mówi Paula. – Jakoś mi to wino nie smakuje.

- Bo masz wypalone kubki smakowe! – śmieje się Ida.

- Wydaje mi się, że piwko to najlepszy rodzaj alkoholu. – stwierdza Thomas.

- Nie piłeś polskiej wódeczki! – wtrąca Basia.

- A to można bardzo szybko zmienić.. – komentuje Paula.

- Dobra alkusy! Nie to nie, kupię tylko dla siebie. – rozbawiona Iza rusza do budki.

- Pójdę z nią.. – mówi szybko Matteo i leci za dziewczyną.

- No jakże by kurwa inaczej! – Berutii wybucha śmiechem.

***

Kiedy Iza ma już wino, za które oczywiście zapłacił Matteo, idą na pomost, trzymając się za ręce. To właśnie tutaj, pierwszy raz prawie dała się ponieść emocjom.

- Cieszę się, że tutaj jesteśmy. - mówi nagle. – Chyba bardziej wolę taki spokojny wieczór, niż imprezowanie w klubie.

- A ja lubię Cię w takim luźnym wydaniu. – Włoch klepie ją w pośladek.

- Ej! To co, sukienki już Cię nie kręcą? – dziewczyna udaje oburzoną. – W takim razie od dziś, będziesz mnie widywał tylko i wyłącznie w takiej wersji.

- Ja to wolałbym bez niczego.. – flirtuje Monteneiro.

- Spieprzaj! – irytuje się Iza, mówiąc po polsku, co bawi mężczyznę.

-Złośnica! – droczy się z nią Matteo. - I pomyśleć, że tutaj mogło się wszystko zacząć, ale Ty mi zwiałaś! – komentuje rozbawiony.

- Będziesz mi to wypominać do końca życia? – zawstydza się Skalska.

- Hej mała.. – mężczyzna przyciąga ją do siebie. - Będę to opowiadał naszym wnukom. – śmieje się.

- No, no. Widzę, że masz poważne plany. – komentuje dziewczyna, przyglądając się jego rozweselonej twarzy.

W rytmie namiętności, Tom 1 ~ ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz