ROZDZIAŁ XXXXVIII

398 19 7
                                    

Yeah, we could call it love,
Or we could call it nothing
But you got what I want,
So baby, give me something
Yeah, we could call it love,
Or we could call it nothing
But you got what I want, you know I do, too

Po kilku sekundach przepychanki, Włoch wdziera się do środka i zatrzaskuje za sobą drzwi, a Iza odsuwa się pod ścianę. Dziewczyna głośno wzdycha, tamowanie drzwi, zabrało jej trochę energii. Jej włosy są lekko rozczochrane, a jedno z ramiączek satynowej piżamy, swobodnie odpadło z jej ramienia. Ten aspekt jest bardzo kuszący dla Matteo, tak bardzo brakowało mu tego widoku, że ledwo powstrzymuje się, by nie przyprzeć jej do ściany i zatopić język w jej ustach. Skalska szybko podciąga ramiączko do góry, jej uwadze nie umyka to, jakim wzrokiem patrzy na nią mężczyzna.

- Co Ty do jasnej cholery tutaj robisz?! – wykrzykuje Iza.

- Spokojnie, przybywam w pokoju. – Matteo uśmiecha się i unosi do góry ręce. – Przyleciałem, bo chcę z Tobą porozmawiać. Tak dawno Cię nie widziałem..

- Nie drwij Matteo! – unosi się dziewczyna.

- Jesteś taka seksowna, nie mogę się powstrzymać, by.. – komentuje Monteneiro, gdy powoli zbliża się do Polki.

- Daruj sobie te teksty i nie waż się mnie tknąć! – odpowiada Iza i rusza do salonu. Mężczyzna podąża za nią. – Czego chcesz?

- Ciebie. – stwierdza z przekonaniem Włoch. Postanowił, że będzie na pozór odważny, może to jakoś przystopuje Izę.

- Czy Ciebie do reszty pojebało?! – Iza wpada w szał. – Zadowoliłeś się inną dupą, może gdyby nie ten cholerny telefon, to nigdy bym się o tym nie dowiedziała. Teraz po takim czasie zjawiasz się tutaj i zachowujesz się tak, jakby to nie miało wcale miejsca. Co Ty sobie wyobrażasz?

- Nie spałem z nią! – wykrzykuje Matteo.

- Skąd mam mieć niby pewność, że mówisz prawdę?! – Iza jest wściekła.

- Musisz mi uwierzyć. – komentuje mężczyzna.

- Nic nie muszę, a w stosunku do Ciebie, to już na pewno. – komentuje oschle Polka.

- Dlaczego jesteś taka uparta? – dziwi się Matteo i powoli podchodzi do Izy. Widzi w jej oczach panikę.

- Raczej naiwna. W za dużo rzeczy Ci już uwierzyłam, Matteo. – odpowiada kobieta. - W to jak mówiłeś, że Ci na mnie zależy, to jak kłamałeś, że jestem dla Ciebie najważniejsza, że zrobisz dla mnie wszystko, a przede wszystkim w to, jak mówiłeś, że mnie kochasz..

- Przestań mówić takie bzdury! – nakazuje Włoch i łapie dłońmi jej ramiona.

- Bo co? Bo pójdziesz sobie do innej? Droga wolna! Jedna już na pewno na Ciebie czeka! – Iza wykrzykuje mu prosto w twarz.

- Naprawdę myślisz, że chciałbym zaprzepaścić to, co między nami było? – Matteo patrzy jej głęboko w oczy i przyciska ją do siebie.

- Nie testuj na mnie tych swoich gierek.. – Skalska mówi przez zaciśnięte zęby. – Puszczaj mnie! - dziewczyna próbuje wyswobodzić się z uścisku i zaczyna uderzać go w tors.

- Uspokój się! – Monteneiro stara się złapać jej ręce.

- Nie mów mi co mam robić palancie! – kobieta nie daje za wygraną. – Nie masz prawa mi rozkazywać!

- Skończ już pieprzyć! – irytuje się Włoch.

- Odezwał się specjalista! – Iza wymierza mu ostry policzek. Matteo nie wytrzymuje, łapie w dłonie jej twarz i mocno ją całuje. Dziewczyna z całej siły odpycha go od siebie, ale mężczyzna jest od niej o wiele silniejszy, po kilku sekundach poddaje się i odwzajemnia pocałunek. Uświadamia sobie, jak bardzo brakowało jej Matteo. Jego zapach przyprawia ją o zawrót głowy, a jego palce wędrujące po jej ciele, sprawiają, że pojawia się na nim gęsia skórka. Zupełnie tak, jak za pierwszym razem, gdy w klubie stanęła z nim twarzą w twarz. Pod wpływem napięcia jakie wybuchło pomiędzy nimi, gdy ich usta zwarły się ze sobą, jej złość zniknęła, pojawiło się za to ogromne pożądanie. Matteo bardzo brakowało tego, by móc całować jej usta i wodzić rękoma po jej ciele, dotykając nawet tych najintymniejszych miejsc. Gdy tylko zobaczył ją w drzwiach, od razu poczuł jak jego penis stał się nabrzmiały. Ta dziewczyna działa na niego jak płachta na byka. Po tak długiej rozłące, prawie nie mógł powstrzymać się, by od progu nie zedrzeć z niej satynowego materiału.

W rytmie namiętności, Tom 1 ~ ZAKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz