Epilog

1.3K 77 30
                                    

Dla większości ludzi szpital to przerażające miejsce. Wrogie (...). Miejsce, w którym przydarzają się złe rzeczy. Większość ludzi woli kościół, szkołę, dom. I tak było z Tony'm Starkiem. Nienawidził tego miejsca, Nienawidził odoru środków dezynfekujących które wyczuwał wręcz wszędzie, tych białych pustych, smutnych ścian. Wszystko tam było białe i to doprowadzało go wręcz do szału. Mimo tego, że był to jego szpital, jego sala, nie wiele się tu różniło. Może jedynie to jak wyglądała sala, ale jednak nie cierpiał tego miejsca. Ale mimo to tam siedział. Siedział i czekał na... cud. W ciszy siedział przy łożku szpitalnym. Jego wzrok raz po raz latał po nieprzytomnym nastolatku, tylko po to, żeby zaraz przenieść się na ekran który pokazywał mu bicie serca jego dziecka. Jedyny dźwięk jaki słyszał i jaki rozchodził się po pomieszczeniu, to dźwięk respiratora, który to raz po raz dostarczał jego synowi tlenu.

Delikatnie w swoją dłoń chwycił te mniejsza dłoń chłopca i zaczął gładzić ją kciukiem. Z jego oczu wypłynęły pierwsze łzy. Nie dawał rady, nie potrafił zapanować nad swoimi emocjami, nie kiedy nie wiedział co szykuje dla niego jutro. Wolną ręką starł łzy z policzków.

-Pete.- zaczął cicho. Wiedział, że musi mowić do chłopca, ale przez większość czasu żadne słowa nie były w stanie opuścić jego ust. -Wiem, że mnie słyszysz, i wiem, że dużo do ciebie nie mówię. Ale jeśli możesz coś dla mnie zrobić, ten ostatni raz.- rozpłakał się na dobre. Nie wiedział co będzie dalej, a taki widok nie pozwalał mu na żadne pozytywne myśli. -Proszę obudź się. Po prostu się obudź, proszę.-

...

Niestety ta historia jak i każda inna w którymś miejscu musiała się zakończyć. Ale nie martwcie się, ponieważ jest to zakończenie pierwszej części. Już pojutrze 16.10.2020r, opublikuje drugą cześć. Nie planowałam jej, więc dla mnie też jest to nowość. Książka nosić będzie tytuł „Empty eyes."
Poza tym chce wam wszystkim bardzo serdecznie podziękować, za każdy komentarz, miłe słowa, lub gwiazdkę. Cieszę się, i dalej nie do końca wierze, że ktoś to czyta.
Więc mam nadzieje, że widzimy się w drugiej części.
Do zobaczenia moi drodzy.

~Sacradea❤️

I'm Fine Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz